Kasia moze i masz racje z tymi terminami...jakos tak mi sie poskladalo wszystko i tak sie tylko zastanawialam... U mnie chyba (mam nadzieje) wyjasni sie wiele na nastepnym usg, 31 pazdziernika, wiec nic tylko czekac.
AndziaK dzieki za wsparcie
Powiem wam po cichu, ze powolutku startuje z tlumaczeniami- tak jak pisalam kiedys, ze moglabym za kase pomagac wypelniac aplikacje, listy, cv itp. Zamiescilam narazie ogloszonko i zadzwonil dzis do mnie moj pierwszy klient
Teraz na macierzynskim bede miala duzo czasu, wiec czyms musze sie zajac
I to koniec dobrych wiadomosci na dzis...
Szef mnie wkurzyl... dopiero co skonczylismy segregowanie dokumentow. Obok mojego biurka lezala kuuupa ogromna starych papierow. Niszczymy je w niszczarce i uzywamy te skrawki do pakowania- taki recykling
Dopiero co wczoraj udalo mi sie wreszcie te cala kupe zniszczyc- co kosztowalo mnie troche wysilku. Wkolo mojego biurka i niszczarki w koncu czysto, a szef dzis przyszedl i rzucil na podloge 1 koperte
Normlanie szkoda slow. Ja powiedzialam tylko ze tego nie podniose...
chcialam zostawic po sobie porzadek zanim odejde... nie wpominajac ze zniszczylam wszystko z wlasnej dobrej owli, bo nie mam tego w kontrakcie...ale co tam... zero szacunku....