Autor Wątek: 16.06.2007..na zawsze razem..  (Przeczytany 90497 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1110 dnia: 2 Marca 2007, 20:32 »
Cytat: "carlunia"
slomiana wdowa od samego poczatku malzenstwa


no ale na pocieszenie pomysl - jak to podgrzewa temperature waszych spotkań :) Zadna tam codzienna nuda :skacza:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1111 dnia: 2 Marca 2007, 20:50 »
U nas temperatura ciagle wysoka :skacza: Uwielbiam nasze wspolne wieczory bo w ciagu dnia jestesmy tak zabiegani, ze na nic nie ma czasu. A wieczorem nadrabiamy przytulanki. I znowu bede tulic kota jak P. pojedzie. Tylko tym razem kota babci, ktory juz wlasciwie jest moim kotem. Ciagle nam sie do lozka pakuje ale P. sie jeszcze buntuje ze nie chce z kotem spac :los: Przejdzie mu z czasem. Klarunia nadal u rodzicow. Przez ten tydzien mialam tyle na glowie, ze zabranie kota do mnie bylo ostatnia rzecza o ktorej myslalam..ale z bratem juz dzis troche pogadalam a wlasciwie na niego nakrzyczalam bo tak zla na niego jeszcze w zyciu nie bylam :boks_4: Ale juz mi pomalu przechodzi. Czeka nas jeszcze rozmowa, ale obiecalam, ze juz na niego nie bede sie drzec..sam wie, ze tym razem mu sie nalezalo i przegial fistaszka :drapanie: Ale i tak nie umiem sie na niego zbyt dlugo gniewac jak widac :drapanie:


Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1112 dnia: 2 Marca 2007, 21:09 »
Witaj Carlunia,ciesze sie znow do nas wrocilas:)
No i super ze tak wam sie uklada szkoda tylko ze P bedzie musial wyjechac ale dacie rade...:)

Offline the_rose

  • Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachowć swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1433
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1113 dnia: 2 Marca 2007, 21:16 »
:hello:  Carlunia:)
Mama Aniołków 8tc,7tc i 5tc




Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1114 dnia: 2 Marca 2007, 21:17 »
Cytat: "kuchasia"
No i super ze tak wam sie uklada szkoda tylko ze P bedzie musial wyjechac ale dacie rade...:)

Musimy ;) On jeszcze nie wyjechal a juz kombinuje jak najszybciej wrocic. Ma jeszcze wolne  dni do odebrania i urlop na ten rok do wykorzystania wiec moze jakos to sie ulozy na nasza korzysc. Musi bo ja bez meza mojego jedynego dlugo nie pociagne :brewki:
The Rose: witam  :skacza:


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1115 dnia: 2 Marca 2007, 21:26 »
Cytat: "carlunia"
I znowu bede tulic kota jak P. pojedzie. Tylko tym razem kota babci, ktory juz wlasciwie jest moim kotem. Ciagle nam sie do lozka pakuje ale P. sie jeszcze buntuje ze nie chce z kotem spac  Przejdzie mu z czasem. Klarunia nadal u rodzicow. Przez ten tydzien mialam tyle na glowie, ze zabranie kota do mnie bylo ostatnia rzecza o ktorej myslalam..


przejdzie mu przejdzie szybciutko  :skacza: wierze ze nia mialas jak nawet sie za to zabrac - przeprowadzki sa straszne w tej kwestii  :mdleje:  :pogrzeb:

Cytat: "carlunia"
On jeszcze nie wyjechal a juz kombinuje jak najszybciej wrocic. Ma jeszcze wolne dni do odebrania i urlop na ten rok do wykorzystania wiec moze jakos to sie ulozy na nasza korzysc.


bedzie dobrze - milosc zwyciezy wszystko  :skacza:



Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1116 dnia: 2 Marca 2007, 21:48 »
U nas przeprowadzka jakos bezbolesnie przeszla. Po przeprowadzce sie zaczelo..konca sprzatania nie bylo widac..mama sie teraz ze mnie smieje ze mam juz posprzatane na swieta. Z racji pogody zostaly mi do umycia tylko okna a w tym mieszkaniu jest ich troche. Do tego to sa okna wysokie, dwuskrzydlowe..bedzie troszke pracy, ale dam rade..tylko musze znalezc czas a czas mam w weekend jedynie bo w nocy nie bede myc okien :drapanie: A tak zazwyczaj jestem w domu w tygodniu.
Odkad sie wprowadzilismy z P. to bedzie nasz pierwszy weekend bez latania ze szmata w reku, kupowania pralki albo innych mebli wypoczynkowych..nie ma co duzo gadac..to mieszkanie bylo bardzo zaniedbane bo babcia w wieku 83 lat niewiele sama mogla zrobic, opiekunka brala pieniadze za opieke i siedziala popijajac kawke i wynoszac czesci garderoby babci, a moi rodzice najnormalniej w swiecie nie mieli czasu na prowadzenie swojej firmy i dwoch domow jednoczesnie.
A ja sie czuje jak w swoim zywiole doslownie..teraz juz lubie tu wracac chociaz jest jeszcze duzo rzeczy do zrobienia, ale mieszkanie jest wystawione na sprzedaz wiec nie bedziemy w nie inwestowac i wywalac podlog, okien i drzwi. Narazie musi tak byc..jak sie sprzeda to znowu bedzie przeprowadzka. Na poczatku mialam nadzieje, ze szybko sie sprzeda..teraz juz sie przyzwyczailam do tego mieszkania i mi tu dobrze. My nie narzekamy, babcia tez nie. Wszystko sie poukladalo :taktak: P. sie to mieszkanie podoba bo wszedzie jest blisko i do pracy mialby 10 minut spacerem..co centrum tak samo..widac ratusz z okien i katedre gdzie bedziemy brac slub. Zawsze mialam problemy ze spaniem w nowym miejscu a tu spie jak dziecko..moze to dlatego, ze tu mieszkalam z rodzicami i dziadkami jak sie urodzilam..Nawet w tym samym pokoju mieszkalam z rodzicami co teraz :brewki: Gdyby byl tu jeszcze jeden pokoj wiecej to byc moze bysmy porzucili pomysl sprzedazy tego mieszkania. 2 pokoje to za malo tym bardziej ze planujemy powiekszanie rodziny ;)


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1117 dnia: 2 Marca 2007, 21:56 »
Carluniu - kupiec sie znajdzie zwlaszcza ze zadbalas o mieszkanko - musi byc teraz czysciutko  :los: co ja gadam blyszczy sie pewnie  :los: przytulnie  :los: a poza tym z tego co piszesz lokalizacja niezla  :los:

Cytat: "carlunia"
2 pokoje to za malo tym bardziej ze planujemy powiekszanie rodziny


 :los: no pewnie ze jeszcze jeden pokoj bedzie konieczny  :los: w takich okolicznosciach  :los:



Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1118 dnia: 2 Marca 2007, 22:29 »
Na chwile obecna 2 pokoje, do tego duze bo to stare budownictwo, wystarczaja w zupelnosci. Ale pozniej bedzie ciasno. Narazie sie o to nie martwie. Mieszkanie ma swoja cene z ktorej za bardzo nie mozemy zejsc bo nie kupimy pozniej tego co zamierzamy. Na chwile obecna zastoj w Olsztynie na rynku nieruchomosci. Jutro porobimy nowe zdjecia i wyslemy do naszej agencji. W porownaniu z poprzednimi widac kolosalna zmiane. Przez te 3 tygodnie wyrzucilam tyle zbednych rzeczy jak jeszcze nigdy dotad :drapanie: No i poprzerabialam troche na swoja modle..teraz widze jak duzo mam po mamie..z kazdego sklepu musialam wyniesc jakies duperele do domu..a P. zamiast mnie hamowac to jeszcze mnie w tym szalenstwie utwierdzal :skacza: No i kwiaty, ktorych juz tez zdarzylam nakupowac..chyba im tu dobrze bo widac ze rosna :taktak: Co rano jem sniadanko przy moim bluszczyku i listkow mu przybywa :brewki: Chyba chora jestem bo gadam do kwiatka kazdego ranka :skacza:


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1119 dnia: 2 Marca 2007, 22:50 »
Powiem krótko, zazdraszczam :brewki: Super, że tak się wszytsko fajnie układa, no może prócz tych wyjazdów Twego Męża, ale i to pokonacie napewno  :ok:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1120 dnia: 2 Marca 2007, 23:00 »
My w pewnym momencie stwierdzilismy, ze od dnia naszego slubu jakos wszystko zaczelo sie ukladac po naszej mysli bo do tej pory mielismy ciagle pod gore. Wiadomo ze nigdy nie jest do konca kolorowo i u nas tez nie jest bo zawsze sie cos ulegnie jak np sprawa z moim bratem czy wyjazd P. ale jakos patrze na to wszystko z jakas nadzieja i ufnoscia, ze bedzie dobrze i wszystko sie pouklada :taktak:


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1121 dnia: 2 Marca 2007, 23:03 »
Najważniejsze, że jesteście razem, cała reszta się ułoży.

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1122 dnia: 3 Marca 2007, 00:03 »
Cytat: "carlunia"
ale jakos patrze na to wszystko z jakas nadzieja i ufnoscia, ze bedzie dobrze i wszystko sie pouklada


no oczywiscie ze sie pouklada  :skacza:



Offline froogunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1199
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16 września 2006r.
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1123 dnia: 3 Marca 2007, 11:10 »
no i tylko się cieszyć...bardzo się cieszę, że wszytsko się układa..oby tak dalej a cała reszta też się ułoży :brawo_2:
A ja tez bym chciała mieć już swoje mieszkanko...i kwiatki do których bym gadała  :popija: Musze się uzbroić w cierpliwość :drapanie:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1124 dnia: 3 Marca 2007, 14:54 »
Karolinko, witaj znowu z nami i strasznie sie ciesze ze wszystko sie uklada! :)

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1125 dnia: 3 Marca 2007, 17:21 »
Carluniu!
Tęęęęęęskniłam za Tobą!  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:

O, tyle, a nawet więcej przytulanek czeka Cię na forum :-))

:*

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1126 dnia: 3 Marca 2007, 17:53 »
Cytat: "met"
Carluniu!
Tęęęęęęskniłam za Tobą! :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:

O, tyle, a nawet więcej przytulanek czeka Cię na forum :-) )

:*

Met: sleneczko kochane dziekuje  :uscisk:  :skacza:
A w dniu dzisiejszym duzo poszlo do przodu. Zalatwilismy moj akt chrztu. Ksiadz wypisal swistek i stwierdzil bez ogrodek ze bedzie nas to kosztowac 30zl  :drapanie: Nawet nie zdarzylam zapytac ile mam zaplacic. No ale wiadomo, ze nie ma nic za darmo :)
Po poludniu wypisalismy wszystkie zaproszenia. Zostalo nam jeszcze 10 czystych :drapanie: Ale lepiej miec w zapasie niz kombinowac komu wyslac jakies inne. Teraz jeszcze czeka nas obdzwanianie tych gosci, do ktorych zaproszenia pojda poczta bo musze wspomniec o noclegu, ktory juz jest zarezerwowany. Cos drgnelo z miejsca i bardzo mnie to cieszy  :skacza:


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1127 dnia: 4 Marca 2007, 00:01 »
Cytat: "carlunia"
Nawet nie zdarzylam zapytac ile mam zaplacic. No ale wiadomo, ze nie ma nic za darmo  
Po poludniu wypisalismy wszystkie zaproszenia. Zostalo nam jeszcze 10 czystych  Ale lepiej miec w zapasie niz kombinowac komu wyslac jakies inne. Teraz jeszcze czeka nas obdzwanianie tych gosci, do ktorych zaproszenia pojda poczta bo musze wspomniec o noclegu, ktory juz jest zarezerwowany. Cos drgnelo z miejsca i bardzo mnie to cieszy



Carluniu wow  :skacza: to bardzo duzo - ja z zaproszeniami zmagam sie i zmagam i w koncu dzis doszlo do finalnych postanwoien i rozstrzygniec uffffffffffffffff - nie bedziemy wreczac - nie ma kiedy i jak a jak bedziemy w Polsce w czerwcu dob by nie starczylo
ciezka z tym sprawa niestety ... wiec rozumiem twoja satysfakcje  :skacza:
wrzuc jakies zdjecia kwiatkow  :skacza:
ja nie mam reki - zdycha mi wszystko - choc Pawla tata - u niego to i kamien by zakielkowal  :los:  - twierdzi ze to kwestia miejsca ... :drapanie: moze jak sie pzreprowadzimy zdychac przestana??? :drapanie:



Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1128 dnia: 4 Marca 2007, 07:21 »
A ja mam właśnie problem z zaproszeniami.

Zamawialiśmy na allegro, z personifikacją.
I się okazało, że w jednym jest błąd - złe imię (z mojej winy  :pogrzeb: ).

A drugi problem to taki, że kuzynka właśnie złożyła pozew o rozwód, a na zaproszeniu figuruje wraz z jeszcze-mężem.

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1129 dnia: 5 Marca 2007, 10:53 »
Carlunia :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:

Jesteś nareszcie :skacza:  :skacza:  :skacza:  :skacza:  :skacza:

My też na tapecie mamy teraz zaproszenia, właśnie czekamy na odbiór :taktak:


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1130 dnia: 5 Marca 2007, 18:10 »
hej Carlunia super ze Wam sie wszystko pomalu uklada  :skacza: mieszkacie razem  :los: napewno kupiec na mieszkanko sie znajdzie i zamienicie na wieksze :los:

buziaki


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1131 dnia: 5 Marca 2007, 20:50 »
Megan: ze zdjeciami bede szalec bo maz pojechal a ja musze zrobic nowe zdjecia dla agencji to i kwiatkom pstrykne. W ogole pierwsze co tu kupowalam to kwiaty bo bez nich jakos tak smutno bylo a babci kwiaty byly bardzo zaniedbane. Wiec kupilam pare roslinek i sobie rosna :taktak: U nas w domu zawsze bylo tak, ze jak mamie cos nie chcialo rosnac to przynosila do mojego pokoju i..po jakims czasie mialam w pokoju oranzerie doslownie :drapanie: ALe kwiaty u mnie zawsze dobrze rosly. Teraz robi sie cieplo to zabiore od mamy z domu moje wychodowane skrzydlokwiaty. Kwiatna jak szalone ostatnimi czasy.
Co do zaproszen: obdzwonilam juz pare osob w zwiazku z tym, ze wysylam im zaproszenia i przy okazji uprzedzam o tym, ze nocleg jest zarezerwowany i jednoczesnie prosze o potwierdzenie przybycia do 10 maja.
Cytat: "met"
Zamawialiśmy na allegro, z personifikacją.
I się okazało, że w jednym jest błąd - złe imię (z mojej winy :pogrzeb: ).

A drugi problem to taki, że kuzynka właśnie złożyła pozew o rozwód, a na zaproszeniu figuruje wraz z jeszcze-mężem.

My wlasnie ze wzgledu na to, ze zamawialismy zaproszenia duzo wczesniej zrezygnowalismy z personifikacji. Mam ladne pismo wiec smyrniecie paru nazwisk to nie problem. Zajelo mi to moze z poltorej godziny lacznie. Mis dzielnie podawal kopertki a ja pisalam :)
Cytat: "tylunia"
napewno kupiec na mieszkanko sie znajdzie i zamienicie na wieksze :los:

Mamy nadzieje. Metraz jest wystarczajacy, ale wolelibysmy jeden pokoj wiecej mimo wszystko. Tu jest ponad 60 metrow, ale tylko 2 pokoje. Z babcia sie miescimy spokojnie, ale jak wiekszosc mlodych malzenstw chcemy powiekszyc rodzine :brewki:
Dzien dzisiejszy byl dla mnie znowu smutny bo Mis pojechal do domu a wlasciwie do pracy. Jemu sie nie chcialo jechac a ja nie moglam patrzec jak sie znowu pakuje. Jak juz byl gotowy do wyjazdu to ja sie rozkeilam na dobre. Jakos musze przezyc ten czas..nawet nie wiem jak dlugo to ma byc. P. jeszcze nie wyjechal a juz kombinowal jak najszybciej do mnie wrocic. Teraz chyba jeszcze gorzej bylo nam sie rozstac. Cala droge jak prowadzil gadalismy przez telefon. Kot babci mnie pociesza bo ciagle spi w moim pokoju i juz sie ulozyla na poscielonym lozeczku.  :taktak: Babcia sie dziwila ze pozwala mi sie brac na rece bo nikomu do tej pory na to nie pozwalala. Wrzuce ktoregos dnia jej foteczki ;) Jak tylko je zrobie :brewki:
Jedno jest pewne: musi wrocic do polowy marca bo musimy isc spisac protokol slubny :drapanie: Jeszcze tylko musze zalatwic pozwolenie na slub w innej parafii.
Ciekawa jestem jak w Katedrze podchodza do spowiedzi. Jestesmy malzenstwem, mieszkamy razem i tajemnicy z tego robic nie musimy. Ze grzesznikami jestesmy to inna sprawa :skacza: Ale ciekawi mnie czy bedziemy musieli odbyc 2 spowiedzi czy jedna wystarczy..w sumie to co kosciol to inne podejscie. Pewnie niedlugo sie dowiemy :drapanie:


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1132 dnia: 5 Marca 2007, 21:00 »
Carla eh wiem rozstania sa trudne  :dno:  ale niedlugo wroci :skacza:
mysle ze starczy Wam juz jedna spowiedz slyszalam ze jak mieszka sie razem przed slubem to 1 raz starczy ale mozliwe ze w kazdym kosciele inaczej mowia :brawo_2: lepiej sie dowiedziec na miejscu...
ja tez bardzo lubie kwiaty niestety mam uczulenie na plesn czyli na ziemie kwiatkow i na trawy wiec na kwiatki( dusze sie) wiec R wymyslil hodowle bez ziemi :drapanie: zobaczymy a z kotkiem babci to sie nie dziwie pewnie wyczula ze z Ciebie jest Kociara :los:


Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1133 dnia: 5 Marca 2007, 21:22 »
Ja bez kotkow to jak bez reki. Na plesnie tez mam alergie, ale z moja alergia to juz gdzies pisalam: na koty tez mam, ale jakos mi nie przeszkadza spac z kotem w lozku i miec kupe kwiatow w pokoju...slabe to moje uczulenie widac :brewki: Tyle szczescia :drapanie:
Ze spowiedzia zobaczymy jak sie wybierzemy z aktem slubu do katedry.
Dzis z okazji dnia kobiet dostalam jeszcze roze. Wczesniej juz mi moje kochanie kupilo prezent: torebke i rybaczki do moich kozaczkow czarnych ze slubu cywilnego. Jak to moj Mis powiedzial: niezle ze mnie ciacho w takim zestawie :skacza:


Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1134 dnia: 5 Marca 2007, 22:20 »
Cytat: "carlunia"
niezle ze mnie ciacho w takim zestawie


no i ma racje twoj szanowny malzonek  :skacza:

Cytat: "carlunia"
Ciekawa jestem jak w Katedrze podchodza do spowiedzi. Jestesmy malzenstwem, mieszkamy razem i tajemnicy z tego robic nie musimy. Ze grzesznikami jestesmy to inna sprawa  Ale ciekawi mnie czy bedziemy musieli odbyc 2 spowiedzi czy jedna wystarczy..w sumie to co kosciol to inne podejscie. Pewnie niedlugo sie dowiemy


lepiej sie dowiedzcie - my mamy zamiar spowiadac sie w Cork - ale musze sie dowiedziec czy nam to uznaja ... ech dla mnie to bedzie straszne  :mdleje:  :pogrzeb:



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1135 dnia: 5 Marca 2007, 22:27 »
Cytat: "megan"
ech dla mnie to bedzie straszne  


oj nie tylko dla Ciebie..ja jak sobie o tym pomysle to już mam ciarki na plecach :mdleje:

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1136 dnia: 5 Marca 2007, 22:58 »
Dziewuszki a myslicie ze dlaczego ja sie tak denerwuje i mam nadzieje na tylko jedna spowiedz :popija: Ja nawet nie pamietam tej regulki :mdleje: Jak mi kiedys ksiadz dal czadu w konfesjonale to od tamtej pory u spowiedzi nie bylam. A bylam dzieckiem jeszcze wtedy. I szczerze mowiac zbesztal mnie za to ze nie bylam u spowiedzi pare miesiecy. A od tamtej pory minelo nascie lat. Taki skutek odnioslo jego wrzeszczenie na mnie :drapanie: I jak teraz trafie na takiego ksiedza to nie daj Boze bo po prostu wyjde. A grzechy..nikogo nie zabilam, nic nie ukradlam, zabic nie zamierzam, jedynie uprawialam sex i w obecnych czasach to chyba nudna jestem z takim grzechem :drapanie: Mam nadzieje ze trafie na normalnego ksiedza. Bo inaczej to i spowiedz trzeba bedzie zalatwiac tak jak nauki i inne poradnie :]
Moze uprzedze pytanie: po co mi slub koscielny? Bo P. jest wierzacy a ja zawsze o takim marzylam chociaz do kosciola nie chodze ale w Boga wierze..ale z tego co wiem to Bog jest wszedzie. Nie tylko w kosciele. A mi sie zawsze sluby koscielne podobaly a moja mama zrobila wszystko zebym kiedys taki slub mogla wziac. Nawet na bierzmowanie mnie umiala namowic :taktak: Moja tesciowa by mnie teraz zjadla na sniadanie za takie gadanie.  :hahahaha:


Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1137 dnia: 5 Marca 2007, 23:00 »
Wiesz jak sie psowiada ??? Trzeba wymyslec jakis problem i o ni mopowidac i jakos zleci spowiedz...np. ze pokuciłas zie z baratem , dlugo sie nie odzywasz itd..
No i najlepiej spowiadac sie pod koniec mszy jak ma sie zblizac komunia swieta ...wtedy ksieza sie spiesza...albo chwile przed tym jkak sie msza ma zaczac :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1138 dnia: 5 Marca 2007, 23:00 »
Cytat: "carlunia"
Jak juz byl gotowy do wyjazdu to ja sie rozkeilam na dobre


Karolinko  :przytul: ale wszystko dąży przecież ku lepszemu, a Przemkowi napewno jest jeszcze ciężej jak Cię tak zostawia, ja zawsze po wspólnym weekendzie w poniedziałek przeżywam tak, że aż czasem mnie srece z tęsknoty boli, więc wiem coś o tym i pewnie nie ja jedna...

Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
16.06.2007..na zawsze razem..
« Odpowiedź #1139 dnia: 5 Marca 2007, 23:06 »
Cytat: "carlunia"
A grzechy..nikogo nie zabilam, nic nie ukradlam, zabic nie zamierzam, jedynie uprawialam sex i w obecnych czasach to chyba nudna jestem z takim grzechem  Mam nadzieje ze trafie na normalnego ksiedza. Bo inaczej to i spowiedz trzeba bedzie zalatwiac tak jak nauki i inne poradnie :]
_________________

Carluniu - doktryna kosciola jest przekomiczna w tej kwestii - moja babcia zawsze mowila - zyj tak zeby byc szczesliwym i nie krzywdz innych - albo zycie trzeba wyciskac jak cytryne ... :los:
jesli masz mozliwosc zalatwienia spowiedzi tak jak poradni - bez wahania idz na to - ja sie zastanawiam czy domowego speca nie poprosic  :skacza: moja swiadkowa pojdzie do spowiedzi a tatus fachura zrobi co trzeba z moim i Pawla swistkami  :skacza: i tyla z krokodyla  :skacza:
nie chce mi sie wymyslac cudow na kiju a sexu nie uwazam za grzech - zreszta moj kodeks moralny nieco rozni sie od doktryny kosciola  :los:
wiec albo bede kombinowac albo w imie racji stanu sciemniac  :brawo_2: jak sie czlowiek nie obroci d.... pa zawsze z tylu ...

Cytat: "Vall"
oj nie tylko dla Ciebie..ja jak sobie o tym pomysle to już mam ciarki na plecach


Vall ja na sama  mysl mam wysypke i bole brzucha - serio - taka rekacje mialam wczoraj przed naukami  :los: jelita mnie bolay dopoki sie nie okazalo ze w miare cywilizacja i9 nawet wesolo  :los: inaczej chyba bym padla :mdleje:  :mdleje: