Ciesze sie, ze kozaczki sie podobaja. Ja na ich punkcie oszalalam. Do tego sa strasznie wygodne. Obcas niby do niskich nie nalezy ale bucik dobrze wyprofilowany i nie czuje sie tego obcasa
Dzien dzisiejszy zaliczam do bardzo udanych. Urzadzilam sobie z mama bieg po sklepach w poszukiwaniu bluzki. Pozniej juz szukalysmy spodni 3/4 dopasowanych a wszedzie jedynie luzne spodnie. A ja zle sie czuje w luznych spodniach wiec nici z zakupu. Pozniej mi sie przypomnialo, ze mam dopasowane spodenki wiec moze jednak bluzke i w koncu kupilam...2 bluzki

Jedna turkusowa na slub. Druga dopasowana tunika na cieple dni..bo przeciez w koncu bedzie lato

Bede miala na dzien po weselu, na sniadanie z goscmi
Powiem Wam, ze jestem coraz bardziej rozczarowana P. rodzicami. Nie wybieraja sie na nasz slub cywilny. Bo daleko, bo jego ojciec niby juz stary (a ma 50 lat - do starosci to jeszcze troche wg mnie

). Szkoda mi najbardziej P. bo z jego rodziny pojawi sie tylko jego siostra, z ktora zawsze sie klocil..i chyba rozum wrocil im obojgu. Zaczeli gadac jak ja z nimi mieszkalam i gadaja normalnie do dzis. Justynka bardzo sie ucieszyla ze bedzie nasza swiadkowa. Jeszcze tego samego dnia zalatwila sobie wolne. Ma juz nawet kreacje na ten dzien. Moja mama dzis dzwonila do jego rodzicow i zapytala jakby nigdy nic kiedy przyjada, ze nie ma problemu ze spaniem przeciez a Przemkowi bedzie przykro, ze jego rodzice sie nie pojawia. Maja niby przemyslec i dac odpowiedz. Ale jego mama uwaza, ze moglismy poczekac z tym slubem do czerwca

Oni chyba do dzis nie kumaja, ze my po prostu chcemy byc razem

A nie czekac nie wiadomo na co. Ale chyba szkoda nerwow
