Monika, trzymaj się, bądź silna i miej nadzieję.
Trzymam kciuki
Dziewczyny, odnośnie zamachów terrorystycznych...
Nie dajcie się zwariować, naprawdę nie dajcie!
Mieszkam tam gdzie mieszkam. wiecie gdzie. Cały czas miasto jest w stanie gotowości, cały czas mamy otwartą linię telefoniczną antyterrorystyczną, jak ktoś coś wie, coś widział może dzwonić. Za każdym razem gdy jadę do pracy przejeżdżam przez stację gdzie były zamachy, przez king cross station, bo to moja linia metra. Czytam prasę, sprawdzam wiadomości. Ale gdybym miała o tym myśleć w każdej minucie dnia i modyfikować miała bym plany bo... Uwierzcie - zwariowała bym już dawno. Co ma być to będzie, co nam pisane to nas spotka. Nakręcanie się raczej nic nie pomoże.