Autor Wątek: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki  (Przeczytany 672138 razy)

0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11160 dnia: 31 Grudnia 2012, 11:13 »
Aga widzę że znasz wszelakie zastosowanie :-)

Nie wiem jak będzie z czasem dzisiaj więc już teraz życzę Wam szampańskiej zabawy i udanego wskoku do nowego roku!



Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11161 dnia: 1 Stycznia 2013, 21:50 »
Mam nadzieję, że palec się zagoił.

Życzę Tobie Pati wszystkiego wspanialego w Nowym Roku. Aby dzieci nie były zbyt absorbujące, mąz kochany i "grzeczny", udanych wizyt u fryzjera i niezapomnianych wrażen na Fuercie  :-*

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11162 dnia: 2 Stycznia 2013, 10:40 »
Witam wszystkich w Nowym Roku!!!

Ilonko dziękuję za życzenia!

Palec się zagoił :) siniak pięknie schodzi więc nie ma się czym martwić :)

Sylwester minął nam bardzo fajnie :) Były tańce, kalambury, trochę scrabble, wygłupy :) mieliśmy różne ozdoby na głowę więc nie obyło się bez takich atrakcji. Mogłabym też coś ponarzekać ale już nie na sylwestra a na zachowanie mojej siostry ale co tam, nowego roku nie będę zaczynać od smęcenia ;)

Mam nadzieję, że Wasze imprezy były równie udane a nawet i bardziej udane  ;D

Dzieciaki były u moich rodziców, Dominik trochę popłakał w nocy jak strzelali, Natalka mówi że też się bała. Następny sylwester mamy w planie już imprezować razem z dzieciakami.

Wczoraj odespałam chyba każdą poprzednią noc i obudziłam się dopiero po 12  ;D Wracając do domu z dzieciakami Natalka zasnęła w samochodzie, R. wniósł ją do góry do jej łóżka a była godzina 17:30 i spała do 6 rano  :o Dominik za to oczywiście po przyjściu do domu się obudził i zasnął o swojej zwykłej porze czyli o 19, zjadł mleko o północy, potem obudził się o 4. Jak zjadł to zasnął a jak na złość mi się odechciało spać. Jak już o 5 przysypiałam to on się zaczął kręcić i jęczeć więc wzięłam go do nas do łóżka. O 6 dostał mleko i zasnął. Jak ja już też przysypiałam to obudziła się Natalka i R. ją do nas wziął. Oczywiście już było po spaniu. Więc dziś spałam tylko 4 godziny  ;D

I co najlepsze to dziś Natalka poszła do przedszkola pierwszy raz po miesięcznej przerwie, a można nawet uznać że ponad miesięcznej... Nie była rano zbytnio zadowolona, popłakała trochę ale jakoś udało się ją przekonać żeby poszła w rytm piosenki ze smerfów. A w przedszkolu nie płakała tylko od razu poszła do Pani. I super. Ciekawe jak przez resztę dnia było.

A w domu bez niej jakoś dziwnie. Nagle mam tyle czasu i nie wiem co mam zrobić ;) I zauważyłam że Dominik szuka Natalki. Pełza po całym domu i wszędzie zagląda - do kuchni, do łazienki, wychyla głowę i tak to wygląda jakby jej szukał. Ogólnie i jak była Natalka to wszędzie też pełzał, ale sam się nie zapuszczał do kuchni - chyba że ktoś tam był. No i właśnie to wyciąganie szyi i sprawdzanie. Pewnie ucieszy się jak po południu zobaczy Natalkę.



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11163 dnia: 2 Stycznia 2013, 13:13 »
Może to śmiesznie zabrzmi, ale mój Dominik tak szuka... Daisy :P Jak kiedyś mi ją tata wziął i miałam ją odebrać po paru godzinach, to mały łaził i szukał robiąc głośne "huuuuu" :P
Super że sylwester się udał :) Trochę zazdroszczę, my nie mamy za bardzo z kim tam poświętować ::)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11164 dnia: 2 Stycznia 2013, 18:09 »
Ledwo 2 dni dzieciaki były umoich rodziców a już tyłek Dominika przyzwyczaił się do noszenia i bujania...  Tak ładnie sam zasypiał, wściekła jestem jak nie wiem co! Dziś takie koncerty odstawiał przed spaniem że myślałam że mnie cholera weźmie. Ale nie poddałam się. Jakoś wytrzymałam to. Brałam go do uspokojenia na ręce bez bujania a jak się uspokajał to odkladalam. Ciekawe ile teraz potrwa odzwyczajanie.



Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11165 dnia: 2 Stycznia 2013, 20:44 »
Znam ten ból...tzn pamiętam jak to bywało  ::)

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11166 dnia: 2 Stycznia 2013, 20:45 »
Uściski na Nowy Rok :uscisk:

u mnie chłopaki z babcią dwa dni byli i dzis po dobranocce Adik na moje " Idziemy spać chłopaki"
odpowiedział
"Mamo przełącz na mini mini teraz, tam jeszcze lecś bajki"

ehe, jasne  8) rodzice wrócili więc wracamy do spania po dobranocce  :)
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11167 dnia: 2 Stycznia 2013, 22:05 »
Ja już się boję co to będzie jak my wyjedziemy na tydzień na Fuertę...

Dziadki są od rozpieszczania ale kurcze... No nie tak... A moja mama jak tylko mały zajęczy to już go bierze na ręcę...

A jak on jest z nami to on praktycznie cały czas jest na podłodze - chce się przemieszczać to proszę bardzo - może sam. Ja go tylko transportuję kiedy muszę a i tak mój kręgosłup cierpi... On waży już z 10 kg... no bez picu, taki klusek z niego. A potem moja mama właśnie narzeka że też ją plecy bolą... Jak nosi to bolą...

Ja w sumie nie noszę ale też mnie bolą - tyle że ja jeszcze go dźwigam jak w foteliku noszę czy coś...

A on już się rwie do wstawanie. Już kombinator zaczaił, że może się o coś podeprzeć i narazie "stoi" na kolanach.

Zaraz pewnie zacznie kombinować co by tu zrobić żeby stanąć na nogi. A do stawania to on już chętny...

Matko boska Natalka taka nie była... Aż strach się bać jaki to szogun będzie  ;D



Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11168 dnia: 2 Stycznia 2013, 22:08 »
słodki szogun  :)
wiesz Pati z chłopami tak już jest...ciężko nadążyć  ;)
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11169 dnia: 2 Stycznia 2013, 22:27 »
No właśnie :)



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11170 dnia: 2 Stycznia 2013, 22:57 »
No to może pogadaj z mamą.. może da się to zmienić..
Moja w poniedziałek też idzie po ponad miesięcznej przerwie i już się zastanawiam jak to będzie...
Super, że z palcem już ok :)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11171 dnia: 2 Stycznia 2013, 23:15 »
Moja mama to taki strasznie oporny typ... Ja już nie raz jej mówiłam i nie dwa... Ale teraz to już jej będę truć. Nie ma zmiłuj. Dlatego też po prostu boję się, że ja pójdę do pracy a ona będzie zajmować się Dominikiem i będzie niektóre rzeczy robić po swojemu - tak jak było przy Natalce. Wtedy walczyłam to i teraz będę musiała, chociaż wolałabym zostać z Dominikiem.

Marcelko napewno będzie dobrze :) Tzn rano może być średnio - u nas tak było ale potem już było dobrze. Mówi chętnie że jutro też pójdzie do przedszkola. No zobaczymy. Pewnie rano będzie jęczęć że chce zostać w domu :)

Ale normalnie mówię Wam, dziś jak byłam sama z Dominikiem to normalnie jakby wakacje! Luzik totalny z jednym dzieckiem :)

I w końcu zmobilizowałam się do szycia - postanowiłam sobie, że zacznę szyć ubranka dla Barbie dla Natalki ale do tej pory ciężko mi się było za to zabrać - dziś uszyłam pościel do łóżeczka dziecka barbie (tzn Steffi) a od jutra biorę się już za ubranka :) Materiały i jakieś ubrania nasze czy Natalki mam już przygotowane to teraz trzeba będzie ciąć i zszywać :)



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11172 dnia: 3 Stycznia 2013, 08:17 »
U mnie niestety trucie mamie nie pomogło i musiałam zrobic ostre cięcie...Zuza przez 2 miesiące się z nią nie widywała, oddałam ją do mini przedszkola, zeby miala opieke.
Zmądrzała, aczkolwiek do tej pory pozwalam na "dłuższe widzenia" maksymalnie raz w tygodniu.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11173 dnia: 3 Stycznia 2013, 10:03 »
Pati, Ty się nie zamartwiaj na zaś ;) Co ma być to i tak będzie, skoro z Natalką nie posłuchała, to z Dominisiem pewnie też nie posłucha ;) Nie żebym chciała Cię tu przydołować  ;D

Mamy Nowy Rok... możesz już odliczać do wakacji  :D

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11174 dnia: 3 Stycznia 2013, 10:15 »
Jakoś to będzie... Muszę zacząć truć jej już teraz to może zdąży się opamiętać.

Odliczanie do wakacji... Jejku to już za kilka miesięcy!!! Ale najpierw muszę schudnąć - a potem będę odliczać :)



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11175 dnia: 3 Stycznia 2013, 10:23 »
Odliczaj chudnąc  ;D Ile jeszcze planujesz do tego maja zrzucić? Przecież już super wyglądasz...

Ja dziś rano miałam wstać na basen, zadzwonił budzik i nie mogłam się podnieść, byłam nieprzytomna... a spać poszłam ok 23:30 specjalnie żeby wstać  :mdleje: No nic, tak czy siak w tym tygodniu postanowiłam rozpocząć pływanie, trochę martwi mnie moja niemoc poranna   ;)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11176 dnia: 3 Stycznia 2013, 10:31 »
Teraz przybyło mi jeszczw 2 kg, ale tak z 10 bym chciała. Jak narazie od świąt nie robię nic innego jak tylko wpieprza**m słodycze. Podostawaliśmy w prezentach i kurcze tak mnie ściska w brzuchu jak wiem, że one tak są... że im szybciej je zjemy tym szybciej się z tym uporamy i będziemy mogli chudnąć ;)



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11177 dnia: 3 Stycznia 2013, 11:16 »
A my zjedliśmy wszystkie słodycze w nowy rok.takie małe postanowienie. Ja nie przepadam ale coś się zawsze podjadalo.
teraz zrobiłam zapas dyni i słonecznika i jak coś mi się chce to jem właśnie to :-\

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11178 dnia: 3 Stycznia 2013, 11:26 »
Jak zjemy to co mamy i będą puste szafki to nic nie będzie korciło i zrobię jeszcze jedno podejście do Dukana. Jak tym razem znów będę źle się czuła to już odpuszczę na dobre.

A z dobrych wieści to udało mi się zarejestrować Dominika do okulistki - państwowo do dr Litwińskiej. Powiedziała, że mamy się zarejestrować na wtorek bo wtedy ona napewno będzie. No ok, ja dzwonię i co się okazało? Że we wtorki to jest poradnia zeza i terminy - uwaga - na czerwiec!!! Ale po konsultacji z lekarką zarejestrowała nas na 5.02.

A na przyszły czwartek zarejestrowałam małego na szczepienie. Mamy zaległe 5 w 1 i dokładam pneumokoki.

Kurcze, ale mam dziś lenia. Niby coś ogarnęłam a nic mi się nie chce... Oczy mi się zamykają... Położyłabym się ale szkoda mi na to czasu. Chyba zabiorę się za uszycie jakiegoś ubranka dla Barbie...

A najlepiej wczoraj zachowała się Natalka... Ja jej uszyłam kołderkę i podusię do lali łóżeczka a ta wzięła nożyczki i ciachnęła... I dziura... Myślałam, że się zagotuję  ;D ;D ;D



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11179 dnia: 3 Stycznia 2013, 11:36 »
Córa może chce być projektantką?  ;D

U mnie też walają się słodycze, jeszcze mam z pół słoiczka nutelli w kuchni  ;D Mhmm.
A dupa rośnie  ;)

Ja tam zalożyłam, że do końca tygodnia wszystko zniknie (zjemy, rozdamy), rozbiegówka dietowa nie może być taka drastyczna, że z dnia na dzień nic... ;)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11180 dnia: 3 Stycznia 2013, 11:41 »
Chciała po swojemu, no :P ;)
Co do małego... Dlatego właśnie ja od URODZENIA Dominika ograniczałam rodziców. Zero noszenia bezpodstawnego, zero kołysania. Efekt jest. Wiadomo, że nie wszystko w rodzicach można zmienić. Ale moja mama doskonale wie, kiedy go kłaśc spać. KŁAŚĆ, czyli podnieść z podłogi, położyć do łóżeczka i wyjść. I zasypia bez problemu. Moja mama wie, że może mały pojęczeć sobie czasem itd. Po prostu zna granice, mój tata już mniej ale też jednak wiele dało moje ograniczenie pewnych rzeczy od początku.
Teściowa jest oporna, była oporna mając w poważaniu moje tłumaczenia. Ale co mnie to, ona nigdy z małym nie zostanie... Bo, dziewczyny, poważnie, ona by się nim nie potrafiła zająć. Ona nie potrafi go nawet trzymać na rękach ::) Bo on już tak fajnie sam się sztywno trzyma itd, a ona by go dociskała do siebie, trzymała za głowę itd jak tygodniowe dziecko ::) Na nic tłumaczenia i gadania... No i dlatego Dominik wcale nie cieszy się na jej widok i nie lubi gdy ona jest... Nawet bawić się z nim nie umie, bo wszystko podsuwa mu pod nos podczas gdy dziecko samo sobie wyrzuca zabawkę po to żeby do niej podpełznąć :P A ona mu na siłę wciska. Albo stęka nad nim jakby jej ścisnęli gardło, głosem podwyższonym o tyle, że mały zaczyna ryczeć :P


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11181 dnia: 3 Stycznia 2013, 11:58 »
Ja ja jestem w domu to wiadomo - rygor musi być i wszystkiego pilnuję. Ale gdy mnie nie ma to wiadomo... Do maja mam czas, może jeszcze coś się ugadamy a jak nie to trudno. Przecież nie zrezygnuję z darmowej wycieczki, możliwości wyspania się i wygrzewania tyłka na słońcu :) ahhh, już słyszę jak słońce dopieka mój tłuszcz  ;D ;D ;D raj  ;D ;D ;D

No my też mamy plan do końca tygodnia :) Akurat nutelli nie lubię tak jeść - kupujemy tylko dla Natalki na naleśniki i jakoś mnie nie kusi. Gorsza jest ta półka z czekoladkami, bombonierkami... i innymi słodkościami...



Offline Lili-liliana

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.05.2010r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11182 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:10 »
A ja dwa razy zostawiłam Natalkę z moją mamą ( w pakiecie z moim tata, siostra i bratem). Raz jak byłam w szpitalu na 3 noce (N. miała 5.5m-ca) i na cały tydzień jak bliśmy w Egipcie (N. miała 7,5 m-ca). Stosowali moje metdy zmodyfikowane na swoje potrzeby czyli zabawa na maxa.
Po dwóch- trzech dniach w domu wszystko wróciło do normy a ja jestem szczęśliwa, że odetchnęłam troszkę ;D i po wakacjach chyba mnie byłociężej wrócić do rutynki niż mojemu dziecku ;) Więc nie bądźmy takie restrykcyjne- babcie są BARDZO potrzebne ;D ;D ;D
Natalia 26.04.2012 Bartłomiej 10.01.2018

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11183 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:14 »
Lila, zależy jake kto ma dziecko. Moja po jednej nocy z babcią jest nie do opanowania.
Walka trwa od Nowego Roku bo moja mama była z Lilą w Sylwestra  ;D ale damy radę


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11184 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:25 »
No właśnie - dziś Dominik już ślicznie zasnął sam. Zjadł, popaczał naokoło i zamilkł - zrozumiał, że z matką nie wygra tak łatwo ;) Zobaczymy jak pójdzie dalej, ale jestem dobrej myśli.

A Natalka znów niechętnie poszła do przedszkola, mimo że wczoraj była uradowana i mówiła że chce iść. Jak w kalejdoskopie. Najgorsze to wstawanie, ale gdyby nie to, to do 10 byśmy się nie wygrzebali z domu.



Offline Lili-liliana

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.05.2010r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11185 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:36 »
Wasze dzieci całkiem same zasypiają?
Ja odkąd nie karmię piersią to usypiam Natalkę leżąc przy niej. Ona na boczku a ja za nią, tak się tulimy. Czasem szybko, czasem długo.
Natalia 26.04.2012 Bartłomiej 10.01.2018

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11186 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:39 »
Moje dziecko ma czytane dwie bajki, a potem przyciemnione światło i tzrymam ją za łapkę albo ona tuli pluszaka i zasypia, a ja (lub B) siedzę obok.
Odkąd nie karmię Lilę możemy usypiać na zmianę


Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11187 dnia: 3 Stycznia 2013, 12:56 »
popaczał   ??? ??? ???

Szyjesz i nie zaprosiłaś mnie na lekcje pokazową :D o Ty jedna :D

Te dwa kilo co masz/miałas na plusie to ze świąt rozumiem ? To szybko spada samo, bo to nie jest takie normalne utycie tylko przejedzenie. nie martw sie tym i dalej rób swoje.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11188 dnia: 3 Stycznia 2013, 13:20 »
Lila przy Natalce trzeba posiedzieć i potrzymać ją za rączkę ale to efekt naszego błędu wychowawczego :P najpierw bujanie na rękach a potem leżenie przy niej dopóki nie zaśnie. Za to Dominik zje na leżąco, dostaje smoka, chwilę się pokręci i zasypia. W gorsze dni zaczyna się podnosić i przechodzić na drugi koniec łóżeczka gubiąc przy tym smoka więc co chwilę trzeba podchodzić, dawać smoka do dzioba i kłaść ale generalnie i tak w porównaniu z Natalką uważam to za sukces ;)

Aga no czepiasz się :) mogłam to w cudzysłowie napisać ;)
Tylko bez fochów :P żadne cuda mi tu nie wyjdą, narazie szyję bluzeczkę najprostszym sposobem. Zobaczę co mi tu wyjdzie, ale nie ma co się spodziewać szanel czy armaniego ;)
Ale jak moja mama (krawcowa) to zobaczy to chyba się za głowę złapie ;) hehehe



Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #11189 dnia: 3 Stycznia 2013, 13:29 »
Na szczęście moje dziecko kładzione do łóżka bierze książkę i w trakcie oglądania zasypia. Ale to chyba w nagrodę za pierwszy rok życia i brak snu i spokoju  8)

Pati na zdjęciach sylwestrowych to nie widać cobyś musiała jakieś kg zrzucać