małgosiak, słyszeliśmy.
Marika to miała od noworodka. Była regularnie monitorowana do 1-1,5 roku. Wszystko teraz jest dobrze i ponoć u większości maluchów się to spotyka, a samo "naprawia". U nas wyszło po porodzie, gdy Marikę badali na wszystkie sposoby z racji zakażenia.
Będzie dobrze. USG regularnie i kontrola. Głowa do góry!
Właśnie to samo lekarz powiedział - że jest to częste i często samo przechodzi. Sporo rodziców nie wie, że ich maluchy TO mają - wychodzi po porodzie. Najważniejsze, że lekarz teraz to dostrzegł i przez to będą częstsze kontrole. Potem usg nerek po porodzie i obserwacja.
Ważne też, że pęcherz nie jest powiększony, więc nic złego się nie dzieje.
Ninka dzięki!
malgosiask, jak ty masz poszerzoną miedniczkę nerkową to to nie jest taka Wasza uroda?
Heh, lekarz zasugerował mężowi, żeby także nerki zbadał

No nie wiem czy uroda, ale muszę to koniecznie skonsultować z moją ginką. Tylko żeby mi jakieś zapalenie nie wyszło... Częste badanie moczu mnie czeka na pewno.
Tak poza tym to Bąbel waży prawdopodobnie 1600g. Jest bardzo ruchliwy. Twarzyczkę ukrywa, za to siusiaka chętnie eksponuje
