Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4065920 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27810 dnia: 1 Września 2013, 22:29 »
U nas było tak, M zaniósł Liwkę na salę cały personel był schowany za szybą oni Liwkę widzieli ona ich nie żeby jej nie stresować, była jedna "miła pani" która zrobiła jej "truskawkowe inhalacje" po których odpłynęła, następnie M wyszedł i po jakimś czasie anastezjolog przyniósł ją pół-przytomną na salę i przy nas ostatecznie się wybudzała. Po jakiś 4 h byliśmy w domu bo było wszystko ok po zabiegu.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27811 dnia: 1 Września 2013, 22:35 »
Selena nie nakręcaj się. Ja byłam z młodym 8 nocy i przespałam je na krześle plus karimata na ziemi przy łóżeczku na kilka godzin.Przeżyłam,wszystko się przeżyje dla dziecka. A skąd Ty jesteś?



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27812 dnia: 1 Września 2013, 23:26 »
No wiem, że się przeżyje, ale czemu trzeba, w takich warunkach.  ::) Ja karmię piersią i głównie o to mi chodzi, synek waży 10.5kg, w warunkach stresowych budzi się w nocy kilka razy, na krześle długo go nie utrzymam. Chodzi mi o to, że czemu ja się muszę martwić, na czym będę karmić czy spać, nie ma nawet możliwości dopłacenia. Zresztą to akurat najmniejszy problem przy tym wszystkim.
Ze Słupska. Nowy szpital, he he.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27813 dnia: 1 Września 2013, 23:34 »
Pytam,bo ja byłam ze swoim w Szczecinie i warunki widzę podobne.  Ja swojego też karmiłam,plus był taki,że nocki przesypiał ładnie. On ogólnie zawsze był odważny i śmiały do ludzi ,ale po pobycie tam na dłuższy czas mu się odmieniło.Lekarzy panicznie boi się do dziś. No i nauczył się chodzić 2 tygodnie przed szpitalem,a tam ani kroku nie chciał postawić,cały czas go nosiłam lub siedział u mnie na kolanach.Fakt było ciężko i trzeciego dnia wyłam,bo nie miałam już sił.Przychodził mój mąż,siostra,ale on do nikogo nie chciał,tylko do mnie. Też nie rozumiem tego dlaczego nie można wykupić sobie łóżka,ale takie zasady,bo podobno nie ma miejsc.



Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27814 dnia: 1 Września 2013, 23:43 »
Selena, współczuję sytuacji, niby "pierdoła" a tyle zachodu :-\ Słuchaj, a nie masz skąd pożyczyć (lub nawet kupić, przyda się jak goście przyjadą ;) ) łóżka polowego? Takie łóżko jest dość wygodne, na pewno lepsze od karimaty, a nie sądzę, by nie pozwolili Ci go sobie rozłożyć (o matko, ale składnia :P ale wiadomo o co chodzi ;) ) Natomiast co do obecności przy znieczuleniu i wybudzaniu - jeśli będzie taka potrzeba i nie da rady po dobroci, to walczyłabym bez dwóch zdań!! Weź sobie wydrukuj ten fragment co Gabiś wkleiła i trzymaj pod ręką żeby zamachać im przed nosem w razie czego ;)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27815 dnia: 1 Września 2013, 23:55 »
Wróciłam do żywych :) żeby oczywiście nie było za pięknie, to jeszcze do końca nie wiadomo co to właściwie jest, bo nie pospływały wszystkie wyniki z krwi. Temperatura spadła więc puszczono nas na szczęście do domu, co prawda warunkowo ale wolę już to, bo szpital blisko.  Mamy się tylko stawić w szpitalu jutro na kontrolę, dawkę leków i być może wyniki już będą.

A jak tak czytam o warunkach bytowych szpitalnych to opiszę własne.
- łóżko dla rodzica w ścianie (z pościelą)
- jak dziecko śpi a trzeba zrobić badania czekają aż wstanie
- rodzice mogą być z maluchem całą dobę bez ograniczeń (oboje) ale jeżeli oboje chcą zostać na noc trzeba uprzedzić pielęgniarki
- jedzenie dla rodzica za darmo
- pediatra całą dobę na oddziale na każde zawołanie rodzica
- wszyscy bardzo mili z fajnym podejściem do dzieci
- sale pojedyncze, w każdej telewizor z kilkunastoma programami (nie trzeba wrzucać pieniążka żeby działał ;D)
Nie, nie byliśmy w szpitalu prywatnym ;)

aaaa dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia dla mojej Hani :-*



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27816 dnia: 2 Września 2013, 00:01 »
Anulla, na z takimi warunkami to nic tylko zamieszkać w szpitalu ;)

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27817 dnia: 2 Września 2013, 01:24 »
Oj Hania nawet takie " luksusy" nie pomagaja ,bo nie ma jak w domu :-)
Mowię z doświadczenia hihi ponad 6 tygodni w szpitalu ,acz kolwiek jak tak czytam to sie ciesze, że jestem w NO a nie w PL



Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27818 dnia: 2 Września 2013, 08:02 »
Dmonik, kiedy Ty byłaś z córcią w szpitalu?!
[/quote
W 10 tej dobie życia Natalki byłyśmy w szpitalu, bo baaardzo ulewała, a wręcz wymiotowała.
Natalka 4.11.2012

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27819 dnia: 2 Września 2013, 08:40 »
Oj Hania nawet takie " luksusy" nie pomagaja ,bo nie ma jak w domu :-)
No pewnie, że nie ma jak w domu! To był żart, przecież puściłam na końcu oczko ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27820 dnia: 2 Września 2013, 09:27 »
Wow, Anulla, prawie spa!  8).

Pożyczyłam taki leżak ogrodowy składany. Dziś rano poczułam już węzeł w żołądku ze stresu. Masakra, ja w szpitalu byłam dwa razy w życiu, za dziecka na wycinaniu migdałków i na porodzie... Głupie to, ale normalnie się boję  ::).

My usłyszeliśmy tekst, że zmieniać z mężem mamy się w przejściu?! Żeby nie robić tłoku w pokoju...

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27821 dnia: 2 Września 2013, 09:40 »
My usłyszeliśmy tekst, że zmieniać z mężem mamy się w przejściu?! Żeby nie robić tłoku w pokoju...
No bez żartów... :-\

Offline ~monika~

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3321
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27822 dnia: 2 Września 2013, 10:18 »

My usłyszeliśmy tekst, że zmieniać z mężem mamy się w przejściu?! Żeby nie robić tłoku w pokoju...

to już jakieś jaja

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27823 dnia: 2 Września 2013, 10:20 »
Selena mówisz o szpitalu na Hubalczyków ??

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27824 dnia: 2 Września 2013, 10:27 »
warunki szpitalne są jakie są...
z jednej strony wiem, że mają pomóc mojemu dziecku a nie zapewniać mi warunki jak w najlepszym hotelu
a z drugiej strony każdy rodzic chciałby móc być przy swoim dziecku
z jednej strony są prawa pacjenta- a z drugiej regulamin oddziału do którego też się trzeba dostosować...eh



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27825 dnia: 2 Września 2013, 10:34 »
Zapomniałam dopisać, że mają też pokój wypoczynkowy dla rodziców. Herbata, kawa bez ograniczeń i dwie lodówki do dyspozycji :cool:

Selena tylko spokój Cię uratuje, będzie dobrze.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27826 dnia: 2 Września 2013, 11:15 »
Tak Alinko, na Hubalczyków - ten nowy szpital...

Mon_ka, tu nie chodzi o warunki hotelowe, ale litości, jakiś standard powinien być, a nie, takie warunki i takie teksty jeszcze. Znajoma mi powiedziała, że mleko dla dzieci jest robione dużo wcześniej i butelki tak stoją, a pielęgniarka, że mleko mają takie zwykłe (co to znaczy?) i ogólnie to chyba lepiej jak swoje wezmę, do jedzenia też coś tam dostanie, ale jak swoje wezmę to chyba lepiej... Oczywiście, że wezmę! Tylko czy tak powinno być  ???

Anulla, toż mówię, że Wy chyba w spa byłyście :-D. Muszę być spokojna, bo mój Adi zaraz wyczuwa jak się denerwuję. Ale spięta jestem niesamowicie i widzę dwa wyjścia, jak coś będzie nie tak, to albo będę ryczeć razem z dzieckiem, albo będę ryczeć na personel  ::).

Będzie dobrze, szybko zleci i wrócimy do domku.

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27827 dnia: 2 Września 2013, 11:35 »


Mon_ka, tu nie chodzi o warunki hotelowe, ale litości, jakiś standard powinien być, a nie, takie warunki i takie teksty jeszcze. Znajoma mi powiedziała, że mleko dla dzieci jest robione dużo wcześniej i butelki tak stoją, a pielęgniarka, że mleko mają takie zwykłe (co to znaczy?) i ogólnie to chyba lepiej jak swoje wezmę, do jedzenia też coś tam dostanie, ale jak swoje wezmę to chyba lepiej... Oczywiście, że wezmę! Tylko czy tak powinno być  ???


wiem, że nie o to Ci chodziło, piszę tylko jak to niestety wygląda :-\
pewnie, że tak być nie powinno...ale kto powinien się tym zająć?

nam w maju nie pozwolono zostać na noc, nikomu na oddziale nie pozwalano
z pielęgniarkami nie było co rozmawiać na ten temat- bo to nie ich wina i nie one to ustaliły, rozmowa z szefem oddziału też nic nie dała
wszyscy na oddziale bardzo mili, ale co z tego jak wracałam do domu i ryczałam jak widziałam puste łóżeczko :-\



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27828 dnia: 2 Września 2013, 11:37 »
Oooo, siłą by mnie nie wyciągnęli od dziecka! Nie rozumiem, czym się tłumaczyli? A można wiedzieć co maluszkowi było? Może w niektórych przypadkach nie można, sama już nie wiem. Bo rodzic ma prawo być przy dziecku.

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27829 dnia: 2 Września 2013, 11:40 »
leżeliśmy na oddziale neurochirurgii i powiedzieli tylko tle, że ze względu na specyfikę oddziału nie można i już
to był chyba jeden z dwóch oddziałów w całym szpitalu, gdzie nie można było zostawać na noc



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27830 dnia: 2 Września 2013, 12:00 »
Oj Hania nawet takie " luksusy" nie pomagaja ,bo nie ma jak w domu :-)
No pewnie, że nie ma jak w domu! To był żart, przecież puściłam na końcu oczko ;)

Wiem wiem, dlatego teżna koncu był uśmiech ;-)



Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27831 dnia: 2 Września 2013, 12:39 »
Mon_ka, a co to jest "specyfika oddziału"? Pewnie się nie znam, ale, jeśli chciałabym zostać (bo może są mamy, które nie czują potrzeby) to nie odciągnęliby mnie od dziecka. Choćbym na krześle miała siedzieć przez tydzień.

mleko dla dzieci jest robione dużo wcześniej i butelki tak stoją, a pielęgniarka, że mleko mają takie zwykłe (co to znaczy?) i ogólnie to chyba lepiej jak swoje wezmę, do jedzenia też coś tam dostanie, ale jak swoje wezmę to chyba lepiej... Oczywiście, że wezmę! Tylko czy tak powinno być  ???
Takie zwykłe, to pewnie z kartonu albo pasteryzowane w butelkach, ale krowie ;) Mnie akurat nie zdziwiło, że mam wziąć swoje mleko. Ba! Nikogo o to nie pytałam, po prostu wzięłam i już. Tymek dostał wyżywienie, tj. śniadanie, obiad, kolację, takie dla starszych dzieci (była to neurologia dziecięca), ale on nie jadł wtedy jeszcze takich rzeczy, więc ja zjadłam, a dla niego miałam mleko, kaszkę, swój obiadek. Nie byłam tym oburzona, że mleka nie ma ;) Zresztą, nawet jeśli mieliby na oddziale mleko dla niemowlaków, to i tak wolałabym żeby dostał to, które pije na co dzień, tj. bebilon, a nie np. nan czy inne hipp, bo podejrzewam, że wyboru bym nie miała ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27832 dnia: 2 Września 2013, 12:49 »
No ja też oczywiście wezmę swoje, zresztą nawet jakby było na oddziale Nan, to i tak wolałabym swoje, sama robić  ;)

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27833 dnia: 2 Września 2013, 14:08 »
Mon_ka, a co to jest "specyfika oddziału"? Pewnie się nie znam, ale, jeśli chciałabym zostać (bo może są mamy, które nie czują potrzeby) to nie odciągnęliby mnie od dziecka. Choćbym na krześle miała siedzieć przez tydzień.


teraz to już nawet nie umiem Ci tego powtórzyć...ale to nie była jedyna argumentacja. już przy przyjęciu do szpitala nam to mówili, więc dodatkowym argumentem dla nich było to, że skoro zgodziłam się na przyjęcie na oddział to zaakceptowałam to, że nie będę nocować ::) dziwne to...fakt jest taki, że nic nie wskóraliśmy rozmowami, mimo iż Franek był najmłodszym pacjentem oddziału



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27834 dnia: 2 Września 2013, 14:38 »
No faktycznie dziwne... I przykre.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27835 dnia: 3 Września 2013, 08:45 »
Byłam z dzieckiem w szpitalu niestety kilkakrotnie. Znieczulenie miała 3 razy podawane. Dwa razy byłam przy stole jak ja usypiali. Raz dostała głupiego jasia i zawiosłam ją pod sale uśpień, ale już nic nie kumała.
Dziecko nie ma żadnej traumy, a wręcz odwrotnie miło wspomina szpital bo "były fajne zabawki"  ;) Trzeba trafić na dobry szpital, miły personel, a to często nie jest proste.
ZAWSZE spałam z dzieckiem: czy to na jednym łózku, czy to na jakimś rozkładanym.
Teraz przed nami widmo operacji oka i już słyszałam, że rodzic nie moze zostac tylko jeżeli dziecko jest do 4 roku życia, ale oczywiście wszystko można obejśc. NIE ZOSTAWIE dziecka samego na noc w szpitalu póki co najmniej nie skończy 6 lat. Nie ma mowy.
Jak mi nie pozwolą odwracam się na pięcie i biore dziecko. Nie ten szpital to inny.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27836 dnia: 3 Września 2013, 12:55 »
Dziewczyny, które macie chłopaków straszych. Macie na sptrzedaż jakieś ubranka na 110cm??? Albo 5-6 lat jeśli np H&M?


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27837 dnia: 3 Września 2013, 12:59 »
zapytam jeszcze tu mamy karmiace
czy jadlyscie karmiac gotowana, duszona, pieczona cebule???


Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27838 dnia: 3 Września 2013, 13:01 »
czy jadlyscie karmiac gotowana, duszona, pieczona cebule???
Tak. Surowej nie ruszałam bo w sumie nie jadam i tak.

Offline madziatko

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8927
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010/31.07.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27839 dnia: 3 Września 2013, 13:10 »
Ja też jadłam, tylko nie surową.