Autor Wątek: 16.06.2007..na zawsze razem..  (Przeczytany 90637 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1140 dnia: 5 Marca 2007, 23:10 »
megan, Ty to normalnie powinnaś książki, lub conajmniej felietony pisać, tak się świetnie czyta :Najlepszy:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1141 dnia: 5 Marca 2007, 23:17 »
Cytat: "ela"
Wiesz jak sie psowiada ??? Trzeba wymyslec jakis problem i o ni mopowidac i jakos zleci spowiedz...np. ze pokuciłas zie z baratem , dlugo sie nie odzywasz itd..
No i najlepiej spowiadac sie pod koniec mszy jak ma sie zblizac komunia swieta ...wtedy ksieza sie spiesza...albo chwile przed tym jkak sie msza ma zaczac :D

Ela: byc moze skorzystam :taktak:
Kasiu: wiem, ze jemu tez jest ciezko, ale mi tez nie lzej. Zostaje z babcia, ktora nigdy nie byla latwa we wspolzyciu z innymi ludzmi, nawet z rodzina. Ale dzis mimo, ze jest chora stanela na wysokosci zadania i stwierdzila, ze ze mna posiedzi to bedzie nam razniej. Sa dni, ze nie mozna sie z nia w ogole dogadac bo sama nie wie co chce powiedziec, ale dzis na szczescie to nie byl ten dzien. Dzis mi pomogla. A na codzien my oboje pomagamy jej. Ale we dwoje jest nam latwiej. Zawsze chociaz wieczor jest dla nas.
Na poczatku myslalam, ze opieka nad starsza osoba, od poczatku obowiazki, gorzej niz z malym dzieckiem moze miec zly wplyw na nasz zwiazek. Ale narazie jest lepiej niz myslalam. Ludziom z zewnatrz moze sie wydawac, ze nam fajnie bo bedziemy miec swoje mieszkanie, bez wyrzeczen finansowych, kredytow..tyle, ze widze po swojej rodzinie, ze nikt nie mial ochoty zajac sie osoba, ktora na noc trzeba zapakowac w pampersa, rano ubrac, podac kazdy posilek, wykapac. Balam sie strasznie czy bede umiala i czy moje reakcje organizmu mi na to pozwola bo inaczej przewijac swoje dziecko a inaczej starsza osobe..uwierzcie na slowo. Balam sie niepotrzebnie na szczescie. Dziecko rosnie i robi sie coraz bardziej samodzielne. Starsza osoba robi sie coraz bardziej bezradna i dziecinna. Wspolczucie mojej babci chyba jeszcze bardziej mnie w jej stanie rozczulilo..
Malo slubnie ale teraz tak wyglada moje zycie. A P. jest najcudowniejszym czlowiekiem jakiego moglam spotkac na swojej drodze bo mnie wspiera, pomaga i slowa nie powie. Nawet sniadanie do lozka w weekend dostaje od mojego mezulka :i_love_you:
Ale sie uzewnetrzniam :roll: Ale chcialam Wam przyblizyc nasze malzenskie zycie. I w tym wszystkim wieczory naleza do nas... :taktak:


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1142 dnia: 5 Marca 2007, 23:23 »
carlunia, wiem kochana, że Tobie też łatwo nie jest  :przytul:  :przytul:  :przytul: Niestety nic w życiu nie jest idealne... ale co nam innego pozostaje, jak stawić temu dzielnie czoła :boks_4: i wziąść się z nim za bary. Ja zawsze staram się cieszyć i doceniać z tego co mam.

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1143 dnia: 5 Marca 2007, 23:37 »
Cytat: "katarzyna_84"
Ja zawsze staram się cieszyć i doceniać z tego co mam.

Ja tak samo :taktak: Staram sie nie narzekac i nie obarczas nikogo swoimi problemami, ale nigdy nie znosilam jak kto swyjezdzal..odkad pamietam tak bylo i zawsze sie czulam jakby mial nie wrocic..i tak mi do dzis zostalo. Zawsze jak sie z P. rozstawalam to byla najwieksza tragedia i miala nadzieje, ze po slubie sie to zmieni, ale zaczynam poznawac zycie zony policjanta. Mam tylko nadzieje, ze jako sie to ulozy. Mi zawsze koteczki pomoagaja. Teraz Klarki przy sobie nie mam, ale jest Kicia dla odmiany. Klarke w koncu zabiore. Narazie nie mialam serca zabrac jej rodziocom przez problemy z moim bratem. Tak ich przyzwyczailam ze jakis zwierzaczek im sie pod nogami placze jak przychodza do domu, ze teraz nie moga sobie wyobrazic zeby ich nie bylo. Psa juz nie ma. Zostala Klarka. Nie mialam serca zeby jeszcze ja im teraz zabrac. I tak zostalam sama. Jak tak dalej pojdzie to wezme jeszcze jednego kota ze schroniska. Moja mama ostatnio stwierdzila, ze jak patrzy na mnie to ja nawet z byle czego kota zrobie, ze one mnie tak lubia, ze mnie kazdy polubi. Oni nie maja czasu, zeby sobie wziac kociaka i go tak ukochac jak ja Klarke do ludzi przyzwyczailam (taki dzikus z niej jest do dzis , ze tylko do mnie na kolana przychodzi, mimo, ze tyle razy ja zostawilam z rodzicami..ale mame sobie wybrala zaraz po mnie i nawet do niej pod koc przychodzi jak mama idzie sobie podrzemac w weekend :taktak: ).
Jestem rozdarta bo wiem jak ona przezyje zmiane miejsca, spotkanie z innym kotem na obcym terenie..a ona sama chyba nie wie ze jest kotem bo do tej pory chwilami zachowuje sie jak pies, z ktorym sie chowala odkad miala jakies 6 tygodni..
Jak sama siebie czytam to stwierdzam, ze powinnam juz miec dzieci :drapanie:


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1144 dnia: 5 Marca 2007, 23:49 »
Cytat: "katarzyna_84"
megan, Ty to normalnie powinnaś książki, lub conajmniej felietony pisać, tak się świetnie czyta


nie no cos ty  :mdleje: ja sie po prostu wyzywam po calym dniu pracy w cyferkach  :los:  a serio to jest taki temat rzeka ze kazdemu dodaje polotu  :los: toc to o tyh absurdach pisac mozna bez wytchnienia  :los:

Carluniu - dzielna z ciebie dziewczyna - jestem pelna podziwu - podjac sie opieki starszej osoby to jest ogromne wyzwanie i ciezka praca ja bym nie dala rady  :pogrzeb:  :mdleje:

dylemat masz ogromny z Klarka - serce peka jak to czytam i rozumiem cie doskonale  :przytul:  :przytul:



Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1145 dnia: 6 Marca 2007, 00:00 »
Cytat: "carlunia"
stwierdzam, ze powinnam juz miec dzieci
- Carluniu, do dzieła  :brawo_2:
A opieka nad starszym, niedołężnym człowiekiem jest rzeczywiście trudna - niestety. nie udała sie Panu Bogu starość... Coś o tym wiem, rok nasza babcia leżała w łożku jaik roślinka, nikogo nie poznawała, papmpersy, karmienie, mycie... Ale mi i tak jej bardzo brakuje, choc minęło juz 10 lat  :nie:  :tak_smutne: Bądż dzielna  :przytul:  :przytul:  :przytul: życie Ci to na pewno wynagrodzi  :przytul:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1146 dnia: 6 Marca 2007, 00:20 »
Cytuj
Carluniu - dzielna z ciebie dziewczyna - jestem pelna podziwu - podjac sie opieki starszej osoby to jest ogromne wyzwanie i ciezka praca ja bym nie dala rady :pogrzeb: :mdleje:

dylemat masz ogromny z Klarka - serce peka jak to czytam i rozumiem cie doskonale :przytul: :przytul:

Czy jestem wystarczajaco dzielna to czas pokaze. Narazie jeszcze problem pojawia sie chwilami mi rodzcice nam pomagaja, chociazby z kapaniem babci bo ze mnie taka pchla ze bym jej sama nie dala rady sama wpakowac do wanny i z niej wyciagnac. Mama mi w tej kwestii pomaga.
Z Klarka zobaczymy w najblizszym czasie, ale musze brac pod uwage nie tylko to, ze ja za nia tesknie tylko przede wszsytkim jej dobro bo znam ja najlepiej i sama musze zdecydowac. Przy kazdym wyjsciu z domu serce mi sie kraje chociaz wiem, ze krzywdy tam nie ma, wrecz przeciwnie..high life w porownaniu z tym co by miala w schronisku gdybysmy jej stamtad nie zabrali jak byla dzieckiem. Ale jej leki nie zniknely mimo ogromnej milosci jaka ja obdarzylismy, ja to w ogole oszalalam :drapanie: Ale wazniejsze co dla niej dobre, dla moich rodzicow, zeby im tej mojej iskierki nie zabrac w problemach z jakimi sie borykaja. Moje dobro w tym momencie schodzi na dalszy plan. I jak wezme innego kota to bedzie znak, ze tak bylo lepiej dla ogolu. Nie dlatego, ze nie kocham mojej koteczki. Kocham moich rodzicow, Klarke i mojego brata, ktoremu sie ostatnio dostalo bo jak kazdy facet mysli chwilami czyms innym niz glowa :dno: Ale i ja z tego jeden wniosek wyciagnelam: ludzie sie nie zmieniaja i nie kazdy zasluguje na to, zeby do niego wyciagnac reke. I mam na mysli obecna milosc mojego brata..ale to dobiegnie konca niedlugo. Nie bede sie w to bagno zaglebiac, bo nie warto mowic o takich osobach. Chwilami go nie poznaje po prostu :mdleje: Milosc miloscia, ale tego nie pojmuje chociaz sama niejedno przezylam...
Tak w ogole to widze, ze dzis mam czas odpowiedziec na zalegle pytania :brewki:


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1147 dnia: 6 Marca 2007, 00:26 »
Cytat: "Kllusia"
życie Ci to na pewno wynagrodzi :przytul:

Na to nie licze..ona opiekowala sie mna jak bylam dzieckiem..teraz moge sie odwdzieczyc, roznie bylo w rodzinie a przez to miedzy nami..ale trzeba nie miec serca zeby bez podjecia walki oddac taka osobe do jakiegos zakladu.
Cytat: "Kllusia"
carlunia napisał/a:    
stwierdzam, ze powinnam juz miec dzieci    
- Carluniu, do dzieła :brawo_2:

Wlasnie mnie obecna sytuacja powstrzymuje chociaz wiem, ze dlugo nie wytrzymamy bo oboje tak bardzo chcemy miec malenstwo :brewki: Zycie pokaze jak bedzie...w kazdym razie z uwazaniem na "wpadke" bywa u nas roznie  :taktak:


Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1148 dnia: 6 Marca 2007, 00:42 »
Cytat: "carlunia"
w kazdym razie z uwazaniem na "wpadke" bywa u nas roznie :taktak:

Carluniu, ja uważam, że dziecko to owoc miłości i namiętności dwojga kochających sie ludzi, a planowanie dobre jest w ekonomi i zarządzaniu - to tak na marginesie tego Waszego "uważania"  :skacza:  :los:

Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1149 dnia: 6 Marca 2007, 01:11 »
Cytat: "Kllusia"
planowanie dobre jest w ekonomi i zarządzaniu

Też tak uważam . Ale wiem to dopiero teraz , po urodzeniu małego .
Ja też planowałm , bo to najpierw mieszkanie , slub , praca i dziecko .
Ale tak niemożna ! Jak dziecko przychodzi to nic wiecej sie nieliczy ! Na wszystko jest zawsze czas i pieniadze !
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1150 dnia: 6 Marca 2007, 01:13 »
Cytat: "Kllusia"
carlunia napisał/a:   
w kazdym razie z uwazaniem na "wpadke" bywa u nas roznie :taktak:

Carluniu, ja uważam, że dziecko to owoc miłości i namiętności dwojga kochających sie ludzi, a planowanie dobre jest w ekonomi i zarządzaniu - to tak na marginesie tego Waszego "uważania" :skacza: :los:

Spontaniczosc nami rzadzi ostatnio. Juz tak malo do wesela zostalo, ze juz przestalam sie przejmowac, ze sie nie zmieszcze w kiecke, ktora i tak musza zmniejszyc na mnie :taktak: Ostatnio i tak sie zalamalam bo mierzylam sobie plaszczyk w rozmiarze 36 i byl na mnie za duzy..moze w koncu nabiore kobiecych ksztaltow w blogoslawionym stanie ? :drapanie: W sklepach dla mlodziezy 36 jest na mnie w sam raz ale jak pojde do sklepu dla kobiet to zazwyczaj ciuszki sa na mnie za duze..w tym roku bede miec 28 lat..dzizys..juz chyba pora  :skacza:


Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1151 dnia: 6 Marca 2007, 01:17 »
Cytat: "carlunia"
w tym roku bede miec 28 lat..dzizys..juz chyba pora

czyli staramy sie o dzidziusia  :skacza:  :skacza:  :skacza:  :skacza:
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1152 dnia: 6 Marca 2007, 01:18 »
Cytat: "ela"
Ale tak niemożna ! Jak dziecko przychodzi to nic wiecej sie nieliczy ! Na wszystko jest zawsze czas i pieniadze !

Do tego juz doszlam. Martwilam sie tylko jeszcze o to, ze sie nie zmieszcze w suknie ktora wybralam. Teraz juz sie martwic nie musze. P. mowi o dziecku od dawna, ja tez od dawna o tym mysle ale uwazalam, ze jak juz planujemy wesele  rok wczesniej to lepiej poczekac. teraz juz tak malo czasu zostalo.. Zostalo tylko moje leczenie zebow(za jednym posiedzeniem 2 mozna zrobic ale $ trzeba uwazac) i USG piersi..teraz juz sama wyczuwam guzek :mdleje: Musze miec pewnosc ze ze mna wszystko OK bo to chyba malo odpowiedzialne isc na zywiol jak cos nie gra z moim zdrowiem :drapanie: (I znowu za duzo mysle chyba :drapanie: ).


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1153 dnia: 6 Marca 2007, 01:21 »
Cytat: "ela"
carlunia napisał/a:   
w tym roku bede miec 28 lat..dzizys..juz chyba pora

czyli staramy sie o dzidziusia :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:

Ja najchetniej chocby zaraz..ale wszystko po kolei. Z drugiej storny los nam cos wymyslil..juz jedno szczescie przy sobie mam..mojego meza..jesli sa mi pisane maluszki to niedlugo sie o tym przekonam..moze to skierowanie na usg to jakis znak zebym zaczela myslec o przylosci, przestala palic, zaczela dbac o siebie bo nie zawsze bede wygladac jak teraz na 23 lata mimo, ze mam juz prawie 28 i nie zawsze zdrowie bedzie po mojej stronie??


Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1154 dnia: 6 Marca 2007, 01:22 »
Cytat: "carlunia"
Musze miec pewnosc ze ze mna wszystko OK

O tak , tak . Najpierw się polecz i wszytsko posprawdzaj .Musisz przeciez byc zdrowa abys mogła udzwignać dzidzie w brzuszku :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1155 dnia: 6 Marca 2007, 01:24 »
Cytat: "carlunia"
przestala palic,

No ja przestalam jak juz zaszłam w ciąże i do tej pory niepale , czyli rok !
Chociaż ciągnie .


Cytat: "carlunia"
bo nie zawsze bede wygladac jak teraz na 23 lata mimo, ze mam juz prawie 28

To tak jak ja :D ... przed ciążą ...ale jak schudne i zaczne si eopalac to znowu bede miała 18 lat :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1156 dnia: 6 Marca 2007, 10:26 »
Carlunia nadrabiam zaleglosci w Twoim watku,super ze podoba Wam sie w nowym mieszkanku,ta radosc bije od Ciebie nawet przez monitor:)
A jak tam przygotowania do slubu?Juz wszystko macie?

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1157 dnia: 6 Marca 2007, 11:36 »
carlunia ja cie krece u ciebie w watku to jak w kalejdoskopie... :skacza:

Z tymi sniadankami do lozka od mezusia to tez bym chciala...moze powinnam poczekac do "po slubie" moze cos sie zmieni... :drapanie:  bo jak narazie sie Irus nie garnie...

Dzidzia  :skacza:  :skacza:  :skacza:  super  :brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:  nie ma sie kochana nad czym zastanawiac i za duzo nie mysl tez, najlepsze sa takie spontaniczne chwile... ;)


Offline sandrunia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1158 dnia: 6 Marca 2007, 11:55 »
Dzidziuś to samo szczęście. Wiem coś o tym mam ponad 3 letnią córeczkę.


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1159 dnia: 6 Marca 2007, 16:29 »
Ela: no wlasnie z tym paleniem to sie zebrac narazie nie moge zeby rzucic. Ciagle nie jest odpowiednia chwila. Ciaza to chyba dobry moment i najlepszy z mozliwych powodow. Ale mysle o tym paleniu coraz czesciej :drapanie:
Kuchasia: radosc bedzie jeszcze wieksza jak Mis wroci. Dzis rozmawialismy to mowil, ze chyba pojdzie na zwolnienie bo chce juz do mnie wrocic :brewki: A ja juz chce do niego.
Co do przygotowan slubnych: pora na podpisanie protokolu slubnego. Zostaly nam do kupienia tablice, kwiaty na samochod, garnitur, buty dla nas obojga, welon. Nauki mamy zalatwione, tak samo poradnia. Tylko ta spowiedz spedza mi sen z powiek :mdleje:

Cytat: "olkahof"
uper :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: nie ma sie kochana nad czym zastanawiac i za duzo nie mysl tez, najlepsze sa takie spontaniczne chwile... ;)

Wiem cos o tym :skacza: Jak sie dorwe do mojego meza jak wroci... :brewki: Nie ma go jeden dzien a ja mam wrazenie jakbysmy sie tydzien juz nie widzieli :mdleje:
Zaraz wrzuce zdjatka obiecane. Moich kwiatkow z ktorymi gadam i kota, z ktorym spie podczas nieobecnosci mojego kochanie ;) Tylko znajde linka do Image Shack bo mi wcielo wszystkie zakladki :drapanie:


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1160 dnia: 6 Marca 2007, 17:32 »
Obiecane zdjatka: moje kwiatuszki: :taktak: Stoja tu dopiero jakies 3 tygodnie ;)


i wszystkie razem:

A tu Kicia, koteczka babci no i troszke tez moja, u mojej mamy na kolanach :taktak:



Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1161 dnia: 6 Marca 2007, 18:45 »
Ładne kwiatuszki, a kicia super  :skacza: , ja tam jestem zdania, że wszytskie kicie są super  :blant:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1162 dnia: 6 Marca 2007, 18:47 »
Cytat: "katarzyna_84"
ja tam jestem zdania, że wszytskie kicie są super :blant:

Dokladnie :skacza: Fajne sa bo takie cieplutkie, milusie do tulenia i tak cudnie mrucza :taktak:


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1163 dnia: 6 Marca 2007, 18:56 »
Cytat: "carlunia"
Fajne sa bo takie cieplutkie, milusie do tulenia i tak cudnie mrucza


i zawsze jest się do kogoś przytulić.. chyba, że się nie ma ani kota, ani Narzeczonego pod ręką.. Ale po ślubie nadrobię wszytsko, bo kota to chyba zaraz po weselu do domu jakiegoś przytargam... :los:

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1164 dnia: 6 Marca 2007, 19:18 »
Karolinko, nie mam za bardzo czasu pisac ale sledze w miare mozliwosci i ciesze sie ze jestescie szczesliwi!

niedlugo pierwsza miesiecznica :)

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1165 dnia: 6 Marca 2007, 20:32 »
Cytat: "rajdowka"
Karolinko, nie mam za bardzo czasu pisac ale sledze w miare mozliwosci i ciesze sie ze jestescie szczesliwi!

niedlugo pierwsza miesiecznica :)

Rozumiem, ze z czasem ciezko ;) Tak bywa czasami, ale fajnie ze zagladasz ;)
Kasia: wez od razu dwa to nie bedziesz miec takich dylematow pozniej jak ja..czy sie polubia czy nie ;) Zaraz wrzuce zdjatko najbardziej leniwego kota jakiego znam..Kici oczywiscie :)

Spi i spi i spi i kota nie ma w domu :skacza:


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1166 dnia: 6 Marca 2007, 20:45 »
Carluniu - Kicia jest rozkoszna  :skacza: i podobna do mojego Bandexa  :los: siedze jak na szpilkach w oczekiwaniu na landlorda i przegladam forum oczywiscie  :los:
powodzenia w powiekaszaniu rodziny  :los: jestescie zdecydowani to nie ma co zwlekac - wszystko sie ulozy :los: grunt to zeby oboje chcialo  :los:

a tak na marginesie ja tak jak ty nie wyobarazam sobie domku bez kota co najmniej jednego ... a propos lubienia sie  :drapanie: beda sie zawsze tlukly co jakis czas - jak to w rodzinie  :los: bywaja zgrzyty ale i jest super  :los:



Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1167 dnia: 6 Marca 2007, 21:19 »
Cytat: "carlunia"
Kasia: wez od razu dwa to nie bedziesz miec takich dylematow pozniej jak ja..czy sie polubia czy nie


Eee dwa to hycba za dużo naraz... poza tym, że tam gdzie będziemy mieszkać obok mieszka moja babcia z moją kicią, a może z naszą wspólną kicią, bo niby moja, ale mieszka z babcią. Marzy mi się rudy dachowiec, tak po prostu.

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1168 dnia: 6 Marca 2007, 21:47 »
Cytat: "katarzyna_84"
Marzy mi się rudy dachowiec, tak po prostu.


mi sie tez marzyl  :los: i wyszla tricolorka tez dachowa  :los:
ja mam trzy koty i powiem nie za duzo nie za moalo w sam raz  :los:  choc ktwo wie  :los:



Offline niunia_20

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 19
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1169 dnia: 6 Marca 2007, 21:49 »
carlunia, witam ;-) przyłączam się do Twojego odliczanka :D pozdrawiam ;-) i zapraszam do siebie ;-) a co do kotków to popieram ;-) są takie piękne :D sama mam persa ;-)