ja bym początkowo mieszała. To w końcu kwestia tylko kilku dni, a maluch się spokojnie przestawi. Z tego co wiem nie trzeba mieszać jak jedno mleko jest kontynuacją poprzedniego tak jak my zmienialiśmy z nutramigen 1 na 2.
Mam pytanie - orientujecie się czy jest różnica smakowa miedzy np. słoiczkiem z jabłkami z bobovity, a z hippa? Zastanawiam się czy skoro jednego smaku mój mały nie lubi, to czy z innej firmy np. banany są mniej słodkie? Inna sprawa - początkowo mój chłopczyk ślicznie mi wcinał z łyżeczki, a teraz od jakiegoś tygodnia ma bunt na jedzenie słoiczkowe. Nawet dynię którą wcinał z zapałem teraz odrzuca. Nie wiem o co chodzi. Mam wrażenie, że jest po prostu wygodny i pasuje mu butelka.
I jeszcze jedno... chodzi mi po głowie wprowadzenie kaszki ryżowej takiej robionej na mleku sztucznym. Powiedzcie mi, podawałyście ją dziecku z butelki czy raczej łyżeczką? Smoczki do kaszki już kupiłam, ale zastanawiam się czy nie lepiej uczyć maluszka tej łyżeczki. Z drugiej strony kaszkę chciałabym podawać na ostatni posiłek przed snem, a maluch zwykle wtedy jest już marudny, więc może nie ma sensu gimnastykować się z łyżeczką, tylko dać butle i niech spokojnie idzie spać?
W ogóle to jestem w szoku ile "niewiadomych" i pytań jest o rzeczy tak proste jak jedzenie. Niby to taka "codzienna" sprawa, a tyle zakrętów
