Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3550055 razy)

0 użytkowników i 83 Gości przegląda ten wątek.

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19650 dnia: 17 Marca 2011, 16:43 »
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie :-*
Niedawno przyjechaliśmy do domu. W szpitalu potwierdzili, że w miejscu po cięciu prawdopodobnie ściana macicy się rozchodzi, tzn.w najcieńszym miejscu ma 3-4mm. Mam wskazanie do szpitala, jednak w Zofii nie było miejsca, znaleźli mi na Kasprzaka, ale odmówiłam. Teraz czekam aż zwolni się miejsce na patologii w Zofii i wtedy od razu jadę. Mam dzwonić o 17. Generalnie nie ma jednego rozwiązania w mojej sytuacji, albo zrobią cięcie, albo będę kilka dni na obserwacji, albo już do samego rozwiązania. A ja nic nie przygotowałam jeszcze dla Maleńkiej :/
Właśnie spakowałam Hanię, mąż ją zawiezie w sobotę do Sz-na do moich rodziców.
Najgorsza jest niewiadoma...
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline Olka1983
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1406
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.07.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19651 dnia: 17 Marca 2011, 17:24 »
bedzie dobrze, tzn. Musi  być i koniec :) :uscisk: :ok: :ok: :ok:

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19652 dnia: 17 Marca 2011, 17:38 »
Kurcze, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Wcześniaczki urodzone duuuuuużo wcześniej przeżywają i są zdrowe. A ponieważ jest spora to pewnie jak Max będzie cała zdrowa i szczęśliwa :) W dodatku dzieci urodzone przedwcześnie często szybciej się rozwijają niż te urodzone o czasie ;)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19653 dnia: 17 Marca 2011, 18:00 »
Cytuj
ja wcinam ostatnio non stop chrupiące kąski z sosem czosnkowym...

tego bym się sama bała jeść, toż to sama chemia ::)

Mnie tylko zdziwiło, jak mi neonatolog kazała właśnie kiszoną kapustę jeść - podobno b.zdrowa i korzystnie wpływa na trawienie

No niby na opakowaniu piszą, ze nie zawiera konserwantów  ;D

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19654 dnia: 17 Marca 2011, 19:13 »
No i nie ma miejsca na Żelaznej :'( mam dzwonić jutro rano.
Jeśli dalej nic nie będzie, to jedziemy do Instytutu Matki i Dziecka na Kasprzaka. Także jeszcze jedna noc w domu :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19655 dnia: 17 Marca 2011, 19:18 »
Co do karmienia piersią to ja na początku się pilnowałam, jak mały skończył miesiąc to zaczełam już troche próbować różnych rzeczy, ale do teraz nie jem smażonych rzeczy ani pieczonych, kapusty, fasoli. Chociaż pieczone zamierzam zacząć jeść i może powoli coś smażonego. A np. jabłka i banany jem od początku. Szczerze mówiąc to bardzo ciężko było mi wytrwać na początku bo to takie jałowe dla mnie jedzenie było i często było tak, że nie byłam najedzona, teraz nawet zdarzy się, że czasami zjem kawałek pizzy czy jednego naleśnika. A co do jedzenia wszystkiego i karmienia piersią to np. w innych kulturach gdzie je się bardzo pikatnie lub jest ograniczony dostęp do żywności wątpię żeby tamtejsze mamy tak bardzo pilnowały co jedzą.

toscansun trzymam kciuki za Was, żeby wszystko było dobrze 



Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19656 dnia: 17 Marca 2011, 21:43 »
o jaa Karola trzymam mocno kciuki, daj znac co dalej.


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19657 dnia: 17 Marca 2011, 22:50 »
toscansun trzymam mocno kciukasy za Twoją ... bliznę :)
Niech jeszcze wytrzyma z dwa miesiące :)
Tak więc nie dzwigaj , nie napinaj mięsni :)
Dziewczyny a co nie jest chemią ?
Bez przesady  , jak byśmy miały patrzeć na wszystko to pozostał by nam tylko chleb własnego wypieku robiony z własnej mąki i jajek od własnych kur :D hehe

Wszystko ma chemią choćby po to aby konserwować jedzonko  :P po to aby kolor był ładniejszy czy też smak bardziej aromatyczny .

To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19658 dnia: 18 Marca 2011, 10:12 »
Czy któraś z Was miała niski wynik ft4 w ciąży?
On 2011
Ona 2013

Offline monijane

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19659 dnia: 18 Marca 2011, 12:00 »
Ja nie miałam robionych badań hormonów tarczycy.
Moje Szczęścia :-)
On 2011
Ona 2015
On 2017

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19660 dnia: 18 Marca 2011, 21:33 »
ja miałam robione ft4 w drugiej ciąży, mój gin jest też endokrynokologiem


Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19661 dnia: 18 Marca 2011, 21:43 »
Nika miałaś prawidłowe wyniki?
On 2011
Ona 2013

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19662 dnia: 18 Marca 2011, 22:08 »
Nie uwierzycie....dzisiaj odesłali mnie do domu ::)
Rano na Żelaznej nie było w dalszym ciągu miejsca (dali nam do zrozumienia, że nie będzie) i pojechaliśmy na Kasprzaka do Instytutu Matki i Dziecka. Tam stwierdzili, że nie ma wskazań do hospitalizacji (zrobili kolejne usg i ktg). Zgłupiałam...wczoraj miałam uzgodnione przyjęcie z profesorem M., a dzisiaj lekarze z Izby Przyjęć podobno konsultowali z nim mój przypadek i ten sam profesor uznał, że mogą mnie odesłać. W Zofii mnie nastraszyli, że w każdej chwili mogę dostać krwotoku itp., a na Kasprzaka, że mogę tak sobie chodzić.
Wróciliśmy do Zofii, miałam kolejne ktg i usg (wyniki wszystkich badań były takie same, tzn., że ściana macicy w miejscu cięcia ma 3-4 mm, ale ciągłość jest zachowana) i tym razem uznali, że taki urok ciąży po cięciu cesarskim :o mało tego...powiedzieli nawet,że mogę jeszcze rodzić naturalnie :o :o :o
Byliśmy już tak zdezorientowani i zmęczeni...trwało to wszystko ponad 7 godzin. Skończyło się na tym, że w środę mam na Żelaznej konsultację usg z jakimś super-ekstra lekarzem, zrobią ktg i będę tak chodzić do nich na kontrolę co kilka dni.
Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Jedni mówią, że mam spokojnie czekać i ściana macicy wytrzyma, inni, że w każdej chwili może się rozejść...Boję się cokolwiek robić. Jutro mąż wywozi Hanię do moich rodziców, żebym nie musiała jej nosić itp. Mam nadzieję, że taki maxymalnie oszczędzający tryb życia pomoże i donoszę Maleńką chociaż do 36tc. :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19663 dnia: 19 Marca 2011, 09:16 »
polska służba zdrowia - no ręce opadają  :mdleje:
teraz zostaje ci tylko leżenie i tak jak piszesz - zero wysiłku
ciekawa jestem co powiedzą na następnej wizycie  ::)

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19664 dnia: 19 Marca 2011, 09:48 »
Toscanum trzymam kciuki  :)
Najgorsza jest właśnie niewiadoma, ach ta polska służba zdrowia. Uważaj na siebie i leż a pewnie będzie dobrze.

pozdrawiam
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19665 dnia: 19 Marca 2011, 13:48 »
Kurde Karolina no w głowie się nie mieści... Straszne to to, hmm. Pewnie już do Szczecina nie przyjeżdżasz? Moze tutaj by podjęli rozsądną decyzję...



Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19666 dnia: 19 Marca 2011, 13:56 »
Tosca - najgorsza jest tak niewiadoma, jedno mowia tak inni inaczej a pozniej jeszcze zmieniaja zdnaie ... ehhh starszne - przeciez wiadomo ze nosi sie pod seruchem mala istote i o nia jest najwieksza obawa i dodatkowe nerwy przy tej rozchodzacej bliznie nikomu nie sa potrzebne !!
Bedzie dobrze !! Trzymam kciuki !!

Offline monijane

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19667 dnia: 19 Marca 2011, 14:15 »
Ja się nie wypowiadam na temat służby zdrowia. Nic mnie już nie zdziwi...
Moje Szczęścia :-)
On 2011
Ona 2015
On 2017

Gabiś
  • Gość
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19668 dnia: 19 Marca 2011, 14:32 »
Ale ja nie napisałam żeby jeść wszystko od razu ;D Smazonego nei jem do tej pory... Chodzilo mi o alergeny takie jak nabiał czy truskawki... Wprowadzałam je tez powoli a nie od razu... Tylko częśc mam karmiacych nawet nie próbuje bo to zakazane.
toscansun trzymaj się jakoś.. tą sama jazde miałam z moją cholestazą... nie było miejsc to mnei nei przyjęli...

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19669 dnia: 19 Marca 2011, 14:51 »
Dziękuję Wam za pocieszenie :)

Kurde Karolina no w głowie się nie mieści... Straszne to to, hmm. Pewnie już do Szczecina nie przyjeżdżasz? Moze tutaj by podjęli rozsądną decyzję...

Wiem Pati, że to nie do pojęcia...tym bardziej jestem zdezorientowana, że w jednym szpitalu w ciągu jednego dnia usłyszałam 2 różne/przeciwstawne zalecenia...
Do Sz-na raczej nie przyjadę, muszę być tutaj na miejscu, bo generalnie w każdej chwili może się coś stać. Jeden lekarz powiedział mi wczoraj, że na pewno poczuję objawy pęknięcia ściany macicy, a drugi, że niekoniecznie. I jak tu ufać lekarzom?
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19670 dnia: 19 Marca 2011, 21:22 »
ojj ja jakkarmiłam to strasznie uważałam na to co jem!



Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19671 dnia: 19 Marca 2011, 21:26 »
joannaM tak wynik miałam prawidłowy, generalnie nie wiem do dzisiaj po co kazał mi to robić, nawet babki z labo były zdziwione bo  z reguły podobno tylko TSH się robi. No ale zrobiłam jak gin kazał i nie dyskutowałam.
Toscanun trzymam za Was mocno kciuki. A może spróbuj w jakimś innym szpitalu? Może u innego lekarza? A co Twój gin na to?


Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19672 dnia: 19 Marca 2011, 22:02 »
Toscanun trzymam za Was mocno kciuki. A może spróbuj w jakimś innym szpitalu? Może u innego lekarza? A co Twój gin na to?
Nika dziękuję :) Byłam w dwóch szpitalach, generalnie dla przeciwwagi mogłabym spróbować w trzecim, ale poczekam do środy, do usg. Ma je robić jakiś specjalista, więc może coś mądrego powie. Do mojego gina idę we wtorek. Na razie odpoczywam i głównie leżę do góry brzuchem ;) Mała u dziadków, strasznie za nią tęsknię, ale muszę myśleć o drugim dziecku...Mam nadzieję, że jakoś to przetrwamy :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19673 dnia: 19 Marca 2011, 22:14 »
No oczywiście, że przetrwacie, nie ma innej opcji!!Wiem co czujesz, sama musiałam w drugiej ciązy wyjechać celem odseparowania od pierwszego dziecka, ze wzgl. na zagrożenie ospą. Tęskniłam strasznie ale tłumaczyłam sobie, że robię to dla dobra drugiego maluszka. Ty masz o tyle lepiej, że maleństwo w brzuszku kopie i daje znaki o sobie, ja byłam w 10 t.c. i ciąża była jeszcze nieco "abstrakcyjna". Poza tym to ostatni czas kiedy możesz sobie poleniuchować na maxa, wyspać się itd. z córeczka biegającą Ci między nogami pewnie trudno o odpoczynek.


Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19674 dnia: 19 Marca 2011, 23:08 »
Nika, ja w ciąży również robiłam badania-tsh i ft4 :) wyników nie podam bo nie pamiętam, ale w sumie teraz przed każdą wizytą robię oba badania :)

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19675 dnia: 20 Marca 2011, 10:32 »
Nika dziękuję za odpowiedz
Madziulka83 pamiętasz czy miałaś jakieś nieprawidłowości w wynikach
Mam trochę niższe ft4, a wizytę u endokrynologa mam w środę i cały czas o tym myślę.

toscansun trzymam kciuk żeby wszystko było dobrze, dbaj o siebie
On 2011
Ona 2013

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19676 dnia: 20 Marca 2011, 12:42 »
Wiesz Nika, że chyba wolałabym mieć moje rozrabiające dziecko przy sobie, niż względny odpoczynek jak teraz. Wiem, że nie mogę myśleć tylko o sobie, ale smutno mi, tym bardziej, że w dłuższej perspektywie taka rozłąka może trwać nawet 2 miesiące...sama wiesz, jak dziecko może się zmienić przez ten czas, jego nawyki, nowe umiejętności. Z chęcią bym jeździła do niej na weekend, ale to ponad 500km w jedną stronę...

Dziękuję JoannaM za kciuki. Co do ft4, mam robione badanie co miesiąc ze wzgl. na moją niedoczynność, wynik mam coś koło "1" przy normie od 0,9 do 1,7 (o ile dobrze pamiętam) i lekarka mówi, że to jest ok. Poza tym w ciąży normy troszkę są inne niż zazwyczaj. Nie martw się :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19677 dnia: 20 Marca 2011, 16:23 »
No właśnie w necie wyczytałam że w ciąży te normy są inne, ja mam ft4 poniżej normy "tylko" 0,05, zobaczymy co lekarz na to.
On 2011
Ona 2013

Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19678 dnia: 20 Marca 2011, 21:56 »
joannaM  z tym moim ft4 było ok, z tym że ja zmieniłam w zeszłym roku lekarza i od razu dostałam inne leki w innej dawce, bo miałam bardzo niski poziom tsh, a zaraz po zmianie leków zaczęło się to normować, potem miałam już wyniki w normie :) miałam wynik 1,0-ft4, a tsh 1,48, ale to już po zmianie lekó, bo wcześniej było tsh na poziomie 0,012 ::)a ft4 na granicy gornej normy jeśli dobrze pamiętam, bo nie mogę znaleść tego wyniku...
nie martw się na zapas, będzie ok:)

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19679 dnia: 20 Marca 2011, 22:45 »
toscansun- strasznie współczuję orzłąki z córeczką... sama sobie tego nie potrafię wyobrazić ::) A nie mogłaś ściągnąć dziadków do siebie? Pytam z ciekawości (i troski), bo bardziej niż o Twoje samopoczucie psychiczne, martwię się o Twoją córcie, która pewnie tak samo mocno to przeżywa... ale co zrobić? Życie czasami pisze trudne scenariusze.
Powiem  Ci, że chodząc w drugiej ciąży nikt mnie nie straszył pęknięciem macicy mimo, ze też zaszłam dość szybko po cc... Mój lekarz twierdził, że szansa jest minimalna... ba! nigdy nie miałam "mierzonej" blizny po ciężiu, bo podobno jest to bardzo trudne do ustalenia na całej długości (można sprawdzić to fragmentarycznie- taką miałam informację). Z innego źródła wiem, że patrząc na statystyki jest ułamek procenta... zatem naprawdę trzeba mieć mega pecha  ::) Współczuję Ci tych wszystkich przeżyć, niewiadomej... oby wszystko było okej! A co Twój lekarz na to wszystko? Masz do niego zaufanie?