No to ją też tak starałam się pytać i teraz jest.coraz gorzej...

[lusi251]

czytam i niby się uśmiecham.. ale nie powiem ze nie mogę się doczekać tego etapu u Klaudii
Poki co mam nadzieje ze po urlopie wrócimy do normalności i bezproblemowego zasypiania itp. bo u dziadkow zdziczala panna na całego.

[milcia]

Dziewczyny Moja młoda odkąd za oknem mróz ma strasznie obszczypane, wyschnięte okolice wokół ust. stosujemy krem z musteli na zimę ale jak widać nie wystarczy, możecie coś polecić?
Zastanawiam się też, czy to nie jest brak jakieś witaminy albo czegoś innego w organizmie?

Może atoperal Baby da radę 
Tymka mustela i wszystkie inne na zimę uczulają 

najbardziej denerwuje mnie, że wszystko jest zaraz, za 5 minut i inne głupie wymówki, ze żłobka wychodzimy zawsze na końcu zanim panicz się raczy ubrać. a jest na tyle silny że siłą go nie ubiore...

hehe u nas jest etap na "ja sama" i "to moje" i jak się mama oprze o jej poduszkę, albo próbuje jej ubrać papcie, albo jak ona chce, żebym z nią gdzieś szła, a ja nie chce, to jest płacz. Tylko że  u nas to  ostatnio nie jest histeria, a podkuwka, krokodyle łzy i taki przeraźliwy płacz, który zaraz mija, ale potem czasem jeszcze zawodzi i mruczy pod nosem: :"nie sce tać, nie sce iść..buuuu...."

[vonka]

u nas tez są takie histerie o byle co np chce sam spuścić wodę a ja go uprzedze, tak samo przy zgaszeniu/zaświeceniu światła, pomieszaniu mleka
teraz już zaczynam pamiętać żeby go zapytać czy chce to zrobić, ale niektóre rzeczy ja robię odruchowo no i jest awaria 

przybij piątkę - jakbym o Patryku czytała 

[eovina]

U nas Ola za kare dzisiaj poszla spać bez oglądania bajki w TV. Zachowywala się karygodnie kara musiala być.

Jednak zostalam skrytykowana przez moją mamę ze nie powinno się karać tak malego dziecka i ze to co robię jest źle. A wyjak myslicie karanie 2,5 latka poprzez odbierane mu przyjemności jest blędem?? Jeśli tak to  ja nie wiem w jaki sposób ustalać granice i nie dać sobie wejść na glowe.

U nas kary powodują jeszcze większą gorycz i złość - chociaż czasem je stosuję.

lepiej działa tablica motywacyjna

[eovina]

o tablicy motywacyjnej tez myślę. chce ja wykorzystać do wychodzenia z domu, spacery zakupy itp. tylko jak to jest z tą tablica jak np po tygodniu ma same uśmiechnięte buźki to nagroda a jak nie to co??

[kasia.g]

Kary powodują efekt odwrotny. Uczę się, żeby zamiast: 'jak nie zrobisz czegoś, to nie obejrzysz bajki', padło: 'jak szybko coś zrobisz, będziesz mogła szybciej obejrzeć bajkę' (przy czym bajka to przykład Trudne to, ale ma lepsze efekty. A mam dość charakterną czterolatkę... a że dopiero się uczę, 2 dni temu pół osiedla słyszało, że Jula nie poszła za karę na kulki...

[agulla1919]

Czy to normalne że dziecko w wieku mojej córci jeszcze się nie obraca ?
Co prawda z jakiś miesiąc temu parę razy przekręciła się z brzuszka na plecy ... ale to było dosłownie parę razy ,a teraz nic.Kłade ją codziennie na macie.Jak leży na pleckach to ywija się w prawo i lewo , nie leży jak kłoda.Ale nie obraca się.Czasem mam wrazenie (bo tak się wygina) że przekreci się z pleców na brzuszek,ale do tego jednak nie dochodzi.
W ogole to ona nie lubi lezec na brzuszku od samego poczatku.Zabawiam ja zabawami,pokazuje nie tylko jedna,a pare po kolei aby sie nie zanudzila,ale i tak po okolo 3 minutach jest marudzenie i placz.

[anusiaaa]

lepiej działa tablica motywacyjna

U nas w ogóle nie zadziałała
Doszło do tego,  że jak coś przeskrobała to mówiła "Wpisz proszę czarne serce na tablicy, jakoś to przeżyje" 
albo "Tak, jestem świadoma, co będzie jak będą czarne serca".

Opowiem Wam jeszcze coś o silnym charakterze mojej córki.
Pewnego dnia nie zjadła śniadania, a zadada w naszym domu jest taka "Nie jesz śniadania i obiadu, nie masz słodyczy".
I właśnie pewnej soboty, sniadania nie zjadła. Poinformowałam ją, że zgodnie z zasada nie ma slodyczy i czy pamieta, że dzis idzie na urodzinki do kolegi.
Powiedziała, że jest świadoma.
Poszlismy na urodzinki i jak wiadomo stoły uginały się od słodyczy. Nie tknęła ani jednego. Przyszła spytac czy może zjeść paluszka, bo to nie są słodycze.
Kiedy urodzinki się skończyły i wychodziliśmy Zuza przystanęła i powiedziała do mnie "Twarda jestem, co? Nie tknęłam niczego"

Agulla całkowicie normalne Moi chłopcy ominęłi etap obracania się. Umierałam ze strachu... Szymek pierwszy obrót zrbił jak miał 6 miesięcy i zaraz potem zaczął pełzać, Maciek najpierw zaczął pełzać a potem się obracać też po skończonym 6 miesiącu . A tych obrotów było naprawde niewiele.. Maciek jak miała 7 miesięcy to wstał a nadal miał problem z obrotami.

[MARTKA]

lepiej działa tablica motywacyjna

U nas w ogóle nie zadziałała
Doszło do tego,  że jak coś przeskrobała to mówiła "Wpisz proszę czarne serce na tablicy, jakoś to przeżyje" 
albo "Tak, jestem świadoma, co będzie jak będą czarne serca".

Opowiem Wam jeszcze coś o silnym charakterze mojej córki.
Pewnego dnia nie zjadła śniadania, a zadada w naszym domu jest taka "Nie jesz śniadania i obiadu, nie masz słodyczy".
I właśnie pewnej soboty, sniadania nie zjadła. Poinformowałam ją, że zgodnie z zasada nie ma slodyczy i czy pamieta, że dzis idzie na urodzinki do kolegi.
Powiedziała, że jest świadoma.
Poszlismy na urodzinki i jak wiadomo stoły uginały się od słodyczy. Nie tknęła ani jednego. Przyszła spytac czy może zjeść paluszka, bo to nie są słodycze.
Kiedy urodzinki się skończyły i wychodziliśmy Zuza przystanęła i powiedziała do mnie "Twarda jestem, co? Nie tknęłam niczego"

Ja tez taka bylam
  i chyba nadal jestem  
Moje dziecko tez tak zaczyna robic.

[agulla1919]

Gabis to mnie pocieszylas.Ja czasem mysle ze ona najpierw usiadzie sama niz zrobi fikolka.Tak sie pvha do siedzenia i juz umie "usiasc do polowy".

[marta082008]

Agulla, lubi czy nie lubi, zmuszaj ja. Lezenie nabrzuszku jestbardzo wazne dla rozwoju fizycznego. Nawet jak ryczy, niech lezy. Moj tez nie przepadal, az sie okazalo, ze lezacna brzuszku mozna duzo wiecej zobaczyc i zrobic

Agulla nam zawsze pediatra móił że niepokojący jest brak rozwoju. Jeśli widzisz że robi postępy, a brak obrotów wynika z lenistwa czy niechęci to taki typ I tak jak Marta pisze kładź na brzuszku ! A do obrotów zachęcaj...

[~monika~]

Dziewczyny poratujcie jakimś dobrym słowem ... Hania od 3 dni ma luźne kupy, praktycznie każda zmiana pieluchy jest spowodowana kupą. Do tego pojawił się w nich śluz, nie dużo ale jednak. W dzień trochę marudzi ale do wytrzymania, za to noce są koszmarne. Budzi się z płączem praktycznie co godzinę, do karmienia około 2 w nocy pomaga smok, po karmieniu śpi ze dwie godziny i o 5 koniec, przekręca się na brzuch i nie ma spania. Do tej pory spała naprawdę w porządku więc zastanawiam się czy te problemy ze snem plus luźne kupy i marudzenie nie są ze sobą powiązane. Czy to mogą byc objawy ząbkowania? Dziąsła nie są rozpulchnione więc nie jestem pewna. Dziś spałam 3 godziny i mam chwilowo dość:(

[marta082008]

Monika, karmisz piersia?

Monika pierwsze o czym pomyślałam to zęby.

[eovina]

anusiaaa  ale masz twarda sztukę w domu  

[~monika~]

Monika, karmisz piersia?

już nie

[marta082008]

A mlekanie zmienilas? Albo moze jakies nowe jedzenie? Jezeli nie to zeby, albo wirus. Jezeli nie przejdzie w ciagu najblizszych 2-3 dni to bym poszla do lekarza. No i obserwuj jak samopoczucie i czy nie ma goraczki.

[~monika~]

Gorączki nie ma, mleka nie zmieniałam, nic nowego do jedzenia nie dostała:/
Żeby tego było mało to ona robi kupę nawet w nocy i o tej 5 nad ranem (ostatni raz miało to miejsce w okresie noworodkowym)

A może coś złapała ?? Poczekałabym z 2 dni i jak nie pzrejedzie to idź do lekarza.

Agata, skoro już się kiedyś obróciła, to znaczy, że umie, tylko nie chce na razie   Staraj się jej umożliwiać ćwiczenie, zachęcaj, na brzuszku kładź, a jak się nie podoba, to niech się sama przewraca na plecy - i będzie ćwiczyć   Możesz ją zachęcać kładąc zabawki na macie, tak że by musiała się obrócić, żeby sięgnąć.
Marietka jak miała 4 m-ce obracała się z brzuszka na plecy kilka razy, potem "zapomniała", a jak miała  5 m-cy z pleców na brzuch tylko umiała, a w drugą stronę się bała i musiałam co chwilę podchodzić i jej pomagać, bo się denerwowała - ja ją na plecy, a ta ciach na brzuch i zaraz płacz, że nie może na plecy   i tak około 5,5 się zaczęła kulać, a jak miała 6 już pełzała jak perszing po całym pokoju.


A to, że się rwie do siadu, to nie znaczy, że zaraz usiądzie. Moja ja miała 4,5 m-ca się rwała - pamiętam ja mężowi trułam, że trzeba szybo obniżyć materac, bo usiądzie i wypadnie, a usiadła ja miała 7 m-cy i 3 tyg. a na 8 m-cy już wstała i chodziła przy meblach. Czasem tak jest, że długo, długo nic, a tu nagle idzie ja burza.

[marta082008]

Nasz przewracal sie z plecow na brzuszek jak mial trzy miesiace, ale z brzuszka na plecy to chyba dopiero jak mial gdzies z 5 miesiecy, a do teraz preferuje obracanie sie w jedna strone, choc potrafi w obie.

A co do siadania to nasz Adas tez rwal sie strasznie, ale tez najpierw zaczal pelzac, a dopuero potem usiadl, choc juz od dawna wygladalo, ze juz prawie a raczkowac zaczal rowno ze wstawaniem,juz myskalam, ze wcale nie bedzie.
A teraz biega wokol mebli juz od  prawie dwoch miesiecy, ostatnio zaczal sie tez puszczac i potrafi ustac nawet kilka sekund sam, a potem na twarz. takze nawet nie wiadomo kiedy to sie stalo wszystko

W ogole to ona nie lubi lezec na brzuszku od samego poczatku.Zabawiam ja zabawami,pokazuje nie tylko jedna,a pare po kolei aby sie nie zanudzila,ale i tak po okolo 3 minutach jest marudzenie i placz.

A właśnie jak jest płacz, to nie zabieraj jej na ręce, tylko podejdź i bardzo powoli obróć na plecy, pokazując jej jak to robi. Po chwili spróbuj znów ją obrócić na brzuszek - powoli tak, żeby zrozumiała ja to się robi  

[_patka_]

Moj teraz juz lata na nogach doslownie  ale na czworaka tez jeszcze polazi

Poproszę o głosy na moje córeczki zdjęcie zatytułowane siostrzyczki Laura i Lenka Będę wdzięczna za pomoc
https://www.facebook.com/amberfotografia/app_625527650817406