No to ładnie waży. Możesz spróbować dawać więcej, ilość mleka u Ciebie też zacznie się zmniejszać.
Ja też dopychałam obiad cycem, ale chodzi o to, żeby obiad był osobnym posiłkiem. Jak pisałam, z czasem mleko nie jest już "posiłkiem", a dodatkiem. Obserwuję to u Adriana, po roczku było rano najpierw mleko, po ok 2h śniadanie (kaszka z owocami / płatki owsiane itp., ale robię je na wodzie i dodaję 2 miarki mleka później), teraz maksymalnie po godzinie od mleka musi dostać śniadanie, bo już woła. Tak samo wieczorem, najpierw był deser po południu, a na noc mleko z kleikiem. Teraz jest już kolacja normalna (kanapki, jajo), a mleko (samo) dopiero po kąpieli, na dobranoc.
Ja sugerowałam się schematami, ile było napisane tyle dawałam, zjadał bez problemu.