[ricardo]

Gorączki ciąg dalszy.

Natalka jest jak przejechana przez walec... Bidulka...

Za to Dominik jak nowy bez kaszlu.

[Adiana]

Dobre i tyle...
a co w sumie jej jest ? Nie ma jakiejs wysypki przy skoku temp. ? Na rączkach, nóżkach ?

[ricardo]

W sumie to nie wiadomo... Jakiś wirus... No, ale wygląda strasznie...

Żadnej wysypki nie ma.

Tylko ta gorączka powracająca po zbiciu, kaszel suchy i katar taki że ledwo wyciągnę czy Natalka wysmarka a on już jest w połowie drogi do ust - przeźroczysty.

Mam w razie co receptę na antybiotyk jakby do wieczora nie było poprawy...

No narazie nie ma żadnej...

Dużo leży, nie ma siły na nic... Dałam jej tę grę karotka a ona tylko "dziękuję", obejrzała i odłożyła... Poszłyśmy się bawić kucykami a ona po 2 minutach zamulona...

Teraz leżała na poduszce, ja poszłam przygotować obiad Dominikowi bo juz jęczał. Wracam - ona śpi. No to zamiast obiadku Dominik dostał mleko i chyba też już śpi...

Jeju, normalnie dzisiaj wysiadam... Czuję się wypompowana.

W nagrodę za swoją cierpliwość idę zjeść Merci dobrze, że nie mam w domu żadnego normalnego ciasta bo z chęcią bym spałaszowała

[marcella]

Biedna.. To chyba jakiś wirus.  Ja się czuję podobnie.. Jakby walec po mnie przejechał.. Nie mam w ogóle siły i cały czas kręci mi się w głowie..
Dużo zdrowia dla małej!

[ricardo]

Dzięki Marcelko. Teraz wstała z drzemki to jest ciut lepiej, ale to pewnie tylko kwestia czasu kiedy znów się pogorszy.

Ale przed chwilą ustrzeliłam okazję na allegro Natalka miała dostać kucyka interaktywnego My Little Pony Pinky Pie na urodziny a natrafiłam na ofertę że ktoś sprzedaje kucyka Cheerilee jako nietrafiony prezent (nówka, nie otwierana) i z przesyłką za 60zł szybki telefon i już szwagier ma prezent

Więc nad prezentem urodzinowym trzeba będzie dalej dumać ale jakieś następne pomysły się pojawiły więc nie jest źle. Tylko trzeba będzie pokombinować miejsce na wszystkie zabawki, bo trzymanie ich w pojemnikach jakoś mnie nie przekonuje...

Muszę przekonać R. żeby sam zrobił szafkę pod oknami - tylko tam są skosy i nie wiem czy to taka prosta sprawa, albo może uda się jakoś tanio znaleźć odpowiednią szafkę, choć to takie nietypowe miejsce że pewnie nic takiego się nie znajdzie

[Adiana]

To po ile one są ? Ja rok temu kupiłam go w tesco - na 50% dla małej piłeczki i dałam aż 35 złotych.

[madzia_n]

Dużo zdrówka dla Natalki życzę! Ehh biedactwo

[ricardo]

No Aga no weź Ty mi nie pisz takich cen... W tym roku nie widziałam tego w sklepach ani w gazetkach a na allegro wychodzą z przesyłką za minimum 105zł.

Dzięki Madzia.

[Maja]

To po ile one są ?

w tym roku w Tesco widziałam za 139, ja w necie dała 97zł tzn. moja mama sponsorowała Lili na urodziny (wysyłka była gratis z tego co kojarzę)

[ricardo]

Już mi ulżyło  To w zeszłym roku tanizna była.

[Adiana]

Ale ja pisze o tej chorej ze słuchawkami i termometrem i cos tam, że były w tesco regularnie po 70coś a w tej akcji 50% dałam 35 złotych za niego...

[ricardo]

No o tej chorej cały czas piszemy. Widać w tym roku ceny tak podskoczyły.

[Adiana]

Normalnie jestem w szoku, przecież teraz to prawie tyle co ta pinkecoś kosztuje...

[ricardo]

Pinkie Pie - najtaniej była za ok 120 zł bez przesyłki - sprzedawca ze Szczecina. Po urodzinach zacznę polować na używkę i będzie jak znalazł na jakąś okazję, albo i bez okazji

Tylko teraz przez tego kucyka na święta zamiast urodzin trochę mi się posypała koncepcja, no ale zawsze coś tam się znajdzie

Chyba stanie na tym:

http://allegro.pl/trefl-vtech-telefon-ksiezniczki-60106-disney-i2827115092.html

ale to i tak po nowym roku będę kupować.

[Adiana]

Fajny jest, pamiętam, że się jej podobał co ? Po nowym roku może będzie znośniejsza cena, chociaż wątpię 

[ricardo]

No podobał jej się, ale w sumie kiedy to było? Dawno Cena pewnie nie spadnie, bo już wtedy taka była, ale mama daje część kasy, my resztę i będzie ok

[ricardo]

Gorączka 39,9... masakra...

[malgosiask]

W uchu czy gdzie?
My dziś mieliśmy 39,4 w uchu a w pupie 38,8.
Właśnie mijają u nas 2 doby gorączkowe.
Tyle, że jak pytam syna "co boli" to pokazuje policzki i usta, więc obstawiam zębole.
Natalki to nie dotyczy...
Zdrówka dla Natalci. Zbijajcie to cholerstwo!

[Zaneta_81]

a antybiotyk już podałaś Natalce?

[ricardo]

Dałam ten antybiotyk bo normalnie jest źle...

[madzia_n]

Ale ma Mikołaja dziś Natalka...
Dużo dużo zdrówka!

Patrycja? Jak się dziś czuje Natalka?

[ricardo]

Dziś Natalka lepiej. Tzn nie ma gorączki i już po prostu wygląda jak człowiek. Kaszel i katar nadal są ale juz przynajmniej gorączki nie ma.

Dzieciaki dziś ubrane na czerwono, śnieg padał to przynajmniej Natalka wie że to Mikołaj się szykuje na rozdawanie prezentów Potem wkleję Wam kilka fotek.

Dominik już wcześniej dostał prezent - gruby koc akrylowy a Natalka dostanie zestaw lekarza z podświetlanymi elementami a stetoskop będzie miał odgłos bicia serduszka. Do tego w komplecie jest oczywiście torba. Tylko czekam na moją mamę.

Mnie dziś łupie głowa i w ogóle czuję się wymemłana... Czekam na weekend, kiedy to R. zajmie się od rana dzieciakami a ja moze wtedy trochę wypocznę

[ricardo]

Dwa Mikołaje:

[Mysikróliczek]

Super!

[Adiana]

Bez kitu, mała ksero mamy i mały kopia taty 

[agu-s]

Pati no naprawdę cudne masz te dzieciaczki

Cieszę się, że Natalce się poprawiło. Zdrówka!

[ricardo]

Dzięki

Natalce się poprawiło, za to do Dominika powrócił kaszel... A już nie miał nic... Jest to pewnie spowodowane odstawieniem antybiotyku i zmniejszeniem inhalacji do 1 dziennie. Jutro mam kontrolę z Dominikiem więc zobaczymy co pani dr powie. Z Natalką kontrola w przyszłym tygodniu po antybiotyku.

[madzia_n]

Rewelacyjne Mikołaje!
Eh, te choróbska... Oby wszystko było ok już!

[ricardo]

Jeju dopiero niedawno wróciłam z Dominikiem do domu...

Byłam rano z nim na kontroli. No i kaszel jest, lekarka go słyszała i musieliśmy jechać do szpitala na Wojciecha zrobić rtg płuc co by wykluczyć zapalenie płuc. Naczekałam się na wynik, ale w końcu go dostałam. Trochę obawiałam się, że mały narobi rabanu bo jadł o 7:30 i to nie całą porcję i nic ze sobą nie wzięłam bo nie przewidziałam tej wycieczki na rtg. Na szczęście był grzeczny.
Rtg wyszło ok, tzn ciu coś tam powiększone ale ogólnie to nie jest zapalenie płuc. Więc mamy skierowanie do pulmonologa.

A najlepsze, że wyszłam z domu i zapomniałam komórki ze sobą  w przychodni pisałam smsa do R. od naszej lekarki