U mnie zalecali CC na porodówce właśnie, ale prosiłam żeby nas dobrze wymierzyli i obiektywnie ocenili szanse na SN, dałam radę.
Niesamowite przeżycie, ale myślę że CC też jest niesamowite

Martuś ja miałam poród ten z "ciężkich" a 2h po porodzie mówiłam położnej że ja mogę go rodzić tak co rok, bo jest cudny

To się śmiali ze mnie, że owszem są pacjentki które przy wyjściu ze szpitala mówią, że może kiedyś drugie dziecko
