Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4014401 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15720 dnia: 9 Września 2011, 15:38 »
liliann dobrze prawisz odnośnie żywienia :)




rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15721 dnia: 9 Września 2011, 16:07 »
Lila ale ja się nie chwale, piszę informacyjnie. Tak dla porównania. Jestem "inna" od zawsze  ;D Nie tylko w kwestii karmienia.

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15722 dnia: 9 Września 2011, 16:55 »
ja jeszcze odnośnie odporności...
mojemu pierworodnemu prócz podawania codziennie tranu, robię kurację czosnkową, tzn odrobinę wyciśniętego czosnku dodaję do twarożków, do tostów czy mieszam z miodem i tak podaję  przez ok 3-5 dni, raz na 2-3 tyg, w zależności od pory roku.
Adi przez swoje 3,5 roku nie poznał co to antybiotyk...
fakt, dopiero teraz rozpoczął swoja przygodę z przedszkolem więc już nie będzie pewnie tak pięknie, ale i tak uważam że odpornościowo daje sobie świetnie radę. Czy to zasługa czosnku? pewnie nie całkowicie, ale myślę że w dużym stopniu jego  regularne podawanie  bardzo pomaga.

Jeśli chodzi o żywienie to mam na jego punkcie małego hopla  ;) i dobrze mi z tym  ;D
choć wokół nie raz spotykałam się z przewracaniem oczami i uśmieszkami w momencie kiedy mówiłam, ze moje dziecko nie jada czegoś ( najczęściej chodzi o sławne parówki i słodycze ;) ) ale ja mam to w nosie...
każdy daje dziecku to co chce...
moje nie dostają w domu pewnych rzeczy i koniec...
przedszkole jednak Adikowy schemat żywienia poważnie zepsuło  >:(

 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15723 dnia: 9 Września 2011, 16:57 »
Inne dzieci dostają multum słodyczy i żyją.
Od jednego danonka mojemu dziecku nic nie bedzie, slodyczy nie dostaję itd także proszę Was nie popadajmy w paranoje odnosnie żywienia bo to już zaczyna byc przesada  ::)
Jak byśmy na WSZYSTKO ZWRACAŁY uwagę co dajemy dzieciu to dzieci by nie jadły nic oprócz mleka itd...
Ostatnio nawet w szoku byłam ale mleko modyfikowane dla dzieci Bebiko ma w składzie Cukier i co nie będę dawała dziecku tego mleka bo am w składzie cukier ???
Kolejny przykład słoiczki dla dzieci które również mają w składzie Cukier nie wszystkie oczywiście ale mają i matki uparcie je podają! przykładów jest cała masa.
Każdy karmi swoje dziecko jak chce, ja karmię tak jak mi się podoba, adasiowi nic nie jest jest zdrowym super rozwijającym się dzieckiem.
Mój pediatra wie że Adaś dostaje Danonka i nic mi nie powiedział...

Także ja bardzo mocno proszę nie pisac mi że ja nie mam się czym chwalic ale to jest moje dziecko i moja sprawa co Adaś je.



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15724 dnia: 9 Września 2011, 17:02 »
Dziewczyny najważniejsze to nie wpadać w przesadę. Oczywiście karmienie chipsami, lizakami i słodyczami to gruba przesada...(a mam w klatce obok taką otyłą dwulatkę którą ciągle widzę z paczką chipsów ;)  ::) ). Jednak myślę,że od parówki, danonka raz na jakiś czas dziecku nic nie będzie ....Osobiście nie podaję jogurtów bo moja Zu nie jada ale nie ma jakiegoś hopla na tym punkcie. Kawałek czekoladki też raz na jakiś czas moze skubnąć...

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15725 dnia: 9 Września 2011, 17:09 »
uwielbiam fora internetowe  ;D ;D ;D
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15726 dnia: 9 Września 2011, 17:11 »
Haniu :brawo: nie którzy naprawdę przesadzają ;) ale to nie moja sprawa każdy chowa jak chcę dziecko :)
Adaś chipsów nie dostaje i nie będzie dostawał przynajmniej przy mnie nie wiem jak będzie za jakiś czas bo go nie upilnuje :)
Adaś jest totalnym niejadkiem także ja się cieszę że zje nawet chociaż Danonka



Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15727 dnia: 9 Września 2011, 17:17 »
Ale po co dawać danonka lub parówkę jeśli jest multum rzeczy o niebo lepszych i zdrowszych?
ja nie widzę sensu...
aaa i jeszcze odnośnie słodyczy, małe sprostowanie...moje dziecko od czasu do czasu skrobnie kawałek ciasta...bez entuzjazmu jednak...podziobie i zostawi...
czekolada też nie robi na nim wrażenia...dostał ostatnio kinder niespodziankę to interesowała go tylko zabawka ze środka...
lizak? nie wie co to jest i jak się go je :P
i szczerze? cieszę się, że zamiast cukierka moje dziecko wybierze jabłko.
jak długo? teraz to już nie mam na to wielkiego wpływu...to co mogłam, zrobiłam...
mam nadzieję, że nie pójdzie nauka na marne  ;)

może i przesadzam, ale żeby była jasność...moje dziecko, mimo matki wariatki, jest szczęśliwe  :D


 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15728 dnia: 9 Września 2011, 17:24 »
JASNE zgadzam się ale jeżeli ma sie tatka-niejadka w domu to cieszy to nawet że zje takiego Danonka !!!!!!
Tylko błagam nie piszcie mi że je bo to jest slodkie i w ogóle!!!!!!
Mój Adaś dostał kawałek tortu na łyżeczce z okazji swojego roczku u nawet go nie chciał zjesc!



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15729 dnia: 9 Września 2011, 17:26 »
moja słodyczy nie dostaje bo nie mam w domu ;). JA nie lubię i nie jadam ;)No ale zdarzają się spotkania towarzyskie na których słodkości są i wtedy Zunia dostanie kawałeczek czegoś..
Wiesz mam znajomą której synek jest tak wielkim niejadkiem,że naprawdę nie jadł nic a nic. Parówka to dla nich błogosławieństwo ...i co mają zrobić? JAk nic nie pomaga a pediatra rozkłada ręce i mówi - wyrośnie z tego. Fakt minęło trochę czasu i zaczął nawet próbować chlebek...No ale dzieci są różne jak widać.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15730 dnia: 9 Września 2011, 17:27 »
Moje również ;) Obie ;)

Ostatnio na śniadanie w sobotę o 9:30 rano piliśmy w czwórkę Picolina malinowego i jedliśmy ciasto biszkoptowe z wiśnią i lody śmietankowe  ;D Celebrowaliśmy WSPÓLNIE moją i M rocznicę ślubu. Oczywiście paliliśmy do tego świece a stół pokrywały płatki róż które moje dziewczyny wieczorem dzień wcześniej przygotowały.

Mogłam oczywiście podać płatki zbożowe na oddłuszczonym mleku , jajecznice bez soli z ciemnym pieczywem bez masła i wode przegotowaną do popicia.

Ale czy byłoby to wyjątkowe śniadanie?

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15731 dnia: 9 Września 2011, 17:29 »
ada a po co Ty się tłumaczysz?
nigdy wszystkim nie dogodzisz


"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15732 dnia: 9 Września 2011, 17:53 »
Moje również ;) Obie ;)

Ostatnio na śniadanie w sobotę o 9:30 rano piliśmy w czwórkę Picolina malinowego i jedliśmy ciasto biszkoptowe z wiśnią i lody śmietankowe  ;D Celebrowaliśmy WSPÓLNIE moją i M rocznicę ślubu. Oczywiście paliliśmy do tego świece a stół pokrywały płatki róż które moje dziewczyny wieczorem dzień wcześniej przygotowały.

Mogłam oczywiście podać płatki zbożowe na oddłuszczonym mleku , jajecznice bez soli z ciemnym pieczywem bez masła i wode przegotowaną do popicia.

Ale czy byłoby to wyjątkowe śniadanie?
I śniadanko było przepyszne ;). O to chodziło :)

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15733 dnia: 9 Września 2011, 17:59 »
Moje również ;) Obie ;)

Ostatnio na śniadanie w sobotę o 9:30 rano piliśmy w czwórkę Picolina malinowego i jedliśmy ciasto biszkoptowe z wiśnią i lody śmietankowe  ;D Celebrowaliśmy WSPÓLNIE moją i M rocznicę ślubu. Oczywiście paliliśmy do tego świece a stół pokrywały płatki róż które moje dziewczyny wieczorem dzień wcześniej przygotowały.

Mogłam oczywiście podać płatki zbożowe na oddłuszczonym mleku , jajecznice bez soli z ciemnym pieczywem bez masła i wode przegotowaną do popicia.

Ale czy byłoby to wyjątkowe śniadanie?
a wodę przed przegotowaniem powinnaś przefiltrować
bo z kranu może niezdrowa lecieć  8)
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15734 dnia: 9 Września 2011, 18:09 »
Każdy robi jak uważa... ja mam malego hopla na punkcie żywienia moich dzieci. Ale nie przesadzam... raz na jakis czas dostają cos niezdrowego i nei widze w tym nic zlego... próbowali ciasta domowego, a nawet czekoladki ;D Ale to jest na zasadzie próbowania czy kosztowania a nie jest to podstawa odzywiania. Tam gdzie moge uniknąć cukru, chemii czy soli to ich unikam. Jogurt, deserek, zupa czy kasza sa bez dodatków. A przynajmniej staram sie żeby takie byly. Ale na pewno dostaną w swoim zyciu i colę i czekoladę  ;)

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15735 dnia: 9 Września 2011, 18:09 »
uwielbiam fora internetowe  ;D ;D ;D

Mariola ja tez ;D ;D ;D co jakis czas wywiązuje sie dyskusja na ww temat -a ja za kazdym razem zastanawiam sie tak zwyczajnie po ludzku po chole.re?? :P :P?kazda z nas i tak robi to co uwaza za stosowne i dobre dla swojego dziecka.Bankowo zadna nie chce dlaniego krzywdy,jednak sposob pojmowania tego co jest wlasciwe i to co nie rózni nas tutaj..
Mozna teoretyzowac nt kazdego dziecka i jego nawyków zywieniowych ale tak naprawde sie zastanawiam poco?Umnie np Mloda poza jabłkiem nie je zadnych owoców,wiec zamiast deserku pauli czy innego ustrojstwa kupuje jej sloiczki z owockami/musy frufacio które wcina.I tez sie moga gromy posypac ze ponad trzylatce funduje jablka i dojrzale winogrona bobovity..ale serio..mam to gdzies :P
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15736 dnia: 9 Września 2011, 18:13 »
dlatego napisałam uwielbiam  ;D ;D ;D
a juz najbardziej uwielbiam dyskusje o żywieniu dziecka, karmieniu piersią i wychowaniu dziecka

 8)
ale...nie...wychowanie dziecka to mój faworyt jednak
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15737 dnia: 9 Września 2011, 18:23 »
a moje dzieci jedzą czasem danonki, lizaki, ciastka
i  rózne dziwne rzeczy
a wczoraj na kolacje jagoda jadła MC Chickena i fryty

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15738 dnia: 9 Września 2011, 18:25 »
jagodka24 znajdą Cię po IP  8)

"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15739 dnia: 9 Września 2011, 18:28 »
wiesz sądzę że i tak niedługo opieka zapuka mi do drzwi jak majka nadal bedzie urządzała takie nocne wyjce

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15740 dnia: 9 Września 2011, 18:29 »
ale mieszkasz na wsi w wolnostojącym domu...moze nikt nie usłyszy?
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15741 dnia: 9 Września 2011, 18:57 »
ada a po co Ty się tłumaczysz?
nigdy wszystkim nie dogodzisz

własnie nie wiem  ::)
denerwuję mnie już czasami to forum... bo najlepiej gdyby każdy mial takie zdanie jak wszyscy w wychowywaniu dzieci, w karmieniu itd...
swoje zdania nie można miec i tyle...

nt wychowywania dzieci też mam swoje zdanie którego nawet na forum nie ogłaszam bo kiedyś usłyszałam że głupoty piszę... więc daruję już sobie wszystko  odnośnie nie których tematów bo NIEKTÓRE osoby na forum i tak wiedzą wszystko najlepiej :)



Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15742 dnia: 9 Września 2011, 19:00 »
Ada spokojnie ;D i tak nikomu nie dogodzisz - samo życie ;D Adaś szczęśliwy i to najwazniejsze ( chociaż danonków nie popieram  :P - moi pewnie tez spróbują ;D )

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15743 dnia: 9 Września 2011, 19:01 »
ale ja jestem spokojna ja juz się odporniłam ;)



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15744 dnia: 9 Września 2011, 19:15 »
mój za danonki da się pokroić i jak jedzie do babci to wcina całego czteropaka na raz ;)
A wiecie, że na urlopie, po raz pierwszy Nikodem robił kupy codziennie? Pewnie dlatego, ze podstawą jego obiadu były frytki... tak mu pięknie jelitka uregulowały  8)

Dla mnie ważna jest kontrola w tym co dziecko je na co dzień, jakie mu nawyki "sprzedam" nie dlatego, że uważam to za zdrowe itp tylko dlatego, ze nie chcę, aby w przysżłości miało problem z nadwagą tak jak rodzice. Może płytkie mam motywacje, ale szczere ;) Nienawidzę się odchudzać... a całe życie pewnie będę  ::)
I tak jak Nikodema myślę, ze przed tym uchronię tak Kajtka- wątpie... ten to niedługo mnie zje ;)

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15745 dnia: 9 Września 2011, 19:26 »
Dla mnie w żywieniu zbawienne okazuje się teraz przedszkole - Patyśka tam zjada wszystko, leci po dokładkę zupki. Wiem, że ma warzywka, mięsko i mleczko na śniadanie. Mleka w domu nie tknie pod żadną postacią.
A tak to na luzie - nie przesadzam w żadną stronę, po pierwsze czemu mam jej odbierać przyjemność zjedzenia czekoladki czy lizaka? Chodzimy sobie na lody, pije dużo soków (bo nie chce jeść owoców). Czasem wcina frytki. Nigdy nie miałą jeszcze bólu brzuszka, wysypki czy jakiejś niestrawności, podejrzliwych kupek itp.
Wkrótce zabieram ją do dentysty, zobaczymy co z ząbkami.

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15746 dnia: 9 Września 2011, 19:32 »
Dziubasku, Kajtek się baaaaaaaaaaardzo zmienił, to już taki dorosły chłopaĸ, wygląda jak rówieśnik Nikosia!!
A patrząc trochę z innej strony, dziewczyny od zdrowego żywienia przedstawiają swoje zdanie....i też są zakrzykiwane....więc chyba żadna ze stron nie powinna czuć się jakoś gorzej :P
Fajnie było by aby zdrowsze nawyki dzieciaki miały, tylko nie wiem na ile moja walka teraz zaowocuje w przyszłość, my jemy normalnie, sole ziemniaki, słodzę herbatę, słodycze u nas są ale rzadko bo mi nie wolno, a mąż ma nadwagę. Smażymy kotlety, choć dużo jemy duszonych. I nie wiem jak zabronić dziecku jedzenia ze wspólnego talerza. A i uwielbiam parówki, i nie wiem czy będe umiała odmówić małemu, od czasu do czasu...Tymczasem przeraża mnie że dzieciaki teraz nie znają smaku prawdziwego chleba na zakwasie, prawdziwej kiełbasy....itp, chyba będę pośrodkować


Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15747 dnia: 9 Września 2011, 20:04 »
Ponieważ " zawsze wszystko wiem najlepiej" to w tym wypadku "najlepiej" powiem tyle, są w życiu gorsze rzeczy niż zjedzenie danonka i nie mówię tutaj o zjedzeniu parówki  ;) I jak sobie wyobrażę takiego dzieciaka z buzią umorusaną jogurtem naturalnym a takiego z buzią umorusaną czekoladą to tego pierwszego robi mi się szkoda ( ot subiektywne uczucie nie mające związku z " dowodami naukowymi). I jeszcze jedno, sorry ale w życiu mając do wyboru pyszną milkę i jogurt naturalny nie wybrałabym tego drugiego  :)

Dodam że moje dziecko je prawie wszystko w umiarze, słodycze od czasu do czasu jak ma ochotę, żyje, jest szczupła, a wyniki ma świetne  :)

Kiedyś "te" dzieci i tak zetkną się z tym co zdaniem niektórych " niezdrowe" i jak znam życie to będą kasę na hot-doga w szkole wydawać a bułeczki pełnoziarniste spleśnieją w śniadaniówkach z goofym  ;)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15748 dnia: 9 Września 2011, 20:19 »
jagodka24 znajdą Cię po IP  8)



 :hahaha:
Jagodka wygrałas.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15749 dnia: 9 Września 2011, 20:35 »
I jeszcze jedno, sorry ale w życiu mając do wyboru pyszną milkę i jogurt naturalny nie wybrałabym tego drugiego  :)
ależy uogulniacie. Ja tam czasem wolę "milkę" a innego dnia na myśl o czekoladzie mi nie dobrze i sięgam po jogurt naturalny.. i to chyba nazywa się umiar i rozsądek.

Ostatnio na śniadanie w sobotę o 9:30 rano piliśmy w czwórkę Picolina malinowego i jedliśmy ciasto biszkoptowe z wiśnią i lody śmietankowe  ;D Celebrowaliśmy WSPÓLNIE moją i M rocznicę ślubu. Oczywiście paliliśmy do tego świece a stół pokrywały płatki róż które moje dziewczyny wieczorem dzień wcześniej przygotowały.

Mogłam oczywiście podać płatki zbożowe na oddłuszczonym mleku , jajecznice bez soli z ciemnym pieczywem bez masła i wode przegotowaną do popicia.

Ale czy byłoby to wyjątkowe śniadanie?

kocham takie wariacje śniadaniowe raz na jakiś czas

Ada ja też z tych z fisiem na temat żywienia. Chociaż bez szaleństw. Danonków nie lubię, ale wiem że moje dziecko kiedyś pewnie takowego zje.

no i nie da się ukryć temat wraca jak bumerang i zawsze robi się i groźnie i śmiesznie jednocześnie. Zwłaszcza gdy patrzy się jak każdy jest przewrażliwiony na punkcie "swojego punktu widzenia" który rzecz jasna jest tym właściwym punktem widzenia.  ::)