Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3559960 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19740 dnia: 25 Marca 2011, 15:17 »
u nas też nic nie może być pod łóżkiem ale na sali porodowej
i te szafki to właśnie te na kółkach  ::)

na położnictwie jest już inaczej  ;)

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19741 dnia: 25 Marca 2011, 17:45 »
U mnie w szpitalu miałam torby pod łożkiem.

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19742 dnia: 25 Marca 2011, 19:00 »
W Sosnowcu nawet na porodówce mogłam mieć torbę obok siebie, oczywiście tak aby nie przeszkadzała położnym ani lekarzom. A była wypakowana po brzegi :)

Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19743 dnia: 25 Marca 2011, 19:39 »
A ja to byłam zapakowana w 2 torby  ;D jedna dla mnie mniejsza  a druga dla dzidzi większa , tak mnie poinformowano w szpitalu..ale musiałam mieć wszystko pieluchy itp....tylko podkłady można było mieć swoje albo dawali...

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19744 dnia: 25 Marca 2011, 19:47 »
Ja tez mialam dwie torby, jedna swoją duza druga mala dla malego, , z tym ze dla dziecka to tylko pampersy mialam miec, dla siebie no to wiadomo.
Torby mialam pod lozkiem, jak szlam na porodówke, to pielegniarki mi przyniosly torby (ja juz lezalam kilka dni wczesniej), i tak sobie lazaly z boku, po porodzie wsadzili mi pod lozku i pozniej pojechaly ze mna do pokoju  ;D
Ahhh i pamietam jak dzis zdziwinie polozych "tyle rzeczy pani ma"  ;)

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19745 dnia: 25 Marca 2011, 21:51 »
U mnie na porodówkę to kazano brać tylko wodę, podkłady i ręcznik. Więc spakowałam to wszystko do reklamówki i z nią szłam na porodówkę, a tego, żeby torbę całą brać na porodówkę to pierwsze słyszę



Offline gosiek 8513:)

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 529
  • Płeć: Kobieta
  • Ja jestem jak noc Ty jesteś jak dzień...:*
  • data ślubu: 11.o9.2o1o
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19746 dnia: 25 Marca 2011, 21:55 »
można dołączyć  ??? ???
widzę bardzo ciekawy temat poruszany  :gazeta:
ja sama nie wiem jak się spakuję i ile mi tego wszystkiego wyjdzie :drapanie:
nawet nie wiem ile mogę mieć toreb  :drapanie:

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19747 dnia: 26 Marca 2011, 07:01 »
Ja pamiętam, jak przyjechałam do szpitala i Panie spojrzały na moją walizkę, to za głowy się złapały :) a tam pół walizki to szlafrok i ręcznik :) a one myślały, że full ubrań dla dzieciaczka wzięłam. A walizka na początku stała przy moim łóżku, potem pod łóżkiem i nikt nie robił problemu. Jak się później okazało i tak za mało rzeczy wzięłam, bo w końcu tydzień w szpitalu byliśmy, więc dopiero jak się zbieraliśmy do domu, to miałam walizkę i pełno reklamówek :)

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19748 dnia: 26 Marca 2011, 11:44 »
Ja spędziłam w szpitalu 2 tyg. więc jak wychodziłam to choćbym z wczasów wracała tyle tego miałam :) a i tak mężowi do domu dałam brudne ręczniki czy koszule już wcześniej. A i teraz mi się przypomniało mi jeszcze mąż przyniósł później poduszkę i bardzo mi się przydała, pomijając fakt do spania to później jak karmiłam małego to sobie go kładłam na poduszce i w sumie do teraz go na niej karmie :)



Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19749 dnia: 26 Marca 2011, 13:47 »
u mnie też położna mówiła o wzięciu małej poduszki - podobno bardzo się przydaje  ;D

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19750 dnia: 26 Marca 2011, 14:53 »
Ja tam spakowałam 2 poduszki- jedną dla mnie pod głowę do spania a drugą taką wielką do karmienia w kształcie rogala z wypełnieniem z takich kuleczek :D Jak byłam poprzednim razem w szpitalu to brak poduszek bardzo mi doskwierał...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19751 dnia: 26 Marca 2011, 21:57 »
U mnie na sali wszystkie 5 dziewczyn miało po 2 wielkie torby- dla siebie i dla dziecka. A wyjeżdżałam ze szpitala z trzema bo spędziliśmy tam 5 dni i mi mama co chwilę coś dowoziła :).

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19752 dnia: 26 Marca 2011, 22:03 »
U mnie mozna było brac co sie chce ;). Małe czy duże torby...bez róznicy ;). w szpitalu ubierali w swoje ubranka i rożki więc dla dziecka tylko na wyjście. Dawali pampersy, podkłady , chusteczki i próbki kosmetyków.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19753 dnia: 27 Marca 2011, 22:31 »
Jeśli macie chwilkę zapraszam tutaj:

http://www.dfwbirthphotographer.com/home/

Piękne zdjęcia z porodów... dla mnie pełne magii, ciepła... no niesamowite. Obejrzałam przed chwilą (koleżanka poleciła przez FB) i nadal czuję ogromne wzruszenie!

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19754 dnia: 27 Marca 2011, 22:43 »
sietne te zdjecie, mina tej kobiety na pierwszym zdjeciu mowi wszystko - bol, radosc, milosc. a dziecko z fuckiem przy cycu najlepsze ;D


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19755 dnia: 27 Marca 2011, 23:51 »
Śliczne :Wzruszony: mi się bardzo podobało te pierwsze co pokazuje rodzeństwo, jak chłopiec trzyma niemowlaka



Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19756 dnia: 28 Marca 2011, 11:03 »
Super fotki...ale aż mnie ciarki przeszły jak sobie przypomne poród...choć ja cięzkiego nie miałam...

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19757 dnia: 28 Marca 2011, 13:12 »
do mnie chyba fakt porodu jeszcze nie dociera albo staram się umiejetnie odpędzać ten temat od siebie  ::)

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19758 dnia: 28 Marca 2011, 14:13 »
ja już nie mam siły odpędzać temat porodu od siebie, niestety jestem co raz bardziej przerażona ::)

dzisiaj muszę jechać  na posiew paciorkowca... taaak mi się nie chce :(



Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19759 dnia: 28 Marca 2011, 14:18 »
Do mnie nadal nie dociera, ze moja ciąża ma skończyć się porodem ;) Może narazie tak najlepiej  ::)



Offline monijane

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19760 dnia: 28 Marca 2011, 17:07 »
Do mnie też nie dociera, że to juz niebawem...
Powoli zaczynam się niepokoić ;)

Takie zdjęcia nie rozbrajają, są piękne i mają w sobie magię :)
Moje Szczęścia :-)
On 2011
Ona 2015
On 2017

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19761 dnia: 28 Marca 2011, 17:17 »
Zdjęcia cudne...Ahhh, wzruszyłam i chyba powoli zaczynam odliczać z uśmiechem na ustach czas do "godziny zero" :)
Wszystkim ciężarówkom, nieważne na jakim etapie ciąży są, polecam książkę dr Preeti Agrawal "Odkrywam macierzyństwo". Opisana ciąża, poród (duży nacisk na radzenie sobie z bólem i jak tego dokonać). Opisane procedury medyczne- obiektywnie i bez owijania w bawełnę. Opisany połóg, rady dot. karmienia piersią. I co ciekawe- sporo przepisów na okres karmienia piersią! :) Szczerze polecam, ja od 2 dni jestem zaczytana :) Ale staram się czytać powoli, co by zapamiętać zgromadzoną na stronach książki wiedzę, gdyby nie to pewnie już bym skończyła :P

Pamiętajcie że strach przed porodem to bardziej strach przed nieznanym (podobnie jak strach np przed ciemnością). Zdobywając wiedzę nt. porodu i tego co was czeka z rzetelnych źródeł, oswajacie się z lękiem. A im mniejszy lęk tym potem "mniejszy" ból; mniejszy bo macie świadomość co się z Wami dzieje i dlaczego dzieje się tak a nie inaczej. No ja przynajmniej tak do tego podchodzę :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19762 dnia: 28 Marca 2011, 17:57 »
Tiaaa...Fasolku ja sobie to staram wbić do głowy od pierwszego skurczu, ale ból był silniejszy niż myślenie o tym co dzieje się z moim ciałem i dlaczego. Ale pomogło to, że powtarzałam sobie, że im dłużej rodzę tym szybciej urodzę i się ból skończy, i ze musi boleć bo rozwierająca się szyjka boli i już ;).

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19763 dnia: 28 Marca 2011, 19:32 »
Ostatnio widziałam kontem oka w DDTVN o tym, że istnieje jakaś metoda na radzenie sobie z bólem podczas porodu, jakaś autohipnoza, czy coś w ten deseń ;) Pani mówiła, że poród może być bardzo przyjemnym (?) doświadczeniem o ile człowiek potrafi zapanować nad sobą i swoim ciałem.
Może... ale konia z rzędem temu, kto nad tym zapanuje ;)
Powiem Ci Fasolku, że ja drugiego porodu bardziej się bałam, bo wiedziałam już z jakiego rodzaju bólem przyjdzie mi się zmierzyć... ALE jakkolwiek to nie boli, cokolwiek dzieje się z nami to Drogie CIężarówki warto to przeżyć. Poprostu. A dlaczego- same się niebawem przekonacie ;)

Offline gosiek 8513:)

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 529
  • Płeć: Kobieta
  • Ja jestem jak noc Ty jesteś jak dzień...:*
  • data ślubu: 11.o9.2o1o
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19764 dnia: 28 Marca 2011, 20:09 »
Mi już przez myśl przeszło,że poród się zbliża wielkimi krokami ,ale staram się myśleć o tym jak już moją kochaną kruszynkę wezmę w ramiona a nie o bólu ,który będzie bo nie wiadomo każda przechodzi inaczej ;) chociaż gdzieś jakiś tam strach jest ;) 
 :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19765 dnia: 28 Marca 2011, 20:12 »
też to widziałam to Reni Jusis mówiła;-)



Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19766 dnia: 28 Marca 2011, 20:22 »
Ogólnie nie mam nic do Reni Jusis, ale czasem gada jak nawiedzona.... Super, że jest eko-mamą, ale ta autohipnoza? Chyba zwariowała...

Też coraz częściej myślę o porodzie i jakoś tego nie widzę :nie:

Taki strach nie wiadomo przed czym, bo ten ból będę znała dopiero jak się zacznie. Ale stres lekki już łapie :(




Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19767 dnia: 28 Marca 2011, 20:40 »
Mnie porod obecnie nie stresuje (jesli mozna to tak nazwac). Jestem po cyklu ciekawych zajec w SR i musze stwierdzic, ze wszystkie informacje i ciekawostki, ktore przekazala nam polozna przyczynily sie do obecnego stanu. Wiadomo, porodu nie da sie nauczyc, ale warto zapoznac sie z jego fazami, sposobem oddychania czy radzenia sobie ze skurczami. Poza tym polozna powiedziala, ze porodow traumatycznych jest ok. 5%, reszta to lzy szczescia, euforia. I powiem szczerze - z dnia na dzien jestem bardziej gotowa i nie moge doczekac sie tego dnia :)

Offline Aneczka 7

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19768 dnia: 28 Marca 2011, 21:27 »
Ja się panicznie boje porodu.. jakoś z młodym było zupełnie inaczej.. nie czuję że niedługo będzie z nami mała kluska.. Dziś jestem po wizycie - lekarz mówił że szyjka ok i pytał czy w tym tygodniu chcę cięcie. Umówiliśmy się na wizytę w przyszły poniedziałek i na wtorek na cięcie. Mówił że ma imprezę rodzinną w weekend i nie będzie dostępny. Nogi do góry, oszczędność na maxa i do poniedziałku muszę dać radę. Może obudzi się we mnie instynkt?? No gdzieś mi zaniknął..



Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19769 dnia: 28 Marca 2011, 21:30 »
Dla mnie poród był najwspanialszym przeżyciem jakiego do tej pory doświadczyłam.
Każdej ciężaróweczce życzę takich cudownych wspomnień :)