Jedyneczka z przodzu na liczniczku sie pojawila. 1 miesiac i 26 dni do slubu a kompletnie o tym slubie zapominam. W srode widzialam sie z przyjaciolka, ktora niedawno wrocila z Londynu. Nie widzialysmy sie pol roku wiec bylo o czym pogadac. A nastepnego dnia kacyk wszystkich meczyl

I nastepnego dnia rano postanowilismy rzucic z mezem palenie. On nadal nie pali. Ja dzis z rana tak sie wkurzylam, ze zapalilam. Ale do tej pory 4 tylko

Ale po pierwszym myslalam, ze zemdleje

Wczoraj staralam sie trzymac ale slabo mi szlo..eh..zobaczymy jak bedzie dalej
Koteczka nadal nie ma. Najwyrazniej jeszcze nie sezon na maluszki. Myslelismy o doroslym kocie, ale wiekszosc nam odradza, ze wzgledu na kote, ktora juz mamy. Narazie czekamy. Moze cos sie pojawi
Dzis P byl w pracy. Jutro tez do pracy na caly dzien. A ja juz sie z mama umowilam na zakupy

Az strach pomyslec bo jak my we dwie idziemy do sklepu to tak lekko nam sie pieniazki wydaje
