[anulla_p]

Gabiś, Anulka, cudne te sandałki, już je sobie namierzyłam w sklepie. Zaraz idziemy na spacer oglądać

Naprawdę według Was jest za ciepło na kozaki? Ja sama jeszcze w kozakach chodzę i nie wyobrażam sobie zamiany na półbuty... 

Moim zdaniem to i 4 latek za maly na odkryte paluszki. Zrszlego lata kolezanki corka miala 3,5 i pietwszy raz kupili z odkrytymi paluszkami. Po paru dniach kupil z zskrytymi, bo mala miala cale paluszki sine i podrapane. Najczesciej uderzala w krawezniki, piaskownice.

no to tylko ze względu na piaskownice czy krawężniki, czy na rozwój stopy? bo my latem w Grecji do piaskownicy nie chodzimy (mamy plażę i tam na boso) a na krawężniki mogą byc crocsy o tych Geoxach myślałam głównie pod kątem wyjść wieczornych (spacer u nas tak na spokojnie bez roztapiania się może być od ok 20.00   . Ja sobie nie wyobrażam, żeby w naszym klimacie nosiła takie skórzane zakryte z przodu  

Anulla a w jakim sklepie namierzyłaś? może w Bydgoszczy  tez jest taki


Ewcia ja juz się gotuję  przymierzam się do balerin, ale ja tak zawsze mam, że od nóg nie marznę i nawet zimą wolę nieocieplane kozaki.

Ewcia ja też chodzę w kozakach. CHłopcy mają buty ocieplane ale już nie kozaki. W kozakach takich śniegowcach chodzili tylko jak było - 10 i śniegi duże.

[_patka_]

ja juz chodze w botkach, bo na buty z kozuchem za cieplo
wczoraj bylo 10 stopni wiec to nie jest pogoda na buty zimowe.
Antek ma z kozuchem w srodku i noga mu sie poci wiec musze mu cos kupic...

[anulla_p]

Anulka no niestety nie Bydgoszcz
ale linka podam czemu nie http://www.jdsports.co.uk/product/nike-sunray-protect-infant/020489/

Nie wyobrażam sobie przy +10^oC kisić własne dziecko w ocieplanych butach
Swoją droga w zeszłym roku w Londynie było taka zima, że do kwietnia chodziło się w zimowych ubraniach a mała jeździła w wózku ze śpiworem. Na tą zimę przygotowałam się porządnie, kupiłam dla niej ocieplane kozaczki elefantena i co? I nie ubrała ich Hania ani razu a ja całą zimę przechodziłam w adidasach bo tak jest ciepło. Całą zimę Hania biega w takich trzewikach z ecco i stopy miała zawsze ciepłe.

[milcia]

Mój Tymek nigdy nie miał sandałów z zakrytymi paluszkami i nigdy też nie obijał paluszków o krawężnik - no bez jaj, dobrze dopasowane buty mają zapas z przodu i dziecku przecież paluszki nie wystają poza podeszwę 
Jedyne letnie buty w których miał zakryte palce to crocsy 

[MARTKA]

Moim zdaniem to i 4 latek za maly na odkryte paluszki. Zrszlego lata kolezanki corka miala 3,5 i pietwszy raz kupili z odkrytymi paluszkami. Po paru dniach kupil z zskrytymi, bo mala miala cale paluszki sine i podrapane. Najczesciej uderzala w krawezniki, piaskownice.

no to tylko ze względu na piaskownice czy krawężniki, czy na rozwój stopy? bo my latem w Grecji do piaskownicy nie chodzimy (mamy plażę i tam na boso) a na krawężniki mogą byc crocsy o tych Geoxach myślałam głównie pod kątem wyjść wieczornych (spacer u nas tak na spokojnie bez roztapiania się może być od ok 20.00   . Ja sobie nie wyobrażam, żeby w naszym klimacie nosiła takie skórzane zakryte z przo


Ewcia ja juz się gotuję  przymierzam się do balerin, ale ja tak zawsze mam, że od nóg nie marznę i nawet zimą wolę nieocieplane kozaki.
[/quote

Na rozwoj stopy to chyba nie ma wplywu, raczej chodzi o wygode dziecka. Skoro w Grecji mieszkacie to bez sensu pocic dziecko w pelnych butach.

[sylwiq]

Dziewczyny czy ktoras z was nie ma na zbyciu herbatki hipp ulatwiajacej trawienie??
Pilnie..

[Paulincia:)]

My Laurze kupilismy w poprzednie wakacje z odkrytymi paluszkami, tyle ze wysokie, nad kostke, nawet nie miała jednej ryski na paluszkach zaczęła chodzić na początku czerwca

[_patka_]

No i kupilam elefanteny  pozostaje wirna tej marce, bo juz trzecia para butow z tamtad.
Z geoxow nie bylo z czego wybierac za bardzo. A i cena odstraszyla, ta sklepowa.

Padlo na te: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/Elefanten/00006001104894/półbuty*dziecięce.prod?r=5&c=3&filter_brand=elefanten&orderby=topseller&st=PRODUCT&filter_cat=marki/elefanten&filter_brand_c=6&filter_brand_r=6

[misia241]

Pati,sliczne

To, że termometr pokazuje 10 nie oznacza, że taka sama jest odczuwalna  Moim zdaniem jest różnica między 10 stopniami zimą a wiosną 
Poza tym kiedy obserwujecie te 10 stopni? Dzisiaj w południe przy deszczu też tyle było?
My jak wychodzimy rano z domu jest z reguły 1 stopień, góra dwa a jak wracamy i idziemy na spacer jest po 17 i temperatura w granicach 5 stopni  Mi w kozakach nie pocą się nogi, córka też chodzi w ocieplanych butach i nie zauważyłam, aby nogi miała spocone...

Pati boskie buciki! dobry wybór!

My Laurze kupilismy w poprzednie wakacje z odkrytymi paluszkami, tyle ze wysokie, nad kostke, nawet nie miała jednej ryski na paluszkach zaczęła chodzić na początku czerwca

Paula NAD kostkę to chyba nie  jednak te sandałki kończą się pod kostką, kostka nie jest zakryta, ale wiem o co chodzi - tył usztywniony, ładnie trzyma kostkę. Na tym mi właśnie zależało. Paluszki miała odkryte, ale to było takie raczej wycięcie w "łódkę", a nie po prostu pasek i te przody zapinane na rzepu, więc można było regulować. Wydaje mi sie, że zakryte sandałki z dziurkami to jeszcze gorsze rozwiązanie, bo jak piasek naleci czy wpadnie kamyszek, to tak łatwo nie wyleci, a poobijane paluchy to może jak but za mały i paluchy wystają 

Zastanawiam się po prostu do jakiego wieku trzeba tak zwracać uwagę na to, by but dobrze trzymał kostkę.

Ewcia, u nas w Bydgoszczy popołudniu jest słonecznie i jest nawet kilkanaście stopni na termometrze. Teraz mamy 7 stopni i córka właśnie jedzie do żłobka w adidaskach i wiosennej czapeczce. Na spacer może przemyślałabym coś cieplejszego, ale jak wskakuje tylko do samochodu, to tak wystarczy, a potem jak odbiorę to nie będzie się gotować przynajmniej.

Mojego męża bratowa córkę ubiera już w sweterku i kamizelce. Ciekawa jestem czy sama też tak chodzi 

Ja się zgadzam w zupełności z *Ewcia* - teraz pogoda jest bardzo zdradliwa, zmienna. A potem płacz że dziecko chore.

[MARTKA]

Tez jeszze w kozakach i ja i mlody, on ma Ecco, wiec stopa sie  nie poci. Czasem chce sciagac kurtke, bo mowi, ze mu goraco, ale bez przesady. Ma ciensxa czapke, kurteczka tez nie za gruba. Rajstop nie klade tylko same dzinsy i jest ok.
Kupilam gruba kurtke next z futerkiem w srodku i byl w niej tylko pare razy, bo zimy prawdziwej u nas bylo kilka dni w styczniu. Szkoda mi, bo jest sliczna, a za rok wiadomo nie zalozy. To samo spodnie i rekawice narciarskie. Na przyszla zime nie kupie nic tak cieplego poki nie bedzie mrozu.
Kupilam juz Nikeskorzane i kurteczke wiosenna, ale jeszcze nie klade.

[dmonik44]

U mnie Natalia jeszcze w kurtce zimowej, a kupiłam jej komplet z Tchibo i miała całość dosłownie kilka razy na sobie będę sprzedawała jak nowe a kozaczki ma takie w sam raz ze Smyka, nie jakieś super ciepłe także jeszcze może spokojnie do marca w nich pochodzić. Ale pod koniec miesiąca mam zamiar się z nią wybrać do sklepu i zakupić nowe buciki. Nie chce za wcześnie, bo nigdy nie wiadomo kiedy ta noga urośnie zresztą sama chodzę w kozakach jesiennych i jest mi akurat.

[_patka_]

Ja wychodze z Antkiem na dwor w najcieplejszy moment dnia i wtedy na zimowe ciuchy jest naprawde za cieplo.
Ale teraz juz spokojnie moge wyjsc bez obaw, ze dziecko mi sie zapoci 

Mojego męża bratowa córkę ubiera już w sweterku i kamizelce. Ciekawa jestem czy sama też tak chodzi 

nie no to już przesada  Moja nadal w narciarskiej kurtce i jestem z niej bardzo zadowolona, bo zimą ciepło, a teraz się nie przegrzewa, łatwo zapiąć w foteliku, nie jest taka napompowana.

Ja się zgadzam w zupełności z *Ewcia* - teraz pogoda jest bardzo zdradliwa, zmienna. A potem płacz że dziecko chore.

jak się przegrzeje, to tez może byc płacz 
Może u Ewci jest zimniej niż u nas.
Ja ostatnio zobaczyłam "spocone" włosy pod ciepłą czapką, więc dostała wiosenną.
Niestety gdy pogoda jest taka zmienna to ciężko dziecko odpowiednio ubrać i trzeba uważać, żeby nie wychłodzić, ani nie przegrzać.

[hania3033]

U nas też jescze zimowe ciuchy w użyciu. Rano jak wychodzimy to zazwyczaj skrobiemy szyby Zazwyczaj jest od -1 do +1 (jak dzisiaj), a jak wracamy to też nie więcej jak 4-5 stopni na plusie. Też chodzę w kozakach i zimowej kurtce. Mąż raz pokusił się o półbuty i następnego dnia z powrotem ubrał zimowe
Aniu, a w żłobku nie wychodzą z dziećmi na spacer? Bo my np. czasami idziemy z Maluchami jak jest ładna pogoda, a wtedy to już nie jest tylko przejście do samochodu i taka wiosenna czapeczka i adidaski to jednak nie bardzo...

[agulla1919]

Też mamy podobny problem z mlekiem jak Martusia.Tyle że ja nie armię cycusiem.
Mianowicie zastanawiam się tzn wydaje mi sie ze Julia za malo pije tego mleka no i ona nie chce .

Przecież dzieci w Jej wieku powinny więcej pić mleka ... w koncu maja jakies tam witaminy ktore sa potrzebne dla takiego maluszka.

U nas wygląda to mniej więcej tak :

7 - 90ml (więcej nie chce , a na puszcze jest napisane ze 210ml pownna pic )
9 - Kaszka na mleku 120ml
12 - obiadek (zawsze zjadała całą porcję,a od paru dni nie chce jeść.Połowę ledwo zjada i szczerze to wpycham w nią bo tak by zjadła tylko pare łyżeczek)
15 - mus owocowy
18.20 - mleko (zazwyczaj zjada 120ml , czasem 150,ale to czasem)
koło 23-24 na śpiocha daje Jej butle mleka 90ml bo więcej nie wypije bez odbicia,a nie chce Ją budzic.

Za mało mleka prawda ??
Co byście mi doradziły ?
Czy Ona czasem za mało nie jada ?
Nie wiem ile waży.Jak miała 5miesięcy to było 7kg więc w sam raz.A widzę że rośnie,że przybiera na wadze.
Ale martwi mnie to mleko.

Jak u Was było ?

W nocy Ona już się nie budzi jak dam Jej o tej 24 mleko.

ale my nie skrobiemy szyb i rano było +7, a w dzień ponad 10 (nie sprawdzałam ile, ale ciepło) i słońce. Ja dziś w okularach prowadziłam  
Podobno wychodza jak jest śnieg   Ostatnio po ciuchach nie zauważyłam, żeby wychodziła (tzn. widać, że mój tata "układał", bo on ją rano zawozi  )

[~monika~]

agulla1919, nie jest źle, widocznie tyle potrzebuje. Moja Hania też nigdy nie zjada tyle mleka ile jest w schemacie. Ma ponad 7 miesięcy a na jedną porcję zjada 150 ml mleka. Dopiero od paru dni zaczęła zjadać trochę więcej. Dziecko się nie zagłodzi, je tyle ile potrzebuje. Są też różne okresy, w których dziecko zjada mniej, raz ma większy apetyt, raz mniejszy. Wiem, że to stresujące ale z doświadczenia wiem, że wmuszanie jedzenia i nerwy rodzica prowadzą do jeszcze większych kłopotów, więc luuuuuz:)

[justyna85]

Agulla1919 normalnie jak bym czytala "jadlospis" NAdii a ona ma 9 miesiecy, i ona troche cycowa troche butlowa , i np w grudniu potrafila zjesc ze 180ml a teraz nie zje nawet 150 , dzis jakos wyjatkowo na kasze miala chec i rano musialam 2 x dorabiac ,a na wieczor zjadla cycka i jeszcze kaszy. tesciowa mojej sis ( polozna) zawsze mowi, ze dziecko nie da sie oszukac i swoje nadrobi ;p

[agulla1919]

Czyli nie mam sie czym martwic?

Justynko moja tez juz zjadala 150ml ba nawet i 180 jak miala 4miesiace.Obiadki zjadala a teraz nie chce.Moze jej sie zmieni.

Ja to tym mlekiem sie martwilam ze malo.

[vonka]

dziewczyny doradzcie mi w sprawie poscieli
jaka i gdzie kupujecie dla swoich dzieci?
Patryk dostal komplet z jysk ale jest okropna, niby 100% bawelny ale wstaje caly.mokry i w nocy nie moze spac. Szukajac przyczyn nocnych przygod zaczekam spac z nim i ze mna bylo to samo - na dzien dobry obowiazkowo prysznic.
Drugi komplet kupil mu maz ale nie pamieta gdzie - bawelna naprawde przyjemna w dotyku i spi sie zupelnie inaczej...

[sylwiq]

Co polecacie na kaszel dla polroczniaka?
Inhalacje nic nie daja ale robimy..

my kupiliśmy w Smyku ze Sponge Bobem i jest świetna.

Agulla nie masz się czym martwić   może zęby idą...

[MARTKA]

Posciel zawsze kupuje na allegro u jednego sprzedawcy i jest swietna.

Syrop Rubital, smaczny, nie powoduje wy iotow i szy ko pomaga, polecam.

vonka my mamy taką http://allegro.pl/posciel-samoloty-auta-pony-peppa-ben-160x200-i3970896939.html?utm_source=archiwum_allegro&utm_medium=Offers&utm_campaign=Product&utm_term=Dla+Dzieci-11763_Pok%C3%B3j+dzieci%C4%99cy-17272_Po%C5%9Bciel+i+kocyki-17280_Komplety+po%C5%9Bcieli-28120

Jest miła w dotyku, fajnie się pierze. mam flanelową i zwykłą.

u mnie mały i tak odkryty śpi, skopuje kołdrę, koce