Oponka, no właśnie się ciesz! Ja mam taką skórę, że zawsze się spalę. Potem to brązowieje na szczęście. Ale zdarza się, że piecze, skóra schodzi itd. Żadna przyjemność. Moja babcia i na deszczu się opali, ja muszę wyemigrować z Polandu, żeby trochę brązu załapać, bo to nasze słońce mnie nigdy nie rozpieszcza.
Też mnie wkurzają takie osoby, które się dziwią, że jedno dziecko coś potrafi, a inne nie. Ja nie mam tych "problemów", idziemy standardowo. Ale mam znajomą, nie raz się spotykamy w większym gronie, której córeczka już w wieku 7 miesięcy stała, raczkowała itp i czasem odnosiłam wrażenie, że ta dziewczyna aż traktuje to dziecko jako lepsze niż inne w jej wieku. Patyśka jest starsza więc potrafiły generalnie to samo zrobić. Ale dzieciaczki w wieku tej małej nie.
Ostatnio stoję w kolejce w tv kablowej i jakaś moherówa do mnie, jak ja mogę tak męczyć dziecko

Tzn jak - zapytałam. (Patyśka się świetnie bawiła). Za chwilę inna baba do Patyski drze mordę "be beee beee". Patyśka ma swoją zabawkę w buzi. Gdyby zjadła tej babci skarpetkę pewnie bym się irytowała, ale po to ma zabawki, żeby wsadzać je, jak chce, do buzi.