my mamy niski i daje rade, a wiercipieta z niego nieziemski, mam na calej dlugosci, ale głównie dla tego że młody lubi spać przytulony w ochraniacz, jak zaczął wstawać, nie raz walnął w szczebelki, i powiem wam że szybko się nauczył bezpiecznie się w nim bawić. Wizualnie bardzo mi się podobają wysokie ochraniacze, ale jestem zwolenniczką większej przestrzeni w łóżeczku i założyłam dopiero jak się przytulał do szczebelek.