Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4032182 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #480 dnia: 28 Kwietnia 2008, 19:25 »
Aga ja teraz lecę do Polski i zastanawiałam się czy powinnam już wybrac się z Miesiem do dentysty...
Ale może jeszcze poczekam.... tak właśnie do około 2 latek jak Ty z Kasią...
Bardzo dziękuję za pomoc... :-* :-* :-*

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #481 dnia: 28 Kwietnia 2008, 19:30 »
Aniu wybrać to zawsze się mozesz....tylko pamietaj zeby to byl lekarz który umie z dziećmi postępować :)

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #482 dnia: 28 Kwietnia 2008, 20:58 »
Mój dentysta w Polsce jest bardzo sympatyczny więc mam nadzieję że do Miesio go polubi :D :D :D

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #483 dnia: 29 Kwietnia 2008, 15:25 »
Mam pytanko o pierwszą wizytę u stomatologa...
kiedy pierwszy raz mam zabrac Mieszka do dentysty?
co jest na tej pierwszej wizycie?

wszystko zalezy od dziecka.Czy sie nie boi obcych i czy da sobie zajrzeć.Nic na siłe.jesli nie ma ładne zeby, myjecie regularnie zabki,żadnych plamek, nie dajesz za dużo slodyczy, w nocy nie poisz soczkami, to myśle,ze możesz zaczekac.jeśłi nie widac oczywiście żadnych plam na zebach. Mi dentystka radziła poczekac do czasu jak dziecko będzie mówiło, aby mozna mu było wytłumaczyć pewne rzeczy i rozmawiać...o cos zapytać.Bo mały dzieciaczek, który niczego nie rozumie i trafi na dentystę,, który nie ma podejścia do malutkich dzieci, to moze go naprawdę zrazić.
Ale znam dzieci 2 -letnie, które były już na wizytach u dentysty i miały "lakowane "czymś zeby.Z powodu próchnicy i słabych zębów czy jakoś tak.Nasza mała sąsiadka była.Strasznie ryczała, ledwo zajrzeli, nic nie dało się jej robić, bo tak małemu dziecku w sumie wykonanie czegokolwiek jest wręcz niemożliwe.Wiem,ze ta małą ma jakies brązowe plamy na żebach(chyba próchnica) i na razie dostała jaką ssilniejszą paste z fluorem i będą jej chyba Lakować. Mówię co usłyszałam od jej mamy
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #484 dnia: 29 Kwietnia 2008, 16:11 »
Mariolka ząbki myjemy Miesiowi regularnie, słodyczy Miesio nie jje, ząbki ma łądne bez plamek więc tak jak radzisz poczekam jeszcze z wizytą u dentysty.....
Bardzo dziękuję :-*

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #485 dnia: 1 Maja 2008, 00:02 »
Ostatno byłam na takie jwizycie u Moni - głowna gwiazdą była córcia mojej przyjacióki- Julia 2,5 roku.
Jak twierdzi Monia i tak późno, warto przyjść juz z nawet rocznym dzieckiem.

A co było na wizycie - najpierw ciocia Lila dała sobie ząbki oblookać - Monia mi trochę kamienia susnęła.

Potem mam Julci poszła na fotel - też przegląd.

Na koniec Julia - nauczona przykładem mamy i cioci pokazała ząbki, dała sobie zajrzeć do buzi i nawet zgłębnikiem pogmerać.
Potem była nagroda w postaci dyplomu, pierścionka i kolorowanek.
Julcia do tej pory jest pania dentystką zachwycona.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #486 dnia: 1 Maja 2008, 00:20 »
Ja byłam z Dominikie  u denstysty jak miał 11 miesiecy . Byłam ze sobą i postanowiłam pokazac Dominika ząbki mojej denstystce , która też jest ortodontką :)
Chciałam poprostu aby zobaczyła czy ładnie rosną i czy nic się nie dzieje :)
Wtedy grzecznie siedział mi na kolankach i dał sobie zobaczyc w buzkę , ale teraz to nie wiem jak by było  :P
Powiedziała też , że regularne wizyty powinny być już wtedy gdy dziecko ma komplet zębolków   :Szczerbaty:
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #487 dnia: 1 Maja 2008, 08:29 »
Ostatno byłam na takie jwizycie u Moni - głowna gwiazdą była córcia mojej przyjacióki- Julia 2,5 roku.
Jak twierdzi Monia i tak późno, warto przyjść juz z nawet rocznym dzieckiem.

A co było na wizycie - najpierw ciocia Lila dała sobie ząbki oblookać - Monia mi trochę kamienia susnęła.

Potem mam Julci poszła na fotel - też przegląd.

Na koniec Julia - nauczona przykładem mamy i cioci pokazała ząbki, dała sobie zajrzeć do buzi i nawet zgłębnikiem pogmerać.
Potem była nagroda w postaci dyplomu, pierścionka i kolorowanek.
Julcia do tej pory jest pania dentystką zachwycona.

no widzisz lila i to dowodzi temu,że bardzo dużo zalezy od podejścia dentysty...
ale cięzko znaleźć taka Monię... ;)
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #488 dnia: 1 Maja 2008, 08:40 »
nooo  baaa oczywiście, ale nie jedna Monia na świecie. Jest dużo stomatologów z pediatrycznym zacięciem, trzeba popytać, poszukać...i tak się chodzi prywatnie, przynajmniej ja sobie dentystami na NFZ łba nie zawracam....
Ach i jeszcze jedno...Julia była do wizyty przygotowywana. Od tygodnia wiedziała, że idzie do pani doktor, która jej ząbki obejrzy.
Ewa (mama) czytała jej taką książeczkę o wizycie u stomatologa.
Zatem nic nie było dla niej zaskoczeniem, ani miejsce, ani fotel, ani lampa...

Jeśli dziecko się wyrwie "z jego świata" i nagle sadza na fotel dentystyczny bez przygotowania, to nic dziwnego, że potem ryk i płacz.

To taka sama historia jak straszenie "jak bedziesz niegrzeczny to pójdziemy do pani doktor" i potem maluch drze się w niebogłosy na sam widok lekarza...
Po co straszyć i tak podczas wizyty może zdarzyć się mało przyjemne badanie i to dziecku i tak zostawi przykre wspomnienia...po co mu dokładać????
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #489 dnia: 1 Maja 2008, 09:32 »
Tylko że Mieszko ma dopiero 15 miesięcy i jeszcze nie zaczai bajki o dentyście.... :(
A do dentysty chodzę tylko prywatnie ponieważ nie opłacam dodatkowego ubezpieczenia w Polsce, a nie chce mi się pozniej załatwiac opłat z tutejszym ubezpieczycielem....
Chyba jeszcze poczekam z tą wizytą.... Mieszko ma dopiero 7 zębów....

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #490 dnia: 4 Maja 2008, 17:39 »
My sie wybieramy na pierwsza wizyte u pedodonty :)
Trzeba zapoznac dziecko z samym zapachem chociazby ;) a ze mamy juz 16 sztuk to mysle ze czas :)
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #491 dnia: 4 Maja 2008, 18:57 »
WOW  :o Jak dużo  :o
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #492 dnia: 4 Maja 2008, 19:16 »
nom komplecik :) bez piątek  8)
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #493 dnia: 5 Maja 2008, 17:16 »
Mój Wiktor też ma 16, ale brakuje mu jednej trójki i trzech piątek, także Ninka dogoniła Wiktora :)
Ale na wizytę u stomatologa to ja jeszcze poczekam, aż wyjdzie reszta.



Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #494 dnia: 10 Maja 2008, 22:13 »
My byliśmy kilka miesięcy temu.Nie pamiętam dokładnie,ale chyba w okolicach 2 roku.
Poszłam tu blisko domku.Miłek był przygotowany na tą wizytę.

Nie trafiliśmy na babkę, która jak Monia się zachowała, ale też jakoś udało się jej zajrzeć MIłkowi do buźki.
Niestety teraz wiem, że gdybym poszła teraz - byłoby znacznie lepiej.Bo te 3/4 miesiące od tamtej wizyty - ogromnie dużoo poczyniło w rozmieniu u Miłk i w rozwoju mowy.
Teraz nawet u pediatry pięknie bez płaczu daje się przebadać, zajrzeć do gardełka itp.Nawet zakaszle na żądanie.
No i teraz jakbym poszła - na pewno nie byłoby płaczu i niechęci...

Jednak też wiem już - że kolejna wizyta z Miłkiem będzie u Moni  ;)

No a ponieważ Miłek ma piękne ząbki póki co (nasza zasługa rzecz jasna hihi - ale to nasza fobia - bo my z mężem mamy strasznie slabe zęby i chcemy Miłkowi tego zaoszczędzić!!) i nie jada w ogóle słodyczy i nie pije w nocy to na razie nie mamy powodu do zmartwień.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #495 dnia: 11 Maja 2008, 07:23 »
Asiek brawo za konsekwencję - mało jest takich mam, które pilnują np tego niejedzenia słodyczy itp...

Ja sie czasem za głowę łapię jak widze czym karmi się półtoraroczne dzieci...

A przecież dziecko i tak słodyczy nie uniknie - pozna jak pójdzie do przedszkola np, albo w piaskownicy - w grupie równieśników. Wieć na cholere mu to przyspieszać. A jest czas na to żeby sobie smak wyrobiło, poznało zdrowe żarcie - zdrowe słodkości...


"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #496 dnia: 11 Maja 2008, 20:02 »
Co do "bzika" z niejedzeniem słodyczy i wszystkiego co ma zbędny cukier to
ja przestrzegam tego WYJATKOWO drastycznie  ;D
Wszyscy sie dziwią jak dziecko moze nie lubieć np. czekolady ? a no moze  :P
a ze woli od tego ogórka kiszonego to mamusię tylko cieszy  ;D

i nawet próbują testowac czy oby nieprzesadzam  ::)....
ale trzeba zobaczyć ich wielkie oczy jak Ninka
z czekolady wybiera tylko sreberko a paluszkiem robi dziurki w nadzieniu  ;D
wypluwa najnormlaniej lub oddaje mamusi bo brudzi rączki  ;D

Słodyczami są dla niej:
- herbatnik
- batoniki "fitnesowe" takie z płaków
- drozdzówka

a i tak WSZYSTKO MSI POPIC TYLKO WODA :) nawet soczek (oczywiscie bez cukru ;) )

jeszcze zdązy jesc słodczycze ....... a niestety obciazona jest genetycznie kiepskimi zabkami  :-\

"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #497 dnia: 11 Maja 2008, 20:55 »
boziiieeee jak dobrze, że są jeszcze takie matki...bo już momentami myślałam, ze takie nawiedzone jesteśmy tylko dwie: Ja- przyszła mama i moja psiapisółka Ewka....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #498 dnia: 11 Maja 2008, 21:09 »
Lila nie nie, moja Kasia dostała słodkie dopiero ok 3 roku. A dziś w restauracji zamiast frytek prosi o ryż, bo zdrowiej.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #499 dnia: 11 Maja 2008, 21:17 »
...przywracacie mi wiarę w ludzi....

A tak na marginesie, pamietacie jak pisałam w moim wątku, że Julcia -Ewci miała gorączkę wczoraj i przedwczoraj....no właśnie. Dzisiaj sie odgorączkowała, ale za to poszły trzy baaardzo brzydkie kupki, a Jula nie miała apetytu od kilku dni.
Prawdopodobna przyczyna gorączki to brzuszek właśnie...niestety nowa opiekunka Juli nie respektuje zaleceń mamy co do diety. Dziecko od kilku dni je same śmieci (oranżada w proszku, słodycze, syropy rozcieńczane wodą zamiast soków). Dlatego min nie ma apetytu i prawdopodnie przewód pokarmowy nie przyzwyczajony do takiego szitu oszalał....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #500 dnia: 11 Maja 2008, 22:22 »
Ehh, mam nadzieje, ze i mi uda się uchronić Gabrysię do chociaż 2-3 roku od chipsów, batonów, lizaków...zamiast tego suszone plasterki jabłek, batony owsiane itp...tylko obawiam sie, o nas (mnie i meza), bo sami z checia jemy słodkie. I to moze kolidowac.
 

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #501 dnia: 11 Maja 2008, 22:27 »
Ja preferuję zdrowe słodycze (co nie znaczy, że nie lubię czekolad, a za chipsami po prostu szaleję - ale ich nie kupuję)...słodycze kupuje tylko mąż...
Co nie przeszkadza mu moich "słodyczy" podjadać....
No to mu każę jeść słodkie tylko w firmie...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #502 dnia: 11 Maja 2008, 22:33 »
Ja lubie wszystko, ale tez nie znaczy, ze wszystko jem. Unikam chipsow... zastanawiam sie jak to bedzie...my z mezem bedziemy jesc czekolade i jak wytlumaczyc dziecku, czemu ono nie moze  :-\ jedyny sposob to...zerwac z nalogiem:)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #503 dnia: 11 Maja 2008, 22:40 »
...no właśnie...ja będe mieć motywację....

Ale są przecież batoniki musli z dodatkiem czekolady....

Z drugiej strony bez przesady - są desery mleczne o smaku czekoladowym, można samemu zrobić ciasteczka musli z bakaliami, suszonymi owocami i dodatkiem czekolady...są też takowe w sprzedaży.
A jesli koś w dobrej wierze poczęstuje mi dzieciaka czekoladowym zajączkiem lub Mikołajem, albo wręczy kinder niespodziankę to przecież nie zabronie i nie zabiorę.
Wszystko jest dla ludzi - chodzi o to, żeby dziecko wiedziało, ze takie rzeczy to są na specjalne okazje.

Ale chipsy bedę tępić w każdych okolicznościach....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #504 dnia: 11 Maja 2008, 22:44 »
Ja tez nie bede Malej wszystkiego spod nosa zabierac, ale chce ją nauczyc, ze slodycze nie są posilkiem glownym dnia (tak jak moja sis nauczyla swoje dzieci) i zamiast obiadu zjedza czekolade, czy 3 kinder niespodzianki... Chcemy z M wprowadzic slodycze w jednym dniu w tygodniu + specjalne okazje, swieta itp

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #505 dnia: 11 Maja 2008, 22:46 »
..otóż to Martynko...otóż to....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #506 dnia: 23 Maja 2008, 23:00 »
liliann dzięki za słowa uznania dla nazej konsekwencji.

Przyznam szczerze,że pomogła nam dużo w tej kwestii alergia Miłka.Ponieważ na mleko i jajka uczulony - to nie mógł ani czekoladek,ani ciasteczek... - wszystki albo śladowe ilści mleka, albo jajko w cieście..
On na swoich urodzinkach i na imprezkach pytam mnie "czy mogę?" Sama ostatnio padłam z wrażenia....
Ale teraz,pomimo tego,że alergia powoli mija... to i tak staramy się unikać wszystkiego słodkiego.
Ma swoje chrupki kukurydziane,chlebek taki kruchy kukurydzano - ryżwy, i ostatnio dopiero wynalazłm herbaniczki bez jajek.. A teściowie mu kupują ciasteczka w sklepie ze zrową żywnością i ma zapas... myślę,że na rok  ;) Tak często je,hihi

Pozdrawiam!!

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #507 dnia: 24 Maja 2008, 09:38 »
to ja trochę z innej beczki ;)

po jakim czasie od odstawienia malucha, wasze piersi wróciły "do normy"? ;) hmm - i czy wróciły ;)
ANCYMONEK :)

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #508 dnia: 24 Maja 2008, 13:33 »
to ja trochę z innej beczki ;)

po jakim czasie od odstawienia malucha, wasze piersi wróciły "do normy"? ;) hmm - i czy wróciły ;)

Nie wróciły, mimo, ze karmilam tylko 2 m-ce  :'(

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #509 dnia: 25 Maja 2008, 09:22 »
to ja trochę z innej beczki ;)

po jakim czasie od odstawienia malucha, wasze piersi wróciły "do normy"? ;) hmm - i czy wróciły ;)

Nie wróciły, mimo, ze karmilam tylko 2 m-ce  :'(
niestety prawda... :'(
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein