Aniu, bardzo współczuję...Madziu, niepotrzebnie się nie stresuj... Skoro lekarze kazali czekać tzn, że byli dobrej myśli i że wszystko wyglądało, że co ma się zrosnąć to się zrośnie!
Nika, z dietą bezmleczną nie pomogę... ja pewnie przeszłabym na sztuczne, bo ja jestem bardzo nabiałową babką... i na prawdę nie miałabym co jeść na takiej diecie

Marcella, jako fanka Ziajki oczywiście używam ich pasty- tej co wkleiła Magda. Jest super.
Ewelina, co ja mogę Ci poradzić? Powiem tylko tyle, że jak młody mi się budzi w nocy/nad ranem i nie myśli o spaniu to sama go przerzucam do nas do wyra (a w zasadzie wyciągam na spiocha szczebelki i sam się do nas tarabani)

wiem, że to niewychowawcze, ale... ja jestem półprzytomna w nocy. nie mam siły z nim walczyć... Łóżko mamy dużo, jest nam w trójkę (a w zasadzie w 4

) całkiem wygodnie.... no i jak mam się już przyznawać to cholernie lubię budzić się u boku moich dwóch facetów, więc jakoś specjalnie z tym nie walczę

tymbardziej, że to nie zdarza się co noc, a swoje czasowe nasilenie ma przy szczycie ząbkowania.