Oponka,moja Maja nawet teraz bardzoooooo niewiele pije...a jeszcze pół roku temu nie pila NIC poza mlekiem..powiem Ci szczerze ze kiedy miala straszne zaparcia itp..to najnormalniej w świecie przepajalam ją wodą podaną -łyżeczką.
Qrede ,ja osiwieje chyba...juz prawie tydzien czasu mója prawie dwuletnia panna budzi sie z krzykiem w nocy,który po chwili staje sie placzem i histerią....nie pomaga noszenie ,śpiewanie,nie pomaga nawet butla(odarazu myje jej zęby potem

)ona siada w łózeczku,"żąda" aby kolo niej siedziec..ale nie chce sie polozyc!!!jak znikamy jej z pola widzenia(czucia) to jazda od nowa...dzis tak sie wsiciekla ze kiedy poraz kolejny ją ignorowalam to ze zlosci i krzyku zwymiotowala i chyba z oslabienia troszke krew jej z noska poszla,,,bo ile mozna nie spac?Od tygodnia srednio pobudki co 1h a potem od ok 2.30 do 6 nie spi wcale a my razem z nią!!Nic sie w jej życiu nie zmienilo,w domu spokój,stale i niezmiennie katowane są"przytulaczki"z baby.tv,oraz "duduś wesołek" wiec juz durna jestem

czy 5 wychodzące mogą dawac az takie objawy??Niewiem dokladnie czy to zęby..będziemy u stomatologa dopiero we czwartek.