Chlebosia no racja

hahaha, wtedy nam się nie spieszyło a teraz to normalnie przez palce czas ucieka

Wizyta u gina 15 maja.
Pamela ja niby się nie stresuję, głęboko wierzę w to że tym razem pójdę i postaram się aby wszystko poszło jak najszybciej, ale stracha mam bo mimo wszystko już wiem jak to wygląda i czego się spodziewać.
Ola faktycznie dużo nas w podobnym terminie
Anjuszka termin mam na 06.06

A ja dzisiaj zauważyłam że chyba mi się brzuch obniżył

Ale sama nie wiem, jakoś inaczej mi on wygląda... A do tego rano bolał mnie jak na okres no i plecy zaczęły łupać - od razu wspomnienie krzyżowych mnie naszło... Ale przeszło.
Dziś zaliczyliśmy bawialnię Tygrysek

Natalka się pobawiła ale martwi mnie jedna rzecz, np stoi przy kuchni a podejdzie jakieś dziecko a ona ucieka. To samo jak np jedzie samochodzikiem a podchodzi jakieś dziecko a ona już wysiada i odchodzi... Nie wiem, czy w przedszkolu oberwała od jakiegoś dziecka i teraz się boi czy co... Muszę w poniedziałek pogadać z Panią jak to wygląda i czy faktycznie taka sytuacja miała miejsce.
Co prawda już miała tak od dawna że ustępowała i oddawała zabawki ale no teraz to widać po niej że się boi... Aż żal patrzeć... R. stał na straży i nie pozwalał innemu chłopcu zabierać jej zabawek no ale to nie jest wyjście z sytuacji...