Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4065918 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline carollaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5375
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27780 dnia: 31 Sierpnia 2013, 14:31 »
u nas bylo do 38 chyba, a jedna cora reagowala na paracetamol a druga na ibuprofen. ale ja podawlam tylko on noc i jakos w ciagu dnia jak temp rosla. z tego co pamietam podaje sie naprzemiennie co 4godz. a moze paracetamol w czopku cos da wiecej? tak gdybam... liliann pewnie by cos podpowiedziala sensownego. a moze zadzwon do pediatry czy nawet na oddzial u nas podpowíadaja co i jak.



Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27781 dnia: 31 Sierpnia 2013, 14:46 »
u nas też temp. tylko do 38 st. przy trzydniówce  :D

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27782 dnia: 31 Sierpnia 2013, 14:55 »
no to super bo o 4 nad ranem było 40,3*
lekarz wczoraj zlecił paracetamol a 30min później ibuprofen więc nie chcę zmieniać jego zaleceń



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27783 dnia: 31 Sierpnia 2013, 15:23 »
Anula, jak ylo az ponad 40 to moim zdaniem powinnas juz do lekarza jechac, taka temperatura jest niebezpieczna


Offline .monia.

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4690
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27784 dnia: 31 Sierpnia 2013, 15:28 »
u nas też temp. tylko do 38 st. przy trzydniówce  :D
U nas także.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27785 dnia: 31 Sierpnia 2013, 16:00 »
U Bartka przy  trzydniówce temp rosła do 38



Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27786 dnia: 31 Sierpnia 2013, 17:39 »
Pytanie nr 2
Jakie maksymalne wartości wysokiej temperatury miały wasze maluchy przy 3dniówce?

Nie chce mi się w sumie jechać do szpitala i robić być może nie potrzebną panikę Ale z drugiej strony temp skacze ciągle pomiędzy 38* i 39*. Minimalna reakcja na paracetamol, na ibuprofen żadnej reakcji, zwyczajnie jak bym go nie dawała ??? A mogę podać tylko 4 dawki paracetamolu na dobę (w nagłym wypadku chyba 6 dawek).
Jakieś rady...
plisssss


U Jagody było ponad 40 stopni, chyba ze 2 doby taka wysoka temperatura się utrzymywała.

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27787 dnia: 31 Sierpnia 2013, 19:03 »
Cały dzień ma około 38, raz skoczyło do 39 ale już jest ok. Wmuszam w nią wodę bo wiadomo. Na razie śpi z plastrem chłodzącym na głowie :)



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27788 dnia: 31 Sierpnia 2013, 20:16 »
Anulla, zdrówka dla małej.

Ja z pytaniem do mam, których dzieci miały jakieś zabiegi w znieczuleniu ogólnym... Jak wyglądało zabranie dziecka? Mi pielęgniarka powiedziała, że zabiorą go przed podaniem narkozy, zabieg będzie trwał ok. pół godziny i potem jedzie na salę wybudzania, gdzie będzie godzinę o dopiero potem do mnie...  ::) Nie bardzo mi się to podoba  ::)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27789 dnia: 31 Sierpnia 2013, 21:42 »
Ja byłam na sali z Natalką jak wbijali jej wenflon w szyję i jak zasypiała. Potem wyszłam, oni zrobili swoje, i po ok 2,5h była już na sali ale jeszcze dalej w amoku.



Offline ~monika~

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3321
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27790 dnia: 31 Sierpnia 2013, 21:47 »
Przy mnie podali Filipowi "głupiego Jasia" i potem go zabrali, już nie kumał. A na salę wybudzeń zawołali mnie zaraz jak się zaczął wybudzać bo strasznie płakał.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27791 dnia: 31 Sierpnia 2013, 23:32 »
Jak dziecko jest już kumate to nie zabierają tak drastycznie.Ja z Bartkiem doszłam na blok operacyjny i tam anestezjolog dał mu jakiś lek do wenflonu i młody w sekundę odleciał. One próbują wziąć dziecko po głupim jasiu,ale jeżeli płacze to mama idzie z nim,bo to zbyt duża trauma.Mój by się zapłakał i nie dały by sobie z nim rady.Miał wtedy rok. Później po operacji był około godzinę na sali wybudzeń z panem anestezjologiem,a później zaczął płakać,więc przywieźli go do mnie.Ale dzieci śpiące lub nie płaczące szły jeszcze na salę pooperacyjną na oddziale i tam były do momentu aż się obudzą. Nie martw się tak. Zobaczysz go po 1,5 h z tego co piszesz.To nie jest aż tak długo.



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27792 dnia: 1 Września 2013, 02:41 »
No to witajcie ze szpitala :-[
Mam nadzieję, że tylko dobę jak obiecują...
Niby 3dniówka ale bardzo dziwna jest ta skacząca temp i za wysoko ona dochodzi. Co prawda tak wysoko jak Wam pisałam było tylko raz, ale jednak na wszelki wypadek wolą małą przebadać dokładnie.

Selena dziękuję, jak widać się przyda.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27793 dnia: 1 Września 2013, 10:32 »
Ojej, nie wiedziałam, że trzydniówka może być tak groźna, że aż szpital. Już się jej boję.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27794 dnia: 1 Września 2013, 11:47 »
Powidzenia anulla i zdrowka.

A u mnie codziennie cos nowego, wczoraj Adas zaczal rolowac, najpierw z plecow na brzuszek, a za chwile z brzuszka na plecy, fajowo :)


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27795 dnia: 1 Września 2013, 12:25 »
No to witajcie ze szpitala :-[
Mam nadzieję, że tylko dobę jak obiecują...
Niby 3dniówka ale bardzo dziwna jest ta skacząca temp i za wysoko ona dochodzi. Co prawda tak wysoko jak Wam pisałam było tylko raz, ale jednak na wszelki wypadek wolą małą przebadać dokładnie.

Selena dziękuję, jak widać się przyda.
Zdrówka dla Hani!

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27796 dnia: 1 Września 2013, 20:06 »
Anulla, zdrówka dla małej.
Mi pielęgniarka powiedziała, że zabiorą go przed podaniem narkozy, zabieg będzie trwał ok. pół godziny i potem jedzie na salę wybudzania, gdzie będzie godzinę o dopiero potem do mnie...  ::) Nie bardzo mi się to podoba  ::)

Nie pozwól zabrac dziecka przed znieczuleniem. Mi zabrali. Trauma do końca zycia... Nikomu tego nie życzę. Nie musisz się zgadzać na zabranie dziecka przed znieczuleniem. Możesz przy nim być az zaśnie, albo az podadza mu coś typu głupi jas. Ja teraz na pewno bym o to walczyła i nie pozwoliła na zabranie dziecka w taki sposób.

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27797 dnia: 1 Września 2013, 20:21 »
Anulla, zdrówka dla małej.
Mi pielęgniarka powiedziała, że zabiorą go przed podaniem narkozy, zabieg będzie trwał ok. pół godziny i potem jedzie na salę wybudzania, gdzie będzie godzinę o dopiero potem do mnie...  ::) Nie bardzo mi się to podoba  ::)

Nie pozwól zabrac dziecka przed znieczuleniem. Mi zabrali. Trauma do końca zycia... Nikomu tego nie życzę. Nie musisz się zgadzać na zabranie dziecka przed znieczuleniem. Możesz przy nim być az zaśnie, albo az podadza mu coś typu głupi jas. Ja teraz na pewno bym o to walczyła i nie pozwoliła na zabranie dziecka w taki sposób.
nam nie pozwolili, mimo iż pytaliśmy czy możemy zostać jeszcze chwilę...
fakt, Mały miał 4 miesiące i nie bardzo kumał o co chodzi, ale pozwolili nam tylko zjechać na salę gdzie przeprowadzany był zabieg
na sali wybudzeń też nam nie pozwolono być bo "takie są zasady"...i nie pomogły ani prośby, ani to, że byliśmy "po znajomości" :-\



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27798 dnia: 1 Września 2013, 20:38 »
Mon_ka98 problem w tym że "zasady" zgodnie z prawem sa nieco inne ;) Teraz poprosiłabym o taką odmowę na piśmie ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27799 dnia: 1 Września 2013, 20:48 »
Gabiś, ale gdzie jest napisane, że rodzic może być przy znieczuleniu i wybudzaniu? Powalczyłabym, ale nie mam argumentów. Puszczą gadkę o względach epidemiologicznych i co powiem.

Na pewno wiem, że do zabiegowego i na badania będę chodzić z nim, samego nie oddam nawet na pobranie krwi.

W ogóle w naszym szpitalu nie ma możliwości dopłaty za miejsce leżące na noc dla matki, jest jedynie krzesło. Jedną noc bym wytrzymała, ale dwie będzie ciężko. Kombinuję jakiś leżaczek  ::).
Najchętniej chciałabym pojedynczą salę, nawet za opłatą, ale nie ma takich.

Prosty zabieg, a tyle problemów  ::).

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27800 dnia: 1 Września 2013, 20:58 »
U nas w szpitalu obok łóżek dla dzieci jest łóżko dla rodziców, normalne szpitalne za dobę płaciłam chyba 35zł bez wyżywienia, ale najważniejsze, że byłam sama z dzieckiem. Inne dzieci były w innych salach, nie było przepełnienia więc starali się, żeby każdy miał osobny pokój. A i tak wytrzymałam tam tylko 3 doby i więcej nie chciałabym tam się znaleźć z dzieckiem.
Natalka 4.11.2012

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27801 dnia: 1 Września 2013, 21:15 »
Dmonik, kiedy Ty byłaś z córcią w szpitalu?!

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27802 dnia: 1 Września 2013, 21:22 »
Selena nie jest napisane że mozesz być przy znieczulaniu i wybudzaniu, ale jest napisane że mozesz być przy świadczeniach medycznych :

Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna przy pacjencie osoba bliska - w przypadku dziecka jest to najczęściej rodzic. Personel może się na to nie zgodzić tylko w sytuacji, gdy istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta (na przykład w trakcie wykonywania operacji). Za każdym razem informacja o odmowie zgody na obecność rodzica przy badaniu lub zabiegu musi być odnotowana w dokumentacji medycznej.

http://profilaktyka.podarujzycie.org/?prawa-pacjenta,12

Generalnie rodzic ma parwo być przy znieczuleniu, a jesli lekarz uważa że to zagrożenie epidemiologiczne to poproś o to na piśmie. Gwarantuję ze wtedy pozwolą ;)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27803 dnia: 1 Września 2013, 21:39 »
Znając życie, jeśli zażądam takiej informacji o odmowie na piśmie, to mi powiedzą, żebym pisemnie wyraziła prośbę o to  8).

Właśnie nie wiem, czy jest sens się kłócić, bo jak sobie przypomnę ekipę z porodówki, choćby to jak ja zażądałam zzo, normalnie jakbym o gwiazdkę z nieba prosiła, to szkoda nerwów. Anestezjolog przyszedł z tekstem "To pani" -  że aha, to ta, co zażądała znieczulenia! i w ogóle był niemiły.

A z drugiej strony jak pomyślę o synku, że mają go wziąć przytomnego i będzie płakał...  ::)

W ogóle czuję się, jakbym szła na wojnę, po tym co mi koleżanki naopowiadały po pobytach tam ze swoimi dziećmi, to już jestem bojowo nastawiona. Tak nie powinno być  ::).

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27804 dnia: 1 Września 2013, 21:47 »
Które żelkowe witaminy są dla dzieci po 2 roku?
On 2011
Ona 2013

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27805 dnia: 1 Września 2013, 21:48 »
Jeszcze znalazłam tutaj:

http://anestezjologia.net/pl/articles/item/18653/wytyczne_bezpiecznego_znieczulenia_dzieci_rady_konsultacyjnej_polskiego_towarzystwa_anestezjologii_i_intensywnej_terapii_ds_jakosci_i_bezpieczenstwa_znieczulenia

"PRZYGOTOWANIE DO ZNIECZULENIA

Pobyt w szpitalu jest dużym stresem i może nawet powodować cofnięcie się o kilka „kroków” w drabinie rozwoju dziecka. Skrócenie tego pobytu do minimum, obecność rodziców oraz przygotowanie psychiczne i farmakologiczne przed znieczuleniem a także terapia bólu po zakończeniu zabiegu są zasadniczymi elementami ograniczającymi stres. Humanizacja pobytu w szpitalu to także brak ukrywania przed dzieckiem planów co do jego osoby, wprowadzenie do znieczulenia w obecności jednego z rodziców [3], obecność ich przy dziecku jak najwcześniej po zabiegu, dostęp do zabawek itp. "

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27806 dnia: 1 Września 2013, 21:51 »
Selena z mojego punktu widzenia jest się o co kłócić. Ja z dzieckiem latam do psychologa do dziś pzrez to co sie wtedy wydarzyło. Ile kasy wydalam na diagnozy to nie liczę. To Twoja decyzja ale ja bym walczyła. Nie chodzi przecież o bycie z dzieckiem podczas operacji tylko o podanie głupiego jasia lub możliwość bycia przy znieczuleniu.

Offline ~monika~

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3321
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27807 dnia: 1 Września 2013, 21:55 »
ja też bym nie odpuszczała ...

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27808 dnia: 1 Września 2013, 22:09 »
Szczerze? Zakleiłabym plastrem i nie poszłabym na taki zabieg. Jak dla mnie jakaś szopka z tym usuwaniem.
Dwa dni w szpitalu przez jakiegoś "pryszcza" o nie...
Szukałabym innego rozwiązania.
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #27809 dnia: 1 Września 2013, 22:17 »
3 dni, a dwie noce...

Tylko że to coś nie zniknie, a przy każdym zadrapaniu krew leci i nie chce przestać, bo jest jakaś przerwa w naczynku czy coś... I nawet wygojone będzie pękać. To częsta przypadłość, i dużo dzieci ma to usuwane, a zabiegi przy dzieciach są zawsze pod narkozą.

Czytam i czytam jedynie i w niektórych szpitalach tego typu rzeczy są robione ambulatoryjnie, w ciągu 1 dnia, po wybudzeniu do domu... Bo to nic inwazyjnego. My jednak jesteśmy jeszcze daleko w tyle. Znajoma mi powiedziała, że zatrzymują na tyle, bo dostają kasę z nfz za pełny pobyt. Nie wiem ile w tym prawdy...

Nie mam nic przeciwko samemu usunięciu, ale tak jak mówisz Iza, cała reszta to szopka, tyle ceregieli, stresu.

No nic, będę pytać o obecność przy znieczuleniu lub 'głupim jasiu'.