Adiana ale ja koronkowe mierzylam w Orseyu i tam tekoronkowe.kosztowały 150 zł a ta co ja kupiłam 70 zł. W h&m nigdy nic nie mogę znaleźć.
Do fryzjera chodzę na majowe do p. Marleny. Fajna babka, ona wcześniej pracowała tu na Przeclawiu u Jowity - ten salon po schodkach w dół niedaleko poczty. Tam gdzie kiedyś jakiś sklep z ubraniami był.
W outlecie mnie intesowaly tylko łachy damskie więc reserved, Mohito, cropp i house. Kiszka, ubrania już jakieś skulkowane i w ogóle takie dziwne... A ceny moim zdaniem nie jakieś super. Ot normalna promocja w sklepie.
Marcelko zdjęcie fryzurki będzie po świętach - może załapię się na jakieś zdjecie choć to pewnie ja będę latać z aparatem

A mama musi sobie poradzić. Poproszę siostrę aby do niej po pracy przyjeżdżała. Jeśli sie zgodzi to napewno mama miałaby trochę latwiej.