Ola ma rację, wyjdzie i tak
Ja miałam puzzle duże w całości, były taką bazą, na której mogła przysiąść, gdzie leżały zabawki, ale i tak nie przysiadała

Teraz kładę na balkon pod basenik. Trochę się to przydało, ale nie za bardzo

Koce nie są zalecane, bo dziecko się ślizga i utrudniają pełzanie, raczkowanie - może się zniechęcić. Dywany to wiadomo - zbiorowisko bakterii. Ja tez kombinowałam, ale w końcu odpuściłam. Latem śmigała w gołych nóżkach na kafelkach. Było za gorąco na rajstopy, czy spodnie, zakładałam skarpetki, ale ściągała.
Zimą zakładaliśmy skarpetki i rajstopki z abs.
No i się nabiegasz z mopem

a i tak trzeba uważać, bo może coś tam jeszcze znaleźć. Marietka raz złapała zdechłego komara i już wędrował do buzi, ale złapałam
