Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4054794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8580 dnia: 9 Kwietnia 2010, 10:36 »
Szymek ma zawsze focha na rodzica który jest zmuszony w danym dniu odgrywać role "złego policjanta". Wtedy jest tylko mamusiowy albo tatusiowy. Po 1 dniu mu przechodzi. Ale tak ogólnie to i ja i tata maja swoja specjalną role  :)Tata jest od zabawy mama od tulenia.
Mnie sie wydaje że chłopcy z zasady są bardziej za mama a dziewczynki sa tatusiowe. Ale to tylko stereotyp.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8581 dnia: 9 Kwietnia 2010, 13:13 »
nasz córcia jak jest ze mną to się fajnie bawi ale jak widzi tatę to wariuje na jego punkcie ;D ;D
córunia tatusia :D :D

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8582 dnia: 9 Kwietnia 2010, 17:35 »
Dla mnie pytanie kogo bardziej woli, czy kocha mamę/tatę babcię jest najgłupszym pytaniem, jakie można dziecku postawić.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8583 dnia: 9 Kwietnia 2010, 17:51 »
zgadzam się...
a jakież to jest lubiane pytanie babć....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8584 dnia: 9 Kwietnia 2010, 18:02 »
Dla mnie pytanie kogo bardziej woli, czy kocha mamę/tatę babcię jest najgłupszym pytaniem, jakie można dziecku postawić.
Pamiętam to z dzieciństwa... trafiało mnie wtedy! :ckm:
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8585 dnia: 9 Kwietnia 2010, 18:03 »
A jakież zdziwienie jak dziecko nie wymieni babci, albo drugą.  ;D

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8586 dnia: 9 Kwietnia 2010, 18:08 »
albo ciocię nianię... ;D ;D ;D ;D hee heee heeee

moje babcie mają silną konkurencję....żadna nie śmie spytać....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8587 dnia: 9 Kwietnia 2010, 20:37 »
babcie to w ogóle potrafią w dziwny sposób dzieci przepytywać....aż strach pomyśleć, co będzie jak nasz zacznie gadać...


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8588 dnia: 9 Kwietnia 2010, 20:55 »
Rajdowka, ja dawalam owocki po kolei jak pozwalały sloiczku, czyli jak bylo po 4 miesicau to podawalam.

Moja mama jest teraz na etapie maksymalnego wkurzania mnie, jezeli chodzi o moje dziecko. Zu jak tylko widzi cos do jedzenia, kogos jedzacego wola "am, am" i nie wazne, ze przed chwila zezarla zupe + podwieczorek...moja mama musi jej cos dac...no i niestety dostala wczoraj ostrą reprymende...ale nie wierze, ze podziala ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8589 dnia: 9 Kwietnia 2010, 20:58 »
moja zaczyna właśnie wchodzić w niebezpieczny gadatliwie okres....potrafi już nakablować...

We wtorek zażyczyła sobie jaja na obiad. Niania wróciła ze spaceru poszła do łazienki. Ewka wlazła mi do pokoju, wzięła za rękę i woła..."mama jajo"...
Ponieważ oderwała mnie od pisania, to mechanicznie powiedziałam, że nie ma jaja, no i generalnie zrobiłam to jakoś od niechcenia i nie poświęciłam dziecku uwagi. Na co Ewka wpadła w histeryczny ryk o jajo, czym mnie otrzeźwiła w trzy sekundy. Pobiegłam do kuchni. Otworzyłam lodówkę. Znalazłam surowe jaja...za mną przywlokło się szlochające dziecko...Pokazałam jej te jaja tłumacząc, że zaraz ugotuję.
Na to wszystko z łazienki wyszła niania a Ewa jednym tchem na szlochu zakomunikowała jej "ciociu...mama...jajo nie ma"...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8590 dnia: 9 Kwietnia 2010, 21:02 »
Aniu moje dziecko też mielące buźką przez cały dzień jest. U mnie reprymend nie ma  jak chce niech je, byleby to nie były non stop słodycze. Maja też potrafi zjeść obiad, podwieczorek, a za chwilę jak ktoś coś je to ona oczywiście też musi. Natomiast takie przegryzki jak wafelki ryżowe, chrupki kukurydziane, jabłko, winogrona leżą na stole i je kiedy chce.



Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8591 dnia: 9 Kwietnia 2010, 21:06 »
hahaha, Ewka wymiata!

Moja ostatnio nakablowała na moich rodziców. Jadłam kostkę czekolady, Mała oparła się na moich kolanach i pyta co jem. Odpowiadam, że czekoladę, a ona: "Nie mogem tego?" Ja odp, że nie, a ona: "Ja jadłam u babci i dziadka laladę, niebobla była, dziadziuś zjadł". Myślałam, ze padnę. Po kilku dniach jedziemy do moich rodziców, ona wpada i pyta "Gdzie moja lalada?"

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8592 dnia: 9 Kwietnia 2010, 21:52 »
no wlasnie takie sa dzieci - ja to moim tesciom powiedzialam - ze niech sprobuja dac slodycze bez mojej zgody - to i tak stachu wygada - predzej czy pozniej, ale wtedy stacha nie dostana :)

.


Magda, chyba przyjdzie Ci się z tym pogodzić. Ja wrzuciłam na luz, ja zaczęłam mieć małej dość i marzyłam, żeby ktoś ją zabrał na week i już nawet nie interesowało mnie co i kiedy ona je. Wiem, jaki jest mój ojciec i jak czasami sam się mnie pyta, czy Mała może coś zjeść, tak jak ma fazę daje jej bez mojej zgody coś "zakazanego".

A jeśli chodzi o bujną wyobraźnię i kłamstwa...jak swoją ostatnio odbierałam ze żłobka, ubieram ją w szatni, a ona jak usłyszała, że Pani wyszła do szatni mówi do mnie głosem nieszczęśliwego dziecka "Mamusiu nie bij mnie"...

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8593 dnia: 10 Kwietnia 2010, 16:59 »
A jeśli chodzi o bujną wyobraźnię i kłamstwa...jak swoją ostatnio odbierałam ze żłobka, ubieram ją w szatni, a ona jak usłyszała, że Pani wyszła do szatni mówi do mnie głosem nieszczęśliwego dziecka "Mamusiu nie bij mnie"...
;D ;D ;D ;D ;D ;D
przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać...

jak bym pewnie w takiej sytuacji nieźle się zaczerwieniła :oops:

Morgan
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8594 dnia: 10 Kwietnia 2010, 20:33 »
Martynka a Ty jak zareagowalas?  :o

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8595 dnia: 10 Kwietnia 2010, 20:41 »
Martyna  ;D I jak zareagowałaś?

Morgan
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8596 dnia: 10 Kwietnia 2010, 23:08 »
Martyna  ;D I jak zareagowałaś?
Ola :D :D

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8597 dnia: 11 Kwietnia 2010, 10:00 »
Udałam, że nie słyszę i zajęłam ją rozmową na inny temat. Ale spaliłam buraka jak nigdy.
Ostatnio pojechalismy po nią do moich rodziców, gdzie nocowała i pierwsze co przybiegła do mnie i mówi: "Dziadziuś mnie bije", a na moje pytanie, czy jeść też nie daje odp, że nie ;) Ściemniara!


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8598 dnia: 11 Kwietnia 2010, 18:21 »
Moja teściowa co impreze kiedy stoi ciasto na stole bierze Zu na kolana i mówi "Mogę dać Zuzi ciasteczko" Ja: "Nie", Ona: :Widzisz Zuziu, nie dobra mama nie pozwala"...no krew mnie zalewa >:(

"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8599 dnia: 11 Kwietnia 2010, 18:27 »
Anusia to powiedz jej, że sobie nie życzysz takiego gadania.
Stanowczo i dobitnie...
Ja też kiedyś usłyszałam "zła mamusia nie pozwala...."
Powiedziałam tylko "POWTÓRZ".... a jak mój rozmówca się zmiarkował to powiedziałam "żeby mi to było ostatni raz, bo konsekwencje będą bolesne"....
nie powtórzyło się...

Babciowanie i dziadkowanie też ma swoje granice i kończą się one tam gdzie zaczyna się władza rodzicielska.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8600 dnia: 11 Kwietnia 2010, 19:44 »
a ja uważam że dziadki są po to by rozpieszczać :) Fakt czasami zalewa mnie krew ale generalnie przymykam oko. Nic się dziecku nie stanie jak zje ciacho czy batonika, a radośc dziadków i brzdąca bezcenna :) Wszystko oczywiście z umiarem.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8601 dnia: 11 Kwietnia 2010, 19:47 »
a ja uważam że dziadki są po to by rozpieszczać :) Fakt czasami zalewa mnie krew ale generalnie przymykam oko. Nic się dziecku nie stanie jak zje ciacho czy batonika, a radośc dziadków i brzdąca bezcenna :) Wszystko oczywiście z umiarem.

Ja jestem podobnego zdania. Niech rozpieszczają byle w granicach. O ciastko, czekoladę się nie wściekam, ale jak ja coś zabraniam Majce ucząc ją wyznaczonych granic a oni je przekraczają wkraczam do akcji. Choć babcie generalnie się ich trzymają więc nie mamy problemu :D



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8602 dnia: 11 Kwietnia 2010, 19:52 »
...oczywiście, że nic się dziecku nie stanie...chodzi o sam fakt komentowania pewnych rzeczy...i takie podchody - zrobię coś na co rodzice nie pozwalają, a jak nie zrobię, to chociaż skomentuję.

Anusia wyraźnie napisała, że ją krew zalewa...

Dziadkowie Ewy ją rozpieszczają, a jakże...ale rozpieszczenie nie równa się temu, że lekceważy się zdanie rodziców, które jest w wychowaniu dziecka najważniejsze.
Ja sobie po prostu na coś takiego nie pozwalam. Co więcej potrafię to wyegzekwować. I nie tylko ja, bo Krzysiek także.

A w rozmowie z dziadkami wystarczy jedno zdanie "Czy wy lubiliście jak ktoś się Wam wtrącał w wychowanie Waszych dzieci? Nie? No to my też tego nie lubimy."...
...koniec kropka...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8603 dnia: 11 Kwietnia 2010, 19:56 »

Ja też kiedyś usłyszałam "zła mamusia nie pozwala...."
Powiedziałam tylko "POWTÓRZ".... a jak mój rozmówca się zmiarkował to powiedziałam "żeby mi to było ostatni raz, bo konsekwencje będą bolesne"....
nie powtórzyło się...

Babciowanie i dziadkowanie też ma swoje granice i kończą się one tam gdzie zaczyna się władza rodzicielska.

Zawsze reaguję na takie teksty, bo mnie trafia jak słyszę  coś w tym stylu. Obojętne kto to wypowiada mówię, że sobie nie życzę, żeby mówili tak do mojego dziecka, mimo iż jeszcze tego nie rozumie.
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8604 dnia: 11 Kwietnia 2010, 20:01 »
cud....święto lasu...
moje dziecko zjadło mięso...kawałek kurczaka pieczony w folii...

taaakie mam oczy  :o :o :o :o :o bo Ewa praktycznie mięsa nie jada...a ja już to w postaci zmielonej.

Niestety chodzi mi po głowie myśl, że to był jednorazowy incydent...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8605 dnia: 11 Kwietnia 2010, 21:44 »
Dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was ma wózeczek coneco traffic? Spacerówkę? Bo przeglądam spacerówki.

Ja uważam, że dziadkowie i babcie też powinni być szczęśliwi i można rozpieszczać wnuczków ale nie znaczy to żeby wchodzić z buciorami w kompetencje rodziców. To jest granica i trzeba ją wyraźnie pokazywać. 


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8606 dnia: 11 Kwietnia 2010, 22:27 »
Nasi dziadkowie wiedzą (zwłaszcza moi, bo u nich jest codziennie mała jak ja idę do pracy), że mogą rozpieszczać ale mądrze.. I ja tam nie pozwałam sobie, żeby było inaczej.. Zresztą moja mama robi wszystko tak jak ja sobie życzę co mnie strasznie cieszy.. :) Jest dla mnie najlepszą nianią dla Zuzi.. Ciekawa jednak  jestem jak to u nas będzie tak za rok.. :) A tak w ogóle to mamy pierwszego ząbka!!!!! :) Prawa dolna jedyneczka :):):)


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8607 dnia: 12 Kwietnia 2010, 08:13 »
wiecie co laski owszem niech sobie dziadkowie będą od rozpiszczania ale jeśli ich jedynym arsenałem do rozpieszczania są słodycze to marne to rozpieszczanie
u nas też na początku było ciągle teksty typu "no babcia by ci dała ale mamusia nie pozwala" ale M ich poustawiał i juz

co gorsza moje dziecko jest teraz na etapie niesamowitego kłamstwa
normalnie jej sie z nosa kurzy
wczoraj wchodze do mojej mamy (mała tam spała) a ona od progu mi mówi że chce rosołek
no to ja mowie "a nie jadłaś?" "NIE"
na to moja mama że jest juz po dwóch miskach  ;D

a tak z innej beczki
czy jest taka możliwość że ja pod wieczór mam mniej pokarmu niz w dzien????
wczoraj przeżyłam kolejny koszmarny wieczór
mała jadła od 19 do 23 z małymi przerwami na kupe
normalnie płakałam razem z nią
bo bidulka byla tak mega zmęczona a nie mogła zasnąć i ciągle szukała a ja mialam dwa flaki
dopiero jakos przed 24 zrobilam jej butle wydoiła 60ml i zasneła

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8608 dnia: 12 Kwietnia 2010, 08:17 »
Agata to jest jak najbardziej możliwe, wieczorem jest mniej pokarmu, zwłaszcza jak dziecko dużo ciągnie w dzień. Przykro mi, że się tak wczoraj wymęczyłyście :(

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #8609 dnia: 12 Kwietnia 2010, 08:27 »
no to kurde jak ja mam na to reagować???
leżeć z nią moge no ale kurde nie 3 godz
bo ona tylko się męczy tym ssaniem a nic z tego nie ma dla brzuszka

kiedy w koncu ta laktacja sie rozkręci

ona w dzien je co jakies 2-3 godz to zależy

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010