Nie Ilonko, tak nie można! Nadrabiaj

Ewa szkoda, że nie rodzimy w tym samym szpitalu bo może byśmy się spotkały w jednym terminie

Dziś miałam straszne kłucia i bóle podbrzusza dosyć mocne ale na tym się skończyło. Poza tym ok

Dzień dosyć aktywny, bo znów pojechaliśmy sobie nad Miedwie na grilla. Co prawda pogoda nie zachęcała, ale po co mamy siedzieć w domu w wolny dzień. Pojechaliśmy na zwiady i jak się okazało nie tylko my byliśmy tacy chętni na grilla - grillujących było pełno nad Miedwiem. Dziś już z towarzystwem znajomych posiedzieliśmy, trochę zaskoczył nas deszcz ale było fajnie

Fotek dziś nie robiłam żadnych bo nie chciało mi się latać z aparatem.
A na kolejne dni planów żadnych nie mamy. Pogoda już coraz gorsza, więc będziemy kombinować z dnia na dzień.
Mieliśmy jechać do szpitala do Stargardu na zwiady ale w końcu nie pojechaliśmy bo cały czas gdzieś coś i w sumie muszę zadzwonić do mojego dr umówić się na inny termin.
No i przydałoby się torbę spakować

Jutro chyba jak Natalka pójdzie do przedszkola to ja spakuję to co wydaje się najpotrzebniejsze do torby

Ale chyba

nie wiem ile mi z tego wyjdzie

jeszcze mi są potrzebne małe pojemniczki na jakieś kosmetyki.