aneczka my na początku myśleliśmy o mai i tak powiedzieliśmy jagodzie
potem zmieniliśmy na kornelie ale jagoda już sie nie przyzwyczaiła i zostaliśmy przy mai
a jesli chodzi o podobne wagi co rodzice to rzeczywiście mój mąż ważył 4 kilo i córeczki poszły w jego ślady
jagoda 4,5 a maja 4 kilo więc sporo
jeśli chodzi o rodzenie to niestety najgorsze jest właśnie to schodzenie do kanału

i najśmieszniejsze że z majką bardziej bolało
zdrętwiały mi ręce i nogi normalnie myślałam że umieram
ale co z tego i tak moje porody mi się podobały i mogę jeszcze rodzić