hej! to ja dziś sie melduje ostatnia.

co do tej sukni to hmm Andiu dobrze cie ta kobieta zrozumiala??? jesteś pewna. 800 złoty kosztuja od 1 wrzesnia suknie ślubne, a jak pytałam o suknie na poprawiny u niej to powiedziła że maksymalnie 250 złoty w zalezności jak bardzo strojna będzie. no ale takie kompleciki to wiem że ta kobieta szyje po 180 - 220 złoty. hmmm może ona myslala o czym innym. no mniejsza o to. jak masz kogos zaufanego i tańszego to jasne że kombinuj.
a u nas. male postepy. wczoraj pojechalismy do fotografa i kamerzysty w jednym. obejrzelismy album, propozycje plenerów (fajnie bo oni sami wychodzą z propozycja ujęć w ladnych okolicach) no i spisalismy umowę. w sumie liczylismy że film (jedna kaseta VHS i kopia DVD) + 20 zdjeć reportazowych + okolo 80 w plenerze wyniosa nas w sumnie maksymalnie 1400 zloty. to chyba nie jakos strasznie duzo prawda?? na slubie filmuja tak do godziny 2, bo jak pani powiedziała potem to już lepiej zeby kamery nie było. na fotki mozna sie umówic na inny dzień (co prawda ona proponiowała na niedziele po slubie hehe ale chyba zwariowała...tacy padnieci i mamy na foty jechac, wolne zarty ) niom także w sumie sie zdecydowalimy i wszystko jest zarezerwowane.
dziś mamy o 14 dzownić do gościa od zespolu muzycznego i może uda nam sie coś ustalić. ciekawe czy wogóle on nadal gra. wszystkiego sie dowiemy.
hihi ale wiecie co mnie najbardziej zaskoczyło....mój facet. wchodze do fotografa zmyslą że musze o wszystko pytać itp itd a tu mój M> jak zaczął gadać, pytac to mialam problem żeby sie wtracić. szok. coś go napadlo i w sumie ja za wiele nie musialam robic. potem jak wracalismy autm to sie go pytam co sie stało ze sie tak zaangazowal a on na to " dzis jestes taka maruda że bysmy stamtąd nigdy nie wyszli, to wolalem wszystko sam załatwić" hehe dobre. a maruda faktycznie byłam bo nie dosc ze mnie wszystko boli, przeziebilam sie , to jeszcze wczoraj gotowalam obiad dla 7 osób, stuklam talerz itp.. także jak M. przyjechał już byłam w płaczliwym nastroju.