Autor Wątek: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki  (Przeczytany 675803 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10770 dnia: 29 Listopada 2012, 11:56 »
No to super że jest lepiej po inhalacji :)

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10771 dnia: 29 Listopada 2012, 13:53 »
My mieliśmy dziś rtg płuc... Od 2 listopada sporo się dzieje: najpierw gorączka pod 39,5, potem katar, po tygodniu znów wysoka gorączka, potem długotrwały suchy kaszel a teraz wilgotny. W nocy ma takie okropne napady kaszlu, ja chyba nigdy takich nie miałam... W dzień ok. Jutro ma być opis.
Dodatkowo idą nam trójki.
Nie jest nudno :D

Ale u Was lepiej, to dobrze, tak ma być!

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10772 dnia: 29 Listopada 2012, 20:34 »
Mój małż też dziś był zrobić rtg płuc..... od września kaszle, 3 tyg był na zwolnieniu, 2 antybiotyki brał.... i dalej..

Zdrówka dla Was!


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10773 dnia: 29 Listopada 2012, 20:42 »
Dzięki!

No w szoku jestem, bo jeśli tak zadziałał inhalator to normalnie mogłabym się kopnąć w pupę (gdybym dała radę ;) ) za to, że nie kupiłam go wcześniej.

Dziś byliśmy u Natalki w przedszkolu na imprezie andrzejkowej. Fajnie było :) Były piosenki, wrózby.




Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10774 dnia: 29 Listopada 2012, 21:15 »
Ja tez bym chciała zobaczyć filmiki jeśli mogę...
Gratuluję wytrwałości, dobrze że nie uległaś małej.
Oj Dominik mi w domu też ostatnio nie chce spać w domu, ale po południu po obiedzie... Wykończony, zmęczony, ale zasnąć nie da rady ::)
Super że inhalator zadziałał :) Tak w ogóle, w jaki sposób się inhaluje takie małe dziecko i jaki jest koszt takiego czegoś?
Pamiętam, że na inhalacje chodziłam do przychodni jak byłam mała :)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10775 dnia: 29 Listopada 2012, 21:30 »
Madzia pewnie, zaraz Ci wyślę :)

Ja kupiłam inhalator firmy Diagnostic - tylko ten był w aptece i kosztował 110 zł. Ogólnie chodzi o to, że dziecko musi wdychać parę, która wylatuje. Akurat Dominik jakoś lubi trzymać to w buzi tę zatyczkę albo jakoś pod nosem mu to trzymam i jakoś idzie. Trwa to ok 15 minut, więc pod koniec już mu się to nudzi ale nie jest źle.


2 fotki z dzisiejszych andrzejek :)






Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10776 dnia: 29 Listopada 2012, 21:32 »
Pati kopie Cie w tylek ;))

Madziu my mamy taki: http://allegro.pl/inhalator-philips-family-soft-touch-new-i2813946288.html i sobie tez chwalimy ;)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10777 dnia: 29 Listopada 2012, 21:36 »
Pięknie wyglądasz!  Tak kwitnąco, szczęśliwie... :) No i córcię masz śliczną :)
Dobrze wiedzieć z tym inhalatorem. Chyba dobrze jest mieć taki sprzęt w domu. Musimy pomyśleć o tym. Lepsze to aniżeli kolejne syropy itd w razie czego...


Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10778 dnia: 29 Listopada 2012, 21:37 »
Pati pytalas o tego konika, my go mamy i od dawna to jest ulubiona zabawka i młoda sie nigdzie z nia nie rozstaje... raz nam zaginął na lotnisku i musiałam kupic nowego nawet.... u Nas jak najbardziej sie sprawdza, jest super :)



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10779 dnia: 29 Listopada 2012, 21:42 »
Dzięki Madzia  :-*

O, to dobrze wiedzieć :) Jest na liście do mikołaja ale wiem, że chyba nikt go nie kupi, więc chyba kupię go Natalce na urodziny - a właściwie to chyba moja moja mama go kupi ;)

Dziś teściowa zadzwoniła, że kupiła dla Natalki pod choinkę kasę z koszykiem. Nie wiem co szwagier kupi, ale on się pewnie wyłamie i nie będzie to pewnie nic z wishlisty Natalki ;)

To kucyk będzie na urodziny od mojej mamy i od nas na spółę - coś jeszcze dokupię. Siostrze powiem, żeby kupiła tablicę dwustronną na nogach (kreda i magnes) - jakoś niedługo będzie w Biedrze. A teściowej to jeszcze coś zdążę podpowiedzieć.



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10780 dnia: 29 Listopada 2012, 21:49 »
Super że tak się dopasowują wszyscy do listy :)  U nas nie jest aż tak kolorowo.
Tego kucyka widziałam chyba w promocji w Carrelurze (nie wiem jak się to pisze :P ) za połowę ceny... Nie jestem pewna czy to na pewno ten.


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10781 dnia: 29 Listopada 2012, 21:55 »
NATALKA JEST REWELACYJNA :D Ale ona to super mówi hehe.
A Dominiś też super, nasz też taki ruchliwy tylko gdy widzi aparat to zastyga w bezruchu :P


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10782 dnia: 29 Listopada 2012, 22:09 »
Madzia ja z moją mamą i siostrą nie mam problemu - co powie to kupią i z moją siostrą działa to też w drugą stronę. Ja wolę, żeby dziecko było zadowolone :) Co prawda niespodzianki też są fajne, ale zazwyczaj nietrafione ;)

Z teściami też pewnie nie miałabym żadnego problemu ale R. nie chciał nic narzucać. Chciał powiedzieć ze 3 rzeczy żeby wybrali co chcą kupić. No więc Natalka pokazała im swoją listę ;) hehehe

W Carefurze mówisz? Za połowę ceny? hmm, coś kojarzę że widziałam coś takiego ale to był chyba smok spike czy jakoś tak - fioletowy. Muszę poprzeglądać dokładnie gazetki. A może w grudniu jeszcze zrobią jakieś promocje na zabawki?

A żebyście widziały co Dominik wyprawiał dzisiaj... Normalnie to dziecko chyba nie usiedzi w miejscu :) Normalnie podnosi się na 4 łapy (ale w większości na łokciach niż na dłoniach) i elegancko się kiwa w przód w tył, na panelach cały czas robi kółeczka, leżąc na plecach odpycha się stopami i wędruje :) no szok! Natalka zajmowała się tym z 2 miesiące później.



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10783 dnia: 29 Listopada 2012, 22:11 »
My mamy taki jak Loviska - jaki by nie był - popieram zdanie, że jak dziecko idzie do przedszkola, to inhalator powinien byc na liście wyprawkowej, czy dla przedszkolaka czy dla rodzeństwa....zaczyna sie przynoszenie do domu wszelakich infekcji itd...

Zazdroszcze rodziny, u nas lista poszła - nawet ze zdjęciami i opisem w jakim sklepie do nabycia a i tak nastąpił wyłam  ::)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10784 dnia: 29 Listopada 2012, 22:15 »
No sprawdziłam teraz - faktycznie to jakiś mały smok tak jest napisane.

hehe Dominik ostatnio miał starcie z doniczką, do teraz nie wiem jak się tak znalazł :P A ostatnio wylądował pod moim fotelem przy kompie, a leżał na drugim końcu  pokoju :P I zaciesz :D

No u nas teście i chrzestna małego nie chcą się za bardzo dopasowywać, teściu woli wykazywać się nie trafioną NIGDY inwencją twórczą(np chłopiec nie może bawić się klockami LOL ). No i moja siostra chce robić prezenty sama, ale ona akurat zawsze coś super wymyśli :) Bo ona jest taka "moja" :P


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10785 dnia: 29 Listopada 2012, 22:29 »
Ale generalnie to nie wszystkim mówię, co mają kupić :) Jak rodzina własna kupi to co trzeba to reszta może już kupować co chce  ;D ;D ;D

Madzia klocki nie są zabawką dla chłopca? Jeju, wiem co piszesz o teściu ale ten człowiek chyba zatrzymał się w latach 60tych gdy do zabawy były tylko chyba samochody dla chłopców i lalki dla dziewczynek...



Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10786 dnia: 29 Listopada 2012, 22:50 »
ja sie na sposob wzielam z prezentami i sama kupuje prezenty a rodzina mi kase oddaje. Problem mam z szwagierka. Ona uparcie sama kupuje. Nie zwaza na nasze sugestie i sa to nietrafione rzeczy.W zeszlym roku kupila spodnie ktore w pasie byly bardzo waskie ze przez kolana nawet nie przeszly..Juz nie raz mowilismy ze wolimy nawet dolozyc a kupic cos na spolke ale pozadnego i uzywanego przez mlodego..ale ona wli dac prezent urodzinowy 2 mies przed zebysmy sie nie dolozyli przypadkiem..a kupuje tandetne rzeczy...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10787 dnia: 29 Listopada 2012, 22:56 »
No niektórzy tak mają. No trudno. Jak ktoś nie chce to nie ma co narzucać na siłę. Zwłaszcza że jak widać nie da się tego zmienić.



Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10788 dnia: 29 Listopada 2012, 23:01 »
tylko szkoda mi zmarnowanych pieniedzy.. a ja czasem naprawde wolala bym by szwagierka raz w roku poswiecila 2 godziny mlodemu niz mu kupowala cos 2 razy w roku..

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10789 dnia: 29 Listopada 2012, 23:27 »
To ja tak miałam kiedyś z moją teściową... Ona twierdziła, że Natalka ma za dużo zabawek i uparcie kupowała ubranka. Ja już kupiłam Natalce np kurtkę i ona też wyskakiwała z takim zakupem... Teraz na szczęście udało mi się wyprzedzić to i na szczęście zostało zaakceptowane ;)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10790 dnia: 30 Listopada 2012, 09:07 »
Heh, ale najlepsze jest to że swojej wnuczce kupował rzeczy chłopięce - np bluzeczkę taką ziemną z autami itd, czy właśnie samochody... :D Dominik dostał parę razy coś różowego.
No i oczywiście w takim układzie coś z jego rodzonym synem jest nie halo, bo kochał klocki.... Nie uważam, żeby jego męstwo na tym ucierpiało  :los: :los: :los:


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10791 dnia: 30 Listopada 2012, 09:17 »
Napewno nie ucierpiało. Dla mnie to głupota ukierunkować dziecko na zabawki tylko jednego typu... Jak kiedyś byłam z Natalką na spacerze i ona miała wózeczek swój, podszedł jakiś chłopczyk zainteresowany to Natalka mu odstąpiła do zabawy i zaraz podbiega babcia, wyrywa mu wózek z rąk z tekstem żeby to zostawił bo to dla dziewczynek i chłopcy się tym nie bawią...

Natalka się bawi czym chce - ma samochody i się nimi bawi. Nawet jakiś samolocik ma :) Ale garażu czy innych kolejek nie chciałam jej kupować bo zaraz przecież Dominik będzie to dostawał więc się jeszcze nabawi.

A Dominikowi też nie zabronię jak będzie chciał się bawić lalkami, w lekarza czy w sklep :)

Najważniejsze, żeby bawili się wspólnie i umieli się dzielić zabawkami.



Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10792 dnia: 30 Listopada 2012, 10:14 »
cześć Patrycja super wyglądasz:) i dzieciaczki jakie już duże :)
pozdrawiam Was ciepło :D
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10793 dnia: 30 Listopada 2012, 19:49 »
Aaa no jasne Ricardo że masz rację jeśli dziecko chce się pobawić lalką(chłopiec) czy autem(dziewczynka) to nic w tym złego, wręcz przeciwnie :) :) :) Hehe, pamiętam jak mój chrześniak zakochał się w wieku 2 lat w jakimś takim różowym kucyku :P :P Heh, ale za drogi był, żeby mu kupić "na chwilę" :P :P


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10794 dnia: 30 Listopada 2012, 22:20 »
Madziulek dzieki! Kupę czasu Cię nie było! Co u Ciebie? Jak chłopaki się rozwijają?

Madzia nie no jak drogie to wiadomo ;-)

Niezgadniecie :-) R. zrobił mi niespodziankę i przywiózł dziś aparat Nikona D3100 :-) co prawda nie jest to niespodziewana niespodziewajka bo mieliśmy plan aby kupić lepsiejszy aparat ale w sumie nie dogadaliśmy tematu i tyle z tego zostało. W dodatku zakładaliśmy mniejszy budżet a tu suprajs :-)

Ale mniej fajna dzisiejsza sprawa jest taka że najechalam na jakiś wielki gwóźdź i zeszło mi powietrze...  Rewelka... Wożę się kijanka :-)



Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10795 dnia: 30 Listopada 2012, 23:25 »
Ja tez tydzien temu zrobilam sobie prezent, w postaci lustrzanki Canona.
I jak narazie wyciagnelam z pudelka i wlozylam spowrotem ;)
Instrukcja obslugi mnie przerazila. Chyba musze jakis kurs wziac 8)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10796 dnia: 30 Listopada 2012, 23:40 »
A gdzie to się stało ? Jak u nas na osiedlu, to stawiam stówkę, że wcale nie najechałaś  :-\

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10797 dnia: 1 Grudnia 2012, 05:45 »
Edzia weź Ty mnie nie strasz :-) jeszcze do instrukcji nie zaglądałam bo wieczorem R. go przyniósł. Jedynie co to przeczytałam taką skróconą instrukcję.

Aga nie wiem gdzie. Może być i u nas, tylko jak wsiadałam do samochodu to takiego kapcia napewno nie było a podjechałem pod przedszkole i był. A słyszałaś coś o tym? O gwozdziach wbijanych?



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10798 dnia: 1 Grudnia 2012, 13:15 »
Masakra, u Was gwoździe, u nas znów kradzieże ::)


Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #10799 dnia: 1 Grudnia 2012, 14:12 »
Zarówno słyszałam jak i odczułam to na swojej hance - w dniu wyjazdu na południe Niemiec znaleźliśmy gwoździa w oponie, a że było już po 19 więc pozostało nam kupic dwie nowe opony  >:( Gdy oddaliśmy ta przebitą po powrocie, do wulkanizatora, to ten wyjął drugi taki równie duży, który był wbity w bok opony - dwa gwoździe w jednym kole i to jeden bokiem ? Chyba musiałabym szlifować bokiem auta aby go złapać....
A w tym samym czasie sporo aut pojawiało się na dojazdówkach - zbieg okoliczności ? Jakiemuś smarkowi się nudzi chyba, albo go zazdrość zżera...