Ja myślę Sylwia że to bardzo indywidualna sprawa.
Blanka skończyła wziewy w piątek, w środę znów katar.
Pojechałam z nią do pediatry, żeby ją osłuchać i powiedzieć jak leczyć, sama wcześniej zaczęłam jej podawać witaminę C w kropelkach.
Lekarka zastanawiała się przez moment znów nad sterydami wziewnymi, ale stwierdziła że poczekamy, bo ona nie sądzi by było to konieczne, gdyby coś zaczęło się dziać niepokojącego to mamy się zgłosić jeśli nie to inhalacje tylko z soli fizjologicznej, i od 25 stycznia bierze Zyrtec 1x5 kropli wieczorem, i to mam podawać nieprzerwanie do końca lutego.
Lekarka twierdzi, że ma takie dzieci, które wie że od razu podaje inhalacje ze sterydów bo na inne leki nie pójdą i chora się rozwija, ale nasz córa jeszcze nie jest na tej liście daje jej szansę delikatniejszym leczenie.
Także to wszystko zależy od tego, co to za dziecko i jak lekarz je zna i wie czego mniej więcej może się spodziewać.
Ja się nie dziwię, że pytasz.
Sama czasami mam wątpliwości, ale to normalne i wiadomo, że nie będziesz się słuchać Ani, Kasi, Basi czy kogoś innego, ale można zawsze zapytać co inni o tym sądzą, ostateczne decyzja bez względu na diagnozę i leki przepisane przez lekarza zależy od rodzica, czy faktycznie je poda.
Mnie ostatnio farmaceutka nie chciała sprzedać Nasivinu Soft bo dla dzieci od 1 rok, ale jej mówię że lekarka kazała podawać.
Ona mi na to, OK ale je wydaję - więc to moja odpowiedzialność.
Więc jej powiedziałam to co Tobie, moja odpowiedzialność bo ja podaję.
Równie dobrze mogłam powiedzieć że to dla 4 latka i podać małej.