haa haaa
a myślisz, że moja to co robi...
wyje i rzuca się na panele...
...no to ja dalej spokojnie gadam swoje...
Lilian, ale masz boskie zdjęcia córci w "podpisie"!!!!!
No i Twoja wypowiedź to mnie ciut bardziej przeraża, bo już masz starszą dziewczyneczkę. Podobnie jak Madzia...
Chociaż mi Zawitkowski kiedyś opowiadał, jak jego synek wpadłw histerię, Paweł po prostu sie z nim "połączył" w bólu, położył obok na chodniku na zasadzie "stary, no rozumiem, masz problem, ja też, pogadajmy". I mały, jak zobaczył, że nie jest sam ze swoim problemem się uspokoił

No, ale w przypadku 9-miesięcznego dziecka oczywiście to nie działa, jeszcze nie rozumie.
A ja właśnie wyciągnęłam Patyśce z buzi gumkę recepturkę, która obwiązany był słoiczek Bobovity... Słoiczki mam, albo MIAŁAM, w pudełku pod oknem.