Czytam tak o tym pierścionku i tak sobie myśle,on dla Was tyle znaczy (to nie jest nic złego),a ja też go nie mam i jakoś nie tesknię za tym aby go mieć,ważne jest tylko dla mnie to,że od mnie kocha i ma do mnie szacunek i zrozumienie,oraz pełne zaufanie,a pierścionek to tylko bibelot,jakiś symbol.