Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4028085 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16740 dnia: 30 Października 2011, 19:17 »
Ja tam uważam, że sypialnia to miejsce moje i męża, a nasza Młoda ma "wykupione" miejsce max na pół roku w kołysce obok naszego łożka a potem fru do swojego kącika ;)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline khadija

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 590
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.V.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16741 dnia: 30 Października 2011, 19:23 »
zdania podzielone,jak zawsze ;)Nasz spi sam ale nad ranem ląduje u Nas- cuuudownie jest się poprzytulać do małego ciałka z rana!!

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16742 dnia: 30 Października 2011, 19:24 »
Ojj przestańcie... seksić można się w dzień i w nocy i nie koniecznie w łóżku  :P

My też spaliśmy z córą i to dość długo - łóżko faktycznie 2 metrowe  ::)  A gdy zaczęło nam to "przeszkadzać" tzn gdy młoda zaczęła się pożądnie rozpychać to została nauczona spania w łóżeczku. Teraz ląduje u nas nad ranem na jakieś 30 minut do godziny i wtedy jest czas na tulenie...

Ale nie domonizujmy tak spania bądź nie spania z dzieckiem w jednym łóżku. Jedni wolą niezależność a inni bliskość w nocy.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16743 dnia: 30 Października 2011, 19:25 »
ej tam, ja się super wysypiam z Nikosiem w środku wyrka... co prawda jest u nas od 3-5 nad ranem....także u nas istnieje jeszcze "pożycie małżeńskie" :) w ogóle taki system, choć wyszedł całkiem przypadkowo, u nas jest strzałem w dziesiątke- Nikodem budzi się ok 2h wcześniej od Kajtka i gdyby budził się u chłopców w pokoju to maluch też by się budził... a tak? Ok 3-4, czasami 5 nad ranem podnoszę kołderkę, wślizguje się cieplutka klluseczka, kłądzie się między nami, mówi "mamausia daj rączkę", chwyta mnie swoją malutką dłonią i przykłada rękę do policzka. Drugą chwytam go za ciepluchną stópkę i jest mi po prostu błogo ;) Po 6 budzi się, włączam mu bajkę i jeszcze pół godziny dosypiamy... ;) Zanim Kajtuś się obudzi to jesteśmy już ogarnięci, ubrani i pełni energii (Nikodem zawsze, ja różnie... generalnie trochę czasu zajmuje mi dojście do siebie rano :P )

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16744 dnia: 30 Października 2011, 19:30 »
Gabiś jak to komuś nie przeszkadza...ale robić z tego mistyczne przeżycie .... no bez jaj...
W pierwszych tygodniach - miesiącach życia Ewki zdarzało mi się, że zasnęłyśmy przy karmieniu, bo karmiłam na leżąco...kilka razy faktycznie może i zasnęłam tak, że się i wyspałam, ale bardziej pamiętam to, że spało mi się wtedy czujnie, bo wiedziałam, że obok leży niemowlę i jak się rozkokoszę to je albo przygniotę, albo wywalę z łóżka...
Efekt był jeden - NIEWYSPANIE.
Łatwiej mi było szturchnąć męża, żeby odniósł dziecko...a potem spać spokojnie i się wyspać.


chiquita_84 ale tu nie tylko o seks chodzi... tylko o zwykły komfort życia....wyspanie...o to, że w robocie trzeba myśleć, a nie spać...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16745 dnia: 30 Października 2011, 19:37 »
Ja rozumiem podejście Lili bo naprawdę inaczej jak ja siedzę w domu i mogę sobie leżeć i drzemać choć u mnie akurat tak nie ma i potem ciągle na nogach biegam i też wolę być wyspana. Ale jak ludzie chodzą do pracy to jest inaczej, MUSZĄ być wyspani a jeszcze praca umysłowa gdzie masz odpowiedzialność za wiele rzeczy... Rozumiem w pełni podejście.

Aniu Dziubasku... ja uwielbiam czytać Twoje posty. Sory ale miodem trochę zasłodzę ale zawsze masz takie fajne podejście do dzieci, spraw wychowania itp a od kiedy urodził się Kajtuś to jest jeszcze lepsze, takie wyważone, zdrowe, NORMALNE. Nie ma skrajności itd. Normalnie uwielbiam czytać jak opisujesz jak jest u Ciebie :) Bo ja, która WOLI się wyspać, wygodnie poleżeć czytając o "cieplutkiej kluseczce i chwytaniu ciepluchnej stópki" normalnie się wzruszyłam strasznie ;D ;D ;D I aż mi się tak zachciało  :D Bomba!
 


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16746 dnia: 30 Października 2011, 19:37 »
liliann sprawę seksu poruszam bo już kolejny raz ktoś powołuje się na to że dziecko w łóżku u rodziców to abstynencja małżeńska  8)

Eeee ja rano wstawałam do pracy i jakoś funkcjonowałam. A do tego żeby było jeszcze weseleje to do pracy szłam z dzieckiem, więc miałam tam dwa razy więcej roboty  :D

Jak się ma mus, lub chęć to wszystko się da...

Chociaż mimo miłych wspomnień i bliskości wynikającej z dzielenia łóżka z dzieckiem.... o mistycznych doznaniach raczej prawić tu nie będę. Na razie marzę o jednej przespanej nocy od a do z  ;)

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16747 dnia: 30 Października 2011, 19:42 »
U nas spanie z nami bylo po 1 pobudce w nocy bo nie mialam checi wstawac czasem co 1h i usypiac na nowo, wiec spal z nami i mialam go pod reka, nie wiem czy to zbieg okolicznosci ale mlody sadl mi z wyrka i na druga noc nie potrzebowal spania razem, jak jeczy daje smoka i spi dalej, i juz nie potrzebuje tego co godzine o dziwo, sam zdecydowal


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16748 dnia: 30 Października 2011, 19:43 »
liliann sprawę seksu poruszam bo już kolejny raz ktoś powołuje się na to że dziecko w łóżku u rodziców to abstynencja małżeńska

no niestety u mnie to byłoby równe abstynencji
moje metraże uniemożliwiają schowanie się przed dzieckiem...
o przepraszam jest jedna możliwość...
Ewka w kąpieli...bo siedzi sama...no ale tu lincz - przecież akurat wtedy powinnam ją niczym cerber pilnować bo się utopi...
na marginesie właśnie siedzi sama w łazience a ja mam koncert "jestem sobie przedszkolaczek" + plusk wody + darcie "mamaaaaaa to piosenka dla Ciebie"...jak mniemam się nie topi...wtedy się chyba nie śpiewa  ;)


A co do wyspania...jak sobie dołożę kilka nieprzespanych nocy dyżurowych w miesiącu, to ja dziękuję za jakiekolwiek ich zarywanie sobie w domu....

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16749 dnia: 30 Października 2011, 19:45 »
no o mistycznym pzreżyciu też pisac nie będę... spałam tak z wlasnej wygody bo wtedy byłam w stanie pzrespać 2-3h ciurkiem... Ale tu chodzi własnie o tą normalność... Teraz chłopcy ląduja u nas nad ranem i jest cudownie ! i tak jak Marta marzę o pzrespanej nocy.... liliann i masz rację... spanie z noworodkiem jest zawsze bardziej czujne. Ale ja miałam wybór albo noszenie na zmianę dwojki rozwrzeszczanych dzieci budzacych się nawzajem albo danie cycka i zasnięcie z dzieckiem ;)

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16750 dnia: 30 Października 2011, 19:54 »
Cytuj
liliann sprawę seksu poruszam bo już kolejny raz ktoś powołuje się na to że dziecko w łóżku u rodziców to abstynencja małżeńska  Cool
Nie no jasne że numerek można gdziekolwiek, ale tu chodzi o zwykłą bliskość. U nas np tylko wieczorem mamy czas żeby sie do siebie wtulić i pogadać. W dzień to jest bardziej przelotne i zbyt wiele rzeczy nas dekoncentruje.

Dziubasek zgadzam się z Tobą- też uwielbiam budzić się przy Szymku. Ale TYLKO budzenie było przyjemne, bo on tak się rozpycha że nie było mowy o wyspaniu. No i fajnie że Młody przychodzi nad ranem- taki układ to wręcz idealny, ale nasz w ciągu kilku miesięcy z 6 zrobił 23. Albo lepiej- taki miał czujny sen że przychodził zawsze ok pół godziny po naszym zaśnięciu. Nie wiem jak on to robił ale nauczył się że jak przyjdzie za wcześnie to zostanie oddelegowany. Przychodził wtedy gdy my już na dobre odpłynęliśmy i często dopiero rano zauważałam że śpi między nami. Raz- ja niewyspana, dwa niebezpieczne jak nie byłam świadoma że dziecko koło mnie na 140cm wyrku.
W ostatnim stadium było tak że my jeszcze przed prysznicem a on już do naszego łóżka się przenosił.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16751 dnia: 30 Października 2011, 20:05 »
Agnieszko  :-* dzięki za miłe słowa. Posłodziłaś, nie da się ukryć :P
Wiecie gdybym się nie wysypiała, lub gdyby Nikodem przychodził do nas o 23 to napewno nie byłoby tak jak teraz. Noł łej. Nie jestem masochistką ;)

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16752 dnia: 30 Października 2011, 20:10 »
No to ja znowu zupełnie inna jestem. Z Leonkiem przy boku się lepiej wysypiam, niż jak on śpi u siebie... Bo jak śpi w swoim łóżeczku, to ja co chwilę nasłuchuję, czy on już nie budzi się na jedzenie. A jak mam go przy boku to budzę się dokładnie na czas. W sumie to go przez sen przystawiam ;) Pamiętam wstawanie do Maxa- bo się zaparłam że spać z nami nie będzie i to był koszmar, musiałam dosypiać w dzień, nic nie zrobione w chacie, ciągłe rozdrażnienie, brrrrr. Dlatego teraz stwierdziłam że zrobię tak aby nam było jak najwygodniej i póki co najwygodniej jest mi spać razem z dzieciem.  :D I nie zamierzam póki co tego zmieniać ;)

Oponka, jak ze snem Klusia w "dorosłym" łóżeczku? ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16753 dnia: 30 Października 2011, 20:14 »
A ja nigdy nie lubiłam spać z Paulą, za to z Tomkiem mi się zdarza - nie wiem czemu. Z nim mam ochotę poleżeć, z Paulą nie miałam, ale wtedy był Piotrek w domu, teraz Go nie ma.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16754 dnia: 30 Października 2011, 20:21 »
Dziubasku miód ale sama prawda :) Kiedyś musiałam to napisać :D

Fasolku baaardzo dobrze! Wczoraj położyłam go i spał jak w starym łóżeczku. Budzil się jak zawsze, ze 3 razy. Ale poszłam, powiedziałam że wszystko ok i ma kotka i Budryska i spał dalej. Raz niestety przyzwyczajony do werlania się w miękkich bokach turystycznego łóżeczka walnął z tyłu o drewniane oparcie, płakał i zawołał że boli. Ale tylko raz. Natomiast nie ukrywam, że ja poduszkami narazie obłożyłam ścianę i tą barierkę bo jest baardzo niska a na dole pod łóżkiem leży materac ze starego łóżeczka na wypadek upadku. Narazie oczywiście :)
Teraz również zasnął bez problemu, nie pszyszło mu jeszcze do głowy, że może wyjść.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16755 dnia: 30 Października 2011, 20:40 »
Oponka, no to super! Mam nadzieję, że u nas też tak będzie :) Ale my tak jeszcze ze 2 tygodnie zaczekamy. Zdemontujemy bok łóżeczka Maxa jak mąż wyjedzie na tydzień do roboty, aby ja nie musiała już Maxa podnosić przy wkładaniu i wyciąganiu z łóżka. Bo moje plecy po prostu nei dają rady...

A ma któraś z Was coś takiego jak regulator snu dziecka? O coś takiego mi chodzi:
 http://www.nokaut.pl/szukaj/dla-dzieci/regulator-snu-dziecka-lampka-nocna-budzik-zegar-3-w-1-kidsleep.html

Jeśli tak, to czy się sprawdza u Was, czy raczej leży gdzieś zapomniany? ::)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16756 dnia: 30 Października 2011, 20:44 »
Mi lepiej gdy Żuk śpi z nami. Ląduje u nas na karmienie ok. 3-4 i śpimy w trójkę do 8. Wysypiam się. Gorzej było gdy go odkładałam - od razu się wybudzałam i rano byłam jak zombie...
Łóżko 160cm.

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16757 dnia: 30 Października 2011, 20:55 »
Ja też od urodzenia z Małym przy boku w nocy, tak jak Fasolek nie potrafię zasnąc jak Młody jest w łóżeczku, choc chciałabym go tam usypiac.
A tak przystawiam go do cyca, Mały je a ja moment i zasypiam. Tylko najgosze dla mnie to spanie na boku, biodra mnie czasami okropnie bolą.
On 2011
Ona 2013

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16758 dnia: 30 Października 2011, 20:57 »
Fasolek, cóż za wynalazek!! Nie sądzę, aby na mojego NIkosia zadziałał...

A tak swoją drogą, ostatnio Nikodem przez prawie dwa tygodnie budził, otwierał oczy, w jednej sekundzie siadał i krzyczał UDAŁO SIĘ! Po kilku dniach zaczęłam go podpytywać co mu się udało, bo nie  bardzo rozumiałam o co mu chodzi. On niestety też nie bardzo ogarniał... pomyślałam, ze może coś mu się śni...ale żeby tak codziennie? No i w czwartek kolejna pobudka, kolejne "UDAŁO SIĘ" z dodatkiem "BRAWO NIKOŚ!" (?) Więc znowu się pytam, "Co się udało synku?"i Nikodem odpowiada: "Jest już jasno!Mamo patrz! jest jasno! udało mi się!"  :mdleje: Jak młody budzi się nad ranem bliżej 5 to często jest gotowy już wstawać i przychodzi do nas raczej po to, aby nas obudzić, a nie położyć się spać... wtedy mu tłumaczę, ze przecież jest ciemno i wszyscy jeszcze śpią... no i to by tłumaczyło jego "udało się" które mnie tak trapiło od jakiegoś czasu :P

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16759 dnia: 30 Października 2011, 21:03 »
O jezuuuuu Dziubasek, no nie mogę!! :los: :skacza: :skacza: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16760 dnia: 30 Października 2011, 21:06 »
Heh, niesamowity Nikoś :) Boski!

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16761 dnia: 30 Października 2011, 21:15 »
Heheheh ale agent z niego ... no mój Nikoś jest na etapie "aaaaaa"  :P

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16762 dnia: 30 Października 2011, 21:49 »
ja z jagodą nie spałam ale tez krótko ją karmiłam
za to z majką bardzo dobrze mi się spało
 karmiłam to z nami spała
w nocy nie musiałam wstawać tylko zmieniałam cycka i heja spać dalej


zato teraz nie śpi wcale
moje dziecko od urodzenia przespało może w sumie tydzien
budzi się średnio 2-3 razy w nocy z preokropnym krzykiem
i rząda mleka
nie pomaga nic
ani prosba, czasem groźba
wydaje mi się czasem że ona się nie budzi tylko krzyczy na śpiku

myślałam że może chce spać z nami a za cenę przespanej nocki uwierzcie mi że jestem w stanie dużo dać
ale nie
oprócz tego że nas skopała to darła się tak jak wcześniej

czasem do nas przychodzi nad ranem zresztą jagoda tez
no więc zdarza się że śpimy w 4 osoby
dziękujemy wtedy bogu za łózko 160cm

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16763 dnia: 30 Października 2011, 22:03 »
Pstatnio to wystarczy dwa dni nie być na forum, żeby mieć kilka ładnych stron do nadrobienia :)

Co do śpiworka to ja już zakupiłam taki uniwersalny do wózka i do sanek, może bardziej będzie przydatny do sanek niż do wózka, ale wydaje mi się, że wykorzystamy go dłużej nie tylko na tą zimę. Aha i ja mam taki który ma zamek na środku wydaje mi się łatwiej na sankach będzie dziecko z niego wuciągnać niż jak bym miała dwa zamki z boku rozsuwać.

Co od spania to u nas było tak, że na początku spał z nami ale ja się totalnie nie wysypiałam i mimo, że nie chodziłam do pracy to byłam później nie do życia. Dla mnie dziecko w łóżku oznaczało spanie na czuwaniu i strach, a łóżko mam 160cm. W momencie przeniesia go do łóżeczka wielka poprawa jak dla mnie, Wiktor nie protestowął jakoś bardzo. Później jak poszłam do pracy, a on się zaczął budzić dwa razy w nocy to wyladował na pewien okres ze mną w łóżku, ale tak zamiast mężą :) więc miałam miejsca dużo i bez problemu się wysypiałam  (żeby nie było, że wyrodna dla męża jestem tłumaczę, że od czasu wypadku z obawy o swoją nogę przeniósł się do innego łóżka). Jednak odkąd zaczął się kręcik i łazić po łóżku bałam się, że mi w końcu gdzieś zawędruje i spadnie i źle zaczeło się z nim spać więc został z powrotem do łóżeczka przeniesiony nawet nie było tak źle znowu go nauczyć w łóżku spać no i w końcu mąż musi wrócić do łóżka naszego bo jak na razie to nie pamiętam jak sie śpi z kimś w łóżku  ::) Ja ogólenie lubię spać i jakoś nie mam takiego zachwytu nad spaniem z dzieckiem w jednym łóżku, oczywiście czasami lubię popatrzeć na Wikotra jak śpi, pogłaskać go po główce czy policzku i się powzruszać nad nim, ale wolę spać bez niego i ostatnio to nawet jak go biorę rano do nas do łóżka na karmienie, a on później nie chce spać tylko chodzi i ciągnie mnie za włosy lub gada do ucha to najchętniej bym go zaniosła z powrotem do łóżaczka. Ale oczywiście każdy tobi to co mu się podoba lub co musi robić :)

Zdjęcia wszystkich dzieciaczków super  :-* a zdjęcie Klary pełen zachwyt



Offline Ewiszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3514
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16764 dnia: 30 Października 2011, 22:09 »
jagódka to Wy sobie sprawcie większe wyrko...bo w piątkę się nie pomieścicie juz... :P

ja szczęsliwa posiadaczka loża 1,8 m moge sie po nim gonic, a i we trójkę po pobudce Meli mamy sporo miejsca

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16765 dnia: 30 Października 2011, 22:14 »
w nowej sypialni planuję dwumetrowe...
ale bez wstępu dla młodego pokolenia...
moje łóżko = moja ostoja...jeszcze trochę i napisze "moja twierdza"  ;D

raz Ewka z nami spała...miała farta, bo noc była z piątku na sobotę, w innym wypadku by się nie załapała...
ale przyszła do pokoju i miała takie przerażenie w oczach...
musiało jej się coś przyśnić...
wprost zapytała czy może do nas przyjść, pozwoliłam, ale od razu dałam ulitmatum, że ma się położyć i spać, a nie grasować...
i faktycznie przyłożyła głowę do poduszki i snem kamiennym zasnęła...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16766 dnia: 31 Października 2011, 07:53 »
jak mniemam się nie topi...wtedy się chyba nie śpiewa  ;)

można się też topić śpiewająco  ;D

czyli nie będę jedyną wyrodną matką która zostawi dzieckow pewnie kiedyś w wannie na "samopas" ufff....

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16767 dnia: 31 Października 2011, 13:02 »
Ja nie lubię, a wręcz nie cierpię spać z Pati.....po to człowiek wymyślił dla każdego łóżka, aby sobie w nich spokojnie i wg własnych upodobań spać/kręcić się/układać/zakrywać/odkrywać itd., a nie uważać na drugiego współspacza. Na szczęście Pati też zdecydowanie od zawsze wolała swoje wyrko, nawet jak w nocy przyszła się potulać to potem "chcę do łóżeczka".

Chiquita - nie będziesz :)


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16768 dnia: 31 Października 2011, 14:02 »
Ja mam łózko 200x220 i czasem mi malo  ;D, z tym ze ja sie na ukos.

Jezeli chodzi o spanie z dzieckiem, ja na poczatku spałam z mlodym bylo mi latwo karmic , pozatym on mial problem z oddychaniem, czesto mial dusznosci i krztusil sie wymiocinami z mleka, latwiej mi bylo reagowac na to wszystko mając go przy sobie.....
Wyszlismy ze szpitala 2 tyg po urodzeniu, ale w szpitalu zawsze go odkladalam do lozeczka, pierwszy tydzien byl w inkubatorku.

Mi sie lepiej spało ,w sumie mlody mi pieknie spal od początku, nie mogę narzekac. Ale jak przestalam karmic gdzies ok 10 misiąca to i mlodego postanowilam przeniesc do lozeczka, pieknie sie przestawic odrazu , nie bylo problemów.
Teraz jak czasem chce do nas przyjsc bo nie moze usnąc to na chwile do usniecia mu pozwalam, a raczej sama go przenosze momentalnie bo sie nie wyspalabym przy nim , on ciągle wędruje.....
Przewaznie mu wskazuje swoje wyrok ktore on zreszta bardzo lubi, ma tam swoje misie i tak jest ok :P

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16769 dnia: 31 Października 2011, 16:25 »
aporpo spania z dziećmi moja córa miała 2 dni temu "ciężką" noc. Zu raczej dobrze sypia wiec dla mnie to mordęga, ale w końcu postanowilam, ze wezme ją do nas, byle tylko pospac.
Mówie "Kochanie choć, mamusia wezmie Cie do swojego łózka"
Zuzia : Dobrze mamusiu, wez"
Trzymam już ją na rekach i nagle "Nie mam mojej poduszeczki...ryk"
Biorę wiec poduszkę, odwracam się...ryk "Nie mam mojego królika"
Biore królika.
Odwracam się...ryk. Nie mam mojej kołderki >:(
Już mega wkurzona ładuje kołderkę...wychodzimy.
Kladziemy się w naszym łóżku po czym Młoda w ryk  "ja nie chce tu spać, wasze łóżko jest brzydkie, chce do swojego łóżeczka"

... i wez sie tu nie zastrzel.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"