Nic z tym nie zrobisz. Dominik miał to samo. Smoczek be, kciuk super. Próbowałam jakoś mu ten kciuk odsunąć ale się nie dało. Do teraz gdy zasypia, wkłada palec do buzi. Ale on go nie ssie, on go w tej buzi po prostu trzyma. Teraz to kwestia tylko tłumaczenia, i w sumie mały za dnia jak odpoczywa to palca w buzi nie ma, a wcześniej nawet przy odpoczynku bez snu wkładajl palec do buzi.. Wyrośnie, nic innego zrobić nie mogę, przecież rąk dzieciom nie zwiążemy...
Zęby ma zdrowe i proste.