[malgosiask]

Pamela, też sobie przypominam, jak narzekałaś i pytałaś "ile to jeszcze będzie trwało?" Więc każda ma podobnie na końcówce. A to, że latałaś po sklepach czy się wysypiałaś to ok. Też się wysypiam, tyle, że na raty. A jak jestem w sklepie to też czasem o zmęczeniu zapominam i szaleję w dziale dla dzieci No ale ja na końcówce to jeszcze nie jestem przecież...

nie latam po sklepach, nie tyle ze względu na złe samopoczucie, co na fakt, że w ciąży strasznie mi odporność spadła. I każde moje wyjście gdzieś, kończy się zaraz katarem. Więc po sklepach od dłuższego czasu chodzę z mężem, jedziemy wtedy autem. Chyba że po coś do jedzenia to do sklepików pod domem wychodzę, ale jak sypie śnieg, czy leje deszcz, to już nie wychodze. A w domu robie wszystko, piore sprzątam, gotuje...wszystko w odpowiednim dla siebie tempie, z przerwami. Brzuch niby nie duży ale calutki wypełniony maluchem, więc siłą rzeczy ogranicza ruchy. A co do spania. Odkąd zaszłam w ciąże nie przespałam ani jednej nocy ciągiem. Pobudki na sikanie od samego początku. Ale do tego się przyzwyczaiłam już dawno i nie powoduje to we mnie niewyspania

[pamela]

zniecierpliwiona owszem, ze juz bym synka chciala miec ze soba, ale jako samopoczucie, to do konca bylo swietne. no ale ja to juz mam za soba, i tak szczerze, to juz slabo pamietam jak to jest byc w ciazy i miec te wszystkie dolegliwosci ciaza strasznie szybko mi przeleciala, chociaz trwala az 42tyg i choc nie brakuje mi brzuszka chcialabym kieeeedys jeszcze moze w ciazy byc i znowu bede narzekac wtedy, ze pawie ze brzuch duzy

[ela]

kurcze ja pomimo, ze urodzilam dopiero w 42tyg do konca czulam sie swietnie i latalam jak szalona po sklepach, na spacerki, wysypialam sie choc bylo ciezko z takim brzuchem, a wy "juz" sie niecierpliwicie?

Pamela prawdopodobnie bierzesz pod uwagę wiek ciąży wg usg dlatego wychodzi aż 42 tygodnie  a wg okresu kiedy urodziłaś ?

[ela]

eee nie  ty naprawdę chodziłaś 42 tygodnie  szok !

[pamela]

tak elu wg okresu, w sumie to daty sie pokrywaly

temu to dopiero dobrze było w brzuchu

[pamela]

nawet sie zakwasow od przysiadow dorobilam a maly wyjsc nie chcial, nie dosc, ze dlugo siedzial, to do konca wyjsc nie chcial, w ostatniej chwili sie przkrecil i doopa wyciagajcie mnie ja nie wychodze. 

a jak tam kolejka, kto nastepny?

no ja i khadija......a potem...laski ...meldować się tu szybko )

[Castia]

potem carollaa, monia i ja ? nie wiem czy nie pominęłam kogoś, powinna jakaś lista być ;p

[Zoya]

Ja jeszcze daleeeeko w polu za Wami

[carollaa]

MAtko, Castia, nie wywołuj mnie jeszcze

Aż mnie ciary przeszły, a dopiero niedawno się tu witałam hehehehe.
Fakt, że właśnie torbę pakuję

A co brałyście w kosmetyków dla siebie? Bo dla dziewczyn potrzebuję tylko pieluchy i chusteczki nawilżone.

[Daruda]

ja miałam żel, mydełko,żel do twarzy ,szczoteczkę i pastę,żadnych balsamów,zresztą i tak nie dałabym  rady si wysmarować,ja ledwo siedziałam ......prysznice tez były takie sobie,bo słaba byłam strasznie...

[khadija]

Dziewczyny powiem Wam,ze ja rzeczywiście zniecierpliwiona jestem,bo chciałabym już to moje dziecię wycałować i wyściskać,ale nie sądziłam,że mojego małża tak "weźmie". Codziennie przed spaniem mówi przez pępek do Nikosia jak my tu na niego czekamy i jakie fajne łoże na niego czeka Poza tym wczoraj wziął książkę Andersena i czytał baśnie synkowi...Było mi bardzo miło tak zasnąć:)To fantastyczne patrzeć jak silny facet tak się zachowuje!ja natomiast żałuję,ze nie zdążyłam nauczyć się grac na gitarze...Mój plan był bowiem taki,ze kupiłam gitarę jak sie dowiedziałam o ciąży i te 9 miesięcy miałam poświecic na naukę...Było killka prób i załapanych kilka akordów ale tak palce bolały,ze odpuściłam.Teraz tylko brząkam a ja chciałabym ładnie grac Nikosiowi jak już się urodzi...Już raczej nie zdążę nadrobić przed rozwiązaniem ale kiedyś to zrobię,to mój cel:)

Dziewczyny, nigdy niczego nie należy żałować 

Dziewczyny, uwierzcie mi, dzielą Was dni lub kilka tygodni (życzę jak najmniej).
Mój drugi syn wiedział kiedy wyjść, pierwszy skurcz o 2:48 w nocy - kiedy skończyłam przeglądać forum, dosłownie!
Tak,tak było gorąco i nie mogłam spać 

Najpiękniejszy etap życia przed Wami  Szanuję zdanie innych, ale mając swoje własne, nie pojmuję jak można nie chcieć mieć dzieci

[Castia]

Carolla, ale chyba faktycznie jesteś trzecia w kolejce, co? he he
Wychodziłoby na to, że ja jestem piąta, patrząc kilka stron tematu wstecz, a potem jest bardzo dużo forumek w 28 i w 27 tygodniu Ale będzie urodzaj majowy

[khadija]

Izulek jak po wizycie??czy Ty może zostałaś a ja nie wiem???

[jagodka24]

wiecie ja rozumiem wasze złości
ja tez chodzilam prawie 42 t i do tego trzeba bylo moją córeńkę sztucznie wykurzyć
końcówka jest najgorsza
ale teraz odpoczywajcie i odpoczywajcie bo juz nigdy nie będziecie same!!!!!

[ela]

Ola ja też nie rozumiem jak można nie chcieć mieć dzieci 
Nie potępiam ale uważam to za egoizm 

Chce się już urodzić bo ...się tęskni za czymś nieznanym , tęskni się za tym dzieciątkiem które tak kochamy , tęsknimy pomimo tego że jeszcze go nie widziałyśmy , to jest właśnie rodzaj tęsknoty za kimś i za czymś czego nie doświadczyłyśmy ...

Nazywaj to jak chcesz Elu. Ja miałam dosyć wielkiego brzucha, temperatur dochodzących do 37 stopni w domu 
STANOWCZO wolę dzieci po tej stronie 

[dziubasek]

A ja z chęcią obu moich Panów bym na jakiś czas do brzucha schowała Haj lajf

wiecie...rozumiem, że można nie chcieć mieć dzieci... bo niby skąd ma taka kobieta wiedzieć jakie to niezwykłe, kosmiczne, metafizyczne i choinka wie jeszcze jakie MEGA uczucie? Ja sobie nie wyobrażałam nawet w procencie jakie to jest bajeczne... choć wiedziałam, że chcę mieć dzieciaki i że to napewno jest fajne

Patrząc w drugą stronę dobrze, że to uczucie jest takie niewybrażalne, bo te przyszłe mamy, które tak bardzo oczekują na dzieciaczka, po kilka lat się starają o ciążę cierpiałyby po stokroć mocniej wiedząc za czym tak naprawdę tęsknią 

Tęskni się za czymś nieznanym tak jak pisze Ela, ja tez nie mogłam się doczekać, zwłaszcza przy Lenie, która sie ociągała. Niejeden wieczór spędziłam wsłuchując się w skurcze, kładłam się spać z nadzieją na pobódkę z bólem za kilka godzin...a teraz tęsknię za tym czasem oczekiwania, za pierwszymi chwilami z maluszkiem, za tym kiedy ta cała magia choć była tak blisko była jeszcze przede mną.

Ja urodzilam w 43 tygodniu... takze o czekaniu wolalaym sie nie wypowiadac 

[Castia]

Może to śmieszne, ale ja już teraz czuję taką pustkę w życiu, którą wiem, że tylko Hania będzie mogła wypełnić, chociaż jeszcze jej nie poznałam. Nie miałam pojęcia, że to może tak wyglądać

A ja kilka lat temu mówiłam, ze nie będę mieć dzieci bo nie mam instynktu, mimo że inne dzieci strasznie lubiłam i jeździłam z maluchami na kolonie.  Ale światopogląd się zmienia, z czasem, wiekiem....... gdybym miała podjąc decyzć o rozpoczęciu starań to podjełabym ja dokładnie w tym samym czasie. A o instynkcie już kiedyś ktoś pisał w jakimś wątku więc wiadomo jak to jest. Dla mnie moja Julia to teraz najcudowniejszy prezent jaki mogłam otrzymać od życia. A tak w ogóle to w domu mam dwa skarby: Julcię i męża.

[vonka]

u nas był to po prostu idealny czas na dziecko - chociaż niepalowane 
skończyłam studia, umowa o pracę też mi się kończyła (bez perspektyw na przedłużenie)
tak więc siedzę w domu - umowę przedłużyli do porodu, później macierzyński - w sumie rok siedzenia na du... a kasa "sama leci do portfela" 

i powiem Wam, że wcześniej nie wyobrażałam sobie życia bez pracy - teraz jestem szczęśliwa, że nie muszę codziennie o 4:30 rano zrywać się z łóżka 
no i te poranne kopniaki w brzuchu - bezcenne

vonka  zgadzam sie w 100%.
Ja pracowałam do 5 m-ca ciąży i pracowałabym dalej gdyby nie to, że musiałam zacząć brać tabletki na podtrzymanie i lekarz wypisał mi L4 bo powiedział, ze żadnych stresów itd.
Pamiętam jaka byłam na niego zła. Był ze mnie głupol niesamowity. Dopiero potem doceniłam, że warto było spędzić ten czas w domu, tym bardziej, ze pisałam jeszcze pracę magisterską.
Teraz wiem, ze jeśli kiedykolwiek jeszcze będę w ciąży to praca pójdzie na drugi plan i nie będę na siłe pokazywać że we wszystkim mogę dać z siebie 100%.
Priorytetem będzie dzidzia.

[monijane]

Zgadzam się w Wami dziewczyny - dziecko/dzieci to największe nasze szczęście
No, dorzućmy jeszcze tych naszych kochanych facetów

[khadija]

My tu gadu,gadu a czy któraś wie co z izulkiem?Wczoraj miała wizytę i może już rodzi???

Urodzila.10.02 o 15.27 przyszedl na swiat nasz synek. 2980, 55 cm. Cc jednak w zzo. Nie jest latwo po cieciu. Z synkiem sie docieramy. Tata chory synka niewidzial...