Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...  (Przeczytany 1048871 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #270 dnia: 27 Lipca 2006, 09:27 »
Cytat: "Aniutek83"
aha i jakoś zapomniałam powiedziec ,ze jakos całkiem nie widze się w roli powaznej zony...


hihi to tak jak ja :) juz teraam mieszkamy razem, dzielimy sie obowiazkami, wygłupiamy i prowadzomy poważne rozmowy  :mrgreen: czasem myślę, ze po ślubie wszystko będzie tak samo a czsm, ze wszystko sie zmieni...NA LEPSZE chociaz nie wiem co miałoby sie zmienić :D:D:D ja sie bardzo dobrze czuje w roli narzeczonej, a czy równie dobrze poczuje sie w roli zony?? czas pokażde :)

najważniejsze, że sie kochamy  :serce: i to na pewno nam zostanie, moze uczucie sie w zmocni??? nie wiem, mam mały mętlik w głowie :)

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #271 dnia: 27 Lipca 2006, 09:33 »
sorki za jescze jedno oosta chyba chodziło Ci o to zdjecie BO TO WŁASNIE MY

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #272 dnia: 27 Lipca 2006, 09:34 »
Aniutek na zdjeciu ze slubu siostry narzeczonego masz BOMBOWĄ marynarke(?) :) supwr kolor !! w ogóle fafdna z dziewbie dziewczyna i fajnie wychodzisz na zdjeciach  :D

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #273 dnia: 27 Lipca 2006, 09:51 »
No dokładnie to MARYNARKA! A juz WAs nie zameczam fotami NAUCZYŁAM SIĘ W KOŃCU I JESTEM DUMNAAAA! aa wkleje takze nasza sale O JA GŁUPIA SKLEROZA ZAPOMNIAŁAM!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #274 dnia: 27 Lipca 2006, 10:13 »
Aniutek, czego chcesz  od swego ślicznego uśmiechu..grzechem jest go chować przed światem :)


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #275 dnia: 27 Lipca 2006, 10:26 »
to nasza sala







Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #276 dnia: 27 Lipca 2006, 10:29 »
fajna okolica ! sala tez fajna :) w sierpniu pewnie bedzie tam tak pieknie jak na zdjeciach - zeileono :) świetne miejsce na sesje w plenarze  ! oo ja też chcem taki plener :D:D:

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #277 dnia: 27 Lipca 2006, 10:47 »
no własnie tam planujemy dużą częśc pleneru , nie mamy zdjęć w srodku ale zrobimy bo wtedy była tak komunia~ ale jestem zła bo nie moge zmniejszyc swojej foty na avatar ! Juz WAs nie będę zameczac fotami!

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #278 dnia: 27 Lipca 2006, 11:48 »
Aniutek83, okolica przepiękna, duzo zieleni i ładny wygląd sali z zewnatrz.


No to teraz ja sie pochwale co my mamy załatwione.
1. sala - zaklepana + zadatek = umowa podpisana
2. zespół - umowa + zadatek
3. kamerzysta = umowa + zadatek
No i kucharki - bo mój przyszły się uparł że chce mieć "swojskie" wesele - zaklepane + zadatek.
Aha dekoratorki też juz mamy!
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #279 dnia: 27 Lipca 2006, 13:49 »
Aniutek - też miałam mieć wesele w lokalu nad pogorią. W zasadzie początkowo spodobała nam się omega ale były też inne niestety duuuzo droższe lokale. Ostatecznie układając listę gości zdecydowaliśmy się zrobić wesele jednak w miejscowości Pana młodego. Stamtąd pochodzi 90 % naszych gości. Gdybyśmy ich tutaj zapraszali to po pierwsze wielu z nich mogłaby nie przyjechaą a po drugie - nie oszukujmy się w naszej aglomeracji koszty wesela sa duuużooo wyższe niż tam. Dla przykładu powiem że tam za wesele z poprawinami płacimy 110 zł od osoby a tu za samo wesele w miejscach gdzie nam sie podobało rzuucali stawke 180  :?  do tego noclegi dla gosci i możliwe że musielibysmy załatwić im jakiś dojazd. Zreszta nie tylko to ...ewentualne noclegi tam sa tańsze, zespół muzuczny i kamerzysta też. Decydujac sie na wesele tam zmienszylismy koszty o około połowe. nie przesadzam. Sama sie szokowałam jak pytalismy tam o ceny. Co ciekawe wcale nie trace na "jakości" bo i jedzenie i fotograf itp dodatki sa pierwszej klasy. U nas chyba jest sporo ludzi i sporo ślubów wiec tak czy inaczej ludzie musza sie gdzies pomiesic. Moze dlatego tu sa takie ceny.
Dziewczyny ...bedziemy miały śluby w przyszłym roku... powiedzcie mi kiedy rozpoczniecie poszukiwania wzoru sukni dla siebie? czy korzystacie z jakichs katalogów? czy w salonie? A wogóle to np w salonie slubnym mozna cykać sobie fotki sukienek?? Ja już mam zarezerwowana krawcowa jedyne co musze jeszcze zrobić to do kwietnia zdecydowac sie na jakiś krój, pojechać na zdjecie miary itp. mam jeszcze sporo czasu ale ciekawi mnie jak wy sobie radzicie i jakich sposobów używacie by odnaleźć tą jedyną najpiekniesza suknie dla siebie :)


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #280 dnia: 27 Lipca 2006, 14:00 »
Ewelina_Michał, ja cały czas szukam :) oglądam głównie w internecie różne wzory i na forum..po mału w głowie pojawia się wizja sukni, ale jeszcze nie mam wybranej..w przyszłym miesiącu planuję skorzystać z dużej ilości wolnego czasu i pochodzić po salonach..poźniej z czasem będę miała krucho..


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #281 dnia: 27 Lipca 2006, 14:08 »
Ewalina_Michał -  ja suknie juz mam upatrzona :) póki co ładniejszej nie wiedziałam (tu są jej fotki - https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=2599&postdays=0&postorder=asc&start=240) :) co do pstrukania fotek - w salonie gdzie ja wybuerałam w Świnoujsciu babka jescze pomocła M zrobić zdjecia tzn. przesunęła ja troche i powiedziała by pstrykał ile mu potrzeba :)

Cytat: "Ewelina_Michał"
jakich sposobów używacie by odnaleźć tą jedyną najpiekniesza suknie dla siebie


moim wyborem zrządził los - przypadek podczas spaceru po mieście (jak Świnoujscie miastem można nazwać  :wink: )  :mrgreen:  :mrgreen:  a powiem, ze w Szczecinie widziałam kilka ładnych ale to nie było to ... te z katalogów, czy z internetu też mi sie podobały ale zabrakło "błysku w oku" na ich widok :)

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #282 dnia: 27 Lipca 2006, 19:21 »
ja już też mam wizje swojej sukienki! Ale kurcze jak do tej pory takiej nie znalazłam! ewentualnie podobne ale do lekkiejmodyfikacji! Myslę,że da sie zrobic! Fakt jedna kiecka mi sie podobała bb ale cena mnie zabiła 5 tys! Ewelina masz rqcje u Nas jest to wszystko strasznie drogie! my własnie mamy zespól z małej miejscowosci ze Slaska i jest dużo tańszyniz te z wielkich miast! u nas zdzierają jak mogą .Moja kolezanka tez robiła w miejscowosci Pana Młodego ( stamta d tez pochodziła jej rodzina) a stąd było tylko 5 % gosci .Wiec robiła wszystko tam , na wsi koło Kielc i wyszło ja to mega dużo taniej!

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
to i ja dołączam do zniecierpliwionych
« Odpowiedź #283 dnia: 27 Lipca 2006, 19:29 »
Hej, hej - ja dopiero we wrzesniu 2007!! Ale drazni mnei juz wszytsko - tzn ta pogoń za salami itd.. Juz trzeba sie zabrac do roboty..mamy dwie upatrzone - jeszcze terminy wolne, ale jak długo... Pewnei w sieprniu trzeba wszystko pozałatwiać!! Tylko troszkę się denrwuje czy nas ktos nie ubiegniwe..niestety najwczensiej za tydzien możemy działac bo mamy "kawałek" do lokali!!
Do tego dziś zachorowałam na jedną z sukni i lecze sie własnie.. :) bo to za wczesnie... musze się troszke odchudzić :) Taki mam plan!!
Pozdrawiam wszystkie niecierpliwe :)
Buziaczki :lol:

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #284 dnia: 28 Lipca 2006, 08:02 »
Cytat: "Vall"
musze się troszke odchudzić


hihi, chyba niejedna ma taki plan :D ja też mam ale zaczne dopiero w styczniu, moze w lutym.... bo zima troszke pewnie przybędzie kg  :cry:  ale sie nie przejmuję :D grunt to samoakceptacja :D zreszta u mnie diety trwają przewaznie 2 tygodnie, zrzucam 1 - 2 kg i potem czuje sie dobrze...do następnej diety  :twisted: nie jest to zdrowe ale ja nie mam samozaparcia do diet  8)  8)

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #285 dnia: 28 Lipca 2006, 09:09 »
hihih hej dziewczyny! co do pogoni za wszystkim to ie zgadzam. to troszke okropne ze juz teraz musimy zalatwiac wszystko. ale spokojnie, nie ma co wpadac w panike. co do sukni to moze jak bede miala wiecej czasu to zaczne za czyms buszowac po necie.
a co do diety ...hihih ja wlasnie jestem w trakcie odchudzania. pare lat temu mozno przytylam po tabletkach , potem inne chorobsko ...ale mniejsza o to...zrzucilam juz 8 kg i jeszcze tak okolo 10 planuje. spokojnie jestem sobie na diecie 1200 kcal i jest dobrze. mysle ze do konca roku powinnam osiagnac wage do ktorej daze a potem to juz dieta stabilizacyjna zeby nie przytyc. do wziecia miary jade dopiero w kwietniu wiec podchodze do wagi baaardzo spokojnie. grunt do dobrze sie czuc i juz. wlasnie buszowalam nieco po allegro i jestem w szoku...ilez tam sukien slubnych, nowych, uzywanych, dodatki, balony....mozna wymieniac bez konca. patrzylam jak to jest z zaproszeniami i chyba sporo ludzi zamawia je na allegro. a wy jakie macie plany? ja mysle by albo poszukac jakiejs drukarni, albo zamowic wlasnie hurtowo na allegro. w zwyklym sklepie ceny bywaja drozsze nawet o 2 zlote na sztuce. to sporo jak na zaproszenie.


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #286 dnia: 28 Lipca 2006, 09:21 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
w zwyklym sklepie ceny bywaja drozsze nawet o 2 zlote na sztuce. to sporo jak na zaproszenie.



a jak zamawiasz kilkadziesiąt np. na allegro to na każdej sztuce 2 złote i zbiera sie niezła sumka :)

mnie też troche denerwuje, ze juz teraz trzeba wszystko załatwiać z takim wyprzedzeniem .... niestety realia sa jakie są  :? ale z drugiej strony, dobrze, ze mamy tyleee czasu by wszystko na spokojnie pozałatwiac :)

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #287 dnia: 28 Lipca 2006, 10:24 »
Cytat: "Lilkuś"
z drugiej strony, dobrze, ze mamy tyleee czasu by wszystko na spokojnie pozałatwiac :)


ŚWIĘTE SŁOWA LILKUŚ!! :D

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #288 dnia: 28 Lipca 2006, 11:02 »
Dokładnie...czasem myśle że może to i dobrze że tyle wcześniej zaczyna się bieganie za tym...mamy czas by do tego odpowiednio dojrzeć, może nawet docenić wartość tego wydarzenia...z drugiej strony ktoś kto nie jest całkiem pewien ma jeszcze sporo czasu by się ewentualnie rozmyslić. W sumie lepiej wcześniej niż już po fakcie.
Mnie tak wczoraj naszły myśle że już w przyszłe wakacje ( w zasadzie już nie bede miała wakacji bo skoncze studia  :? ) bedę żona... takie dziwne uczucie. Z jednej strony wiem że dam sobie rade z obowiązkami bo nawet teraz i tak sprzatam, gotuje, prasuje itp. także w tej kwestii wiem że dam spokojnie rade. Jedyne co mnie przeraża to szukanie pracy... czy dam rade w pracy, czy sie sprawdze. Do tego dochodzi troszke obawa o zbyt maa ilośc czasu dla partnera. Niestety będziemy dojeżdżać do pracy co zajmie nam kolejny czas + obowiazki domowe. Pewnie na poczatku będe marzyła o tym by wreszcie położyć sie spać i odpoczać. No niestety takie jest tam życie i niezbyt wiele da sie zmienić by to poprawić. Z innej strony nie wyobrażam sobie siebie w roli totalnej kury domowej. Nie wytrzymałabym tak. Zobaczymy jak sie to ułoży. Na razie kiedy widze jak z mojega paska odliczania ubywaja kolejne dni i miesiace to takie dziwne uczucie mnie przeszywa. Z jednej strony ciesze sie a z drugiej... mam troszke obawy jak to bedzie. Wczoraj tak rozmawiałam z M. i naszła mnie taka refleksja że jak teraz standardem jest że kupujemy gumeczki i dbamy by miec pod reka zabezpieczenie...tak kto wie czy moze rok po slubie zaczniemy mysleć ze w sumie jakby sie nam coś przytrafiło to niebyłoby źle, albo całkiem zaczniemy planować jakieś dziecię. W tej kwestii mysle że sporo sie może zmienic. przede wszystkim... bedzie sie miało jakiś komfort, że w zasadzie już można, że jakbym zaszła w ciaże to nikt mi nie wytknie że wpadliśmy...teraz niby i tak sa w miare tolerancyjne czasy, ale jednak pozucie bezpieczeństwa w tej kwestii to spory atut.  Wczoraj zapytałam M. co dla niego sie zmieni jak juz bedziemy po slubie...hihi to strasznie skryty człowieczek ale odpowiedź można potraktowac jako pewnego rodzaju komplement i okazanie że sie cieszy (jej choć w jego przypadku to trudne - ech mężczyźni) "wreszcie będziemy ciągle razem i będziesz moją żonką" :) W sumie im jest bliżej slubu tym jakby M. sie bardziej cieszy. Na poczatku troszke sie kłociliśmy bo jak tylko zarezerwowaliśmy sale i był znany termin to ja skakałam prawie pod sufit a on...nic....zachowywal sie jakby kupił sobie kolejną paczkę ostrzyków do maszynki do golenia. Troszke mnie to zmartwiło a potem rozzłościło. No ale teraz Michał zaczyna wyraźnie okazywać jakieś oznaki że też go to cieszy i nie może sie doczekać. A jak to z waszymi facetami jest? tez tacy oporni na okazywanie uczuć?? jej bo mój M. to straaaasznie cięzki przypadek jest.  :roll:


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #289 dnia: 28 Lipca 2006, 12:52 »
Ewalina_Michał dobrze piszesz
Cytuj
z drugiej strony ktoś kto nie jest całkiem pewien ma jeszcze sporo czasu by się ewentualnie rozmyslić. W sumie lepiej wcześniej niż już po fakcie


co do roli żonki to wydaje mi sie, ze dam radę :) teraz i tak dzielimy sie obowiazkami, prace mam (chociaz pieniążków wiecej by sie przydało) ... nie jest źle...będzie tak samo ...ale z innym nazwiskiem  :wink:
Cytat: "Ewelina_Michał"
Wczoraj tak rozmawiałam z M. i naszła mnie taka refleksja że jak teraz standardem jest że kupujemy gumeczki i dbamy by miec pod reka zabezpieczenie...tak kto wie czy moze rok po slubie zaczniemy mysleć ze w sumie jakby sie nam coś przytrafiło to niebyłoby źle, albo całkiem zaczniemy planować jakieś dziecię



to my tak samo -dbamy by było pod reka ale w przyszłym roku, po ślubie chcemy sie juz starać o dzidziusia:) jestem szczęśliwa, ze M CHCE mieć dziecko, nie przeraża go ten fakt :) ja też chcę i to najważniejsze....   :dzidzia:   :D  :serce:  :serce:  :serce:

Cytat: "Ewelina_Michał"
A jak to z waszymi facetami jest? tez tacy oporni na okazywanie uczuć?? jej bo mój M. to straaaasznie cięzki przypadek jest.


w czasie kiedy ja sie zajmowałam wydzwanianiem po salach, muzykantach i całej tej reszczecie M miał na głowie troche inne sprawy i raczej podchodził do tego obojętnie, cieszył sie ale ...tak jakos słabo :( smuciło mie to i nie raz mówiłam,z ę jak nie chce to nie musimy sie pobierać, robiłam smutna minkę, a on mówił że chce.... teraz jest juz troszke inaczej - cieszy sie razem ze mnią i nawet sam gdzieniegdzie wydzwania :)
Maciek nie jest oporny na okazywanie uczuc co bardzoooo mnie cieszy bo ja jestem taka przylepa, przytulanka co jej terzeba powtarzac miliony razey że kocha, szanuje, i nigdy nie opusci:D:D co jakis czas powtarzamy "mamy sale" :) i jest wielka radocha :0 jednym słowem cieszymy sie z małych i dużych rzeczy jak np pierwszy wspólny zakup - szafka do łazienki:) potem była pralka... dojdzie lodówka 9bo stara nam zyci nie daje..beznadziejna) :):):)

 :serce:

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #290 dnia: 28 Lipca 2006, 13:42 »
aa dziewczyny i zazdroszcze Wam ,ze macie juz wymarzone fasony sukien itp. A ja w sumie to jestem jeszcze w lesie z tym i w ogóle! a mój Wojtek no cóż onb tam za bardzo nie wnika w przygotowania, dla niego too jeszcze jest czas itp. Zresztą on tylko myśli o wykonczeniu domu itp. A reszta dla niego nieważna!Zresztą dzieli nas ok 60 km wiec w sumie jestem z tymi przygotowaniami sama! to ja wszystko znalazłam ( do niego nalezał tylko zespół)

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #291 dnia: 28 Lipca 2006, 13:46 »
Cytat: "Aniutek83"
mój Wojtek no cóż onb tam za bardzo nie wnika w przygotowania, dla niego too jeszcze jest czas

kochana, nie Ty jedna tak masz :) ale chyba sprawia Ci to przyjemność..


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #292 dnia: 1 Sierpnia 2006, 15:07 »
kami ależ to prosto jak drut! ja to wszystko obcykałam z technikalii znajprostszej instrukcji wklejania zdjęć . Nic prostszego nie ma! poczytaj to i za 5 min już wiesz co i jak!to was będe zasypywać. A i jeszcze jedna fota tym zajmuje sie mój narzeczony, na tej focie jest nie do poznania! Jest instruktorem na kopalni KWK a oto i  on!Dodam ,ze sie boje o niego każdego dnia!

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #293 dnia: 1 Sierpnia 2006, 15:12 »
Cytat: "Aniutek83"
Jest instruktorem na kopalni KWK a oto i on!Dodam ,ze sie boje o niego każdego dnia!


Aniutku to normalnie, ze sie boisz , każda by sie bała

ja przed pierwszym kontraktem Maćka (odkad jesteśmy razem) też bede sie bać, w trakcie też aż nie postawi nogi na suchym lądzie koło mnie ! woda to okrutny przeciwnik i.... ehh wole nie mysleć o tym juz teraz bo zawsze sie wzruszam jak pomysle, ze M przez 4 czy 5 miesiecy nie bedzie ......................

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #294 dnia: 1 Sierpnia 2006, 15:15 »
Cytat: "Lilkuś"
ehh wole nie mysleć o tym juz teraz bo zawsze sie wzruszam jak pomysle, ze M przez 4 czy 5 miesiecy nie bedzie ......................


Wiem co to znaczy
mój ukochany w styczniu 2007 roku wylatuje na 6 miesięcy na misje do Libanu albo w gorszym wypadku na misje do Kongo.
Tak wiec slub bede przygotowywać sama.
MODLĘ SIĘ tylko o to żeby wrócił.
Aniutek83, dziekuje bardzo. Lece juz szperać
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #295 dnia: 1 Sierpnia 2006, 19:08 »
kami  noo szperaj to czekam na foty! a no boje sie a po slubie bedzie jeszcze gorzej bo bede z nim cały czas , a te zmiany nocne to już w ogóle chyba nocy nie prześpie! szczególnie teraz po tych wypadkach! ale cóz podobno zony górników tak mają!

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #296 dnia: 2 Sierpnia 2006, 09:16 »
Cytat: "Aniutek83"
podobno zony górników tak mają !

żony marynarzy też podobo do spokojnych nie należą :( i sa martwią same siedząc w domu... ale miłosc nie wybiera :)  :serce:

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #297 dnia: 2 Sierpnia 2006, 09:49 »
wczoraj podpisalismy umowę z zespołem :) DO RE MI - świetnie grali na próbie, 2 saksofony co sie szczególnie mojej mamie podobało :)

w ogóle fajna była ta próba i jestesmy podo wielkim wrażeniem :):):):)

tak wiec mamy juz:
- sale
-zespół

czyli połowa sukcesu za nami  :mrgreen:  :mrgreen:

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #298 dnia: 2 Sierpnia 2006, 10:53 »
Cytat: "Lilkuś"
tak wiec mamy juz:
- sale
-zespół

czyli połowa sukcesu za nami  

No to gratuluję. Czekamy na dalsze relacje z załatwień
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #299 dnia: 2 Sierpnia 2006, 16:05 »
Chciałam Wam zakomunikowacjakie obraczki wybralismy tylko nie wiem czy sie wkleja wzór jest z apartu ale my bedziemy robic u złotnika i niematowe ale błyszczace ( na ogól każdy złotnik odradzał mi mat) i KURCZE NIE DA SIE WKLEIC nie wiem czemu! one saz APARTU kolekcji nowoczesne  wzór nr 4/225 moze mi sie uda jakos im zrobic fote to wkleje!one są całe ze złota żóltego i maja takie rowki amoja ma 3 brylanciki!