[ricardo]

Di a tam majaczy - pamiętajcie, że kobiecie w ciąży wszystko wolno i zawsze ma rację  kurcze, tylko czym ja będę się wykręcać jak już ciąża się skończy? Będę musiała coś wymyślić 

Mysikróliczek ooooooooo, jak miło nawet nie przypuszczałam, że zagoniłabyś się w te hektary forum  witam i zapraszam częściej - bez ściemniania to ja Twój wątek też podczytuje ale jakoś nie wszędzie się ujawniam
natalka przesyła buziaka  w podziękowaniu i oczywiście dopisuję Cię do listy

Aga to jak będziesz wiedziała co i jak to daj mi znać to jakoś się zorganizujemy


Dzisiaj Natalka nie poszła do przedszkola bo miałyśmy wizytę w ośrodku Tęcza i od rana przechodzi po prostu samą siebie - wszystko rozwala, zrzuca, nic się nie podoba i wszystko jest na nie. A już w ogóle chciałam skwasić ją na kwaśne jabłko jak zwiała mi spod samochodu i biegła w stronę placu zabaw przez "ulicę" - no może nie jest to typowa ulica co uliczka osiedlowa ale jeżdżą tu też szaleńcy, którzy pędzą o wiele za szybko aż się kurzy a ten bąk pędził na złamanie karku uchachany i oczywiście ja co? Brzuch pod pachę i dosłownie SPRINTEM (!!!) za nią!!! No myślałam, że ją przełożę przez kolano i zleję... Złapałam ją, kucnęłam i mówię do niej że  tak niewolno i cała pogadanka i za chabety i do domu... Ta z miną skwaszoną grzecznie szła...

Ale mówię Wam, takiego przyspieszenia to ja dawno nie miałam... A po tym oczywiście wszystko zaczęło mnie boleć... Teraz odpoczywam bo Natalka śpi, a dziś do samego wieczora jestem z nią sama i nie wiem co ja z nią będę robić bo ledwo żyję...


No i coś jeszcze miałam napisać i wyleciało mi z głowy... Skleroza nie boli... Może potem mi się przypomni.


_________________________________________________________________________


Kiedy Dominiś wyda swój powitalny okrzyk na tym świecie??

10.05 - kurczaczek83
21.05 - Anjuszka
22.05 - Edzia
23.05 - marcella
24.05 - adamiewa
25.05 - Anjuschka
26.05 - LilithGoth, agu-s
27.05 - Żaneta_81
28.05 - pamela
29.05 - bubulina
30.05 - malgosiask
31.05 - Di
01.06 - marzenieee
02.06 - aadaa, Elcik
03.06 - Ninka, chlebosia, Mysikróliczek
04.06 - ~anulka~, nikola/23
05.06 - Gabiś
06.06 - Lovisa, ASIA39, gagatka
07.06 - .caril.
08.06 - japcio
09.06 - ika3w, olkahof

[agu-s]

Pati to się zgadamy jakoś

No ale wiesz co? Żeby z brzuchem sprintem zapierdzielać?  Wytłumacz Natalce, że jak będzie tak uciekać to jej takie szelki ze smyczą zamontujesz 

[Mysikróliczek]

W tym dziale odwiedzam póki co Ciebie i Rybkę
No, ale wiesz... powoli sama rozeznanie robię gdzie by tu kiedyś wątek ulokować 

Natalka Cię dzisiaj nieźle przegoniła, czort mały 

[ricardo]

Aga wiesz co, mi zamiast szelek to się inne niecenzuralne słowa pchały do powiedzenia... Ale już zachowałam to dla siebie 

Mysia no tak, warto wiedzieć gdzie, co i jak  choć ogólnie chyba w te rejony zapuszcza się dużo mniej dziewczyn niż w wątki mężatkowe dlatego większość tam pozostaje
Ona mnie przegoniła ale ja już dla niej znajdę coś na popołudnie...  oczywiście po pierwsze to potrącę jej z kieszonkowego jakie będzie kiedyś dostawać 


A już wiem co chciałam Wam napisać 

Będzie to mało interesujące, ale i  tak napiszę - ostatnio non stop chodzą za mną jajka! Mogłabym je cały czas jeść na kanapkach (do tego majonez i szczypiorek) a dziś na obiad zaszaleję i będą młode ziemniaczki, jaja sadzone i mizeria z ogórków - mniam, już mi ślinka cieknie

A i podsumowując temat jedzenia to ostatnio non stop chodzę głodna. Co zjem to zaraz znów mnie ssie...

To Ci Natalka gimnastykę fundnęła Łobuziara mała

Za mną od miesiąca chodzą pierogi z Kaszubskiej, a ciągle mi tam nie po drodze  Jutro zrobię tam napad Od razu zapas wezmę

[.caril.]

super, że udało się zrobić na końcówce zdjęcia!
Pati, masz taką sympatyczną, dziewczęcą buzię, że aż się chce do Ciebie zacieszać


ciągle głodna? Dominik magazynuje pewnie prowiant na wyjście

[Mysikróliczek]

Obiad super, aż żałuję, że już mięso się mi rozmraża.. ale jutro gapię, pycha

Jedz jajka jedz, bo tfu tfu jak maluch będzie miał skazę to możesz nie tknąć jajka dość długo  czego oczywiśce nie życzę

[ricardo]

Ewa a jakie to są pierogi z Kaszubskiej? Co tam jest? Bo nie znam tego rewiru - no oprócz tego, że wiem że tam jest areszt śledczy 

Karolina dzięki! Teraz gęba pulchna to i bardziej dziewczęca ale niech no schudnę i pożegnam się z tym moim drugim podbródkiem to od razu poczuję się lepiej
Muszę chyba z Dominisiem pogadać, bo on chyba nie wie że tu na zewnątrz czeka na niego mleczko tzn mam nadzieję, że będzie czekać hehehe

Mysia jak do jutra mi nie minie to jutro też mężowi taki obiad zasponsoruję Ale w ogóle chyba jaja są ciężkostrawne? Bo się zastanawiam czy ewentualnie na kolację można zjeść jaja na kanapce 

Marta no mam nadzieję, że żadnej skazy ani innych alergii nie będzie mieć. Bo chyba bez tego to jaja można od początku? Pewnie niedługo już mi przejdzie zapęd do jaj i nie będę mogła na nie długo spojrzeć

[aadaa]

A i podsumowując temat jedzenia to ostatnio non stop chodzę głodna. Co zjem to zaraz znów mnie ssie...

Kurcze ja mam to samo .. a waga leci do gory ...

Kaszubska się troszkę ciągnie Pierogarnia jest w okolicach Medicusa
Mają pyyszne pierogi, polecam! Tutaj link do ich strony http://pierogarnia.szczecin.pl/index.html - można spojrzeć co oferują

[ricardo]

Ada ja już się wagą nie przejmuję i mam zamiar taki stan rzeczy utrzymać przez pierwsze miesiące co by udało się karmić piersią trochę dłużej niż Natalkę

Ewa no to muszę tam kiedyś przy okazji zajrzeć - choć teraz to już nie wiem kiedy będzie ta "okazja" 

[żonka]

Nadrobiłam parę ostatnich stron i pierwsze co to zachwycam się zdjęciami. Ślicznie wyszłaś. I brawa dla fotografki. 
Ciągoty do jajek nie rozumiem, bo ja jajek nie lubię, no ale o gustach się nie dyskutuje. 
A pierogi z Kaszubskiej jadłam i potwierdzam, że są pyszne. 
I jako że jeszcze nie obstawiałam kiedy Dominiś pojawi się na świecie, to proszę mnie wpisać na 01.06.

Jak będziesz karmić to raczej nie tak prędko Dlatego muszę się teraz najeść, aby później móc pościć

[ricardo]

Ania dziękuję 
Ja jajka ogólnie raczej jem od święta ale teraz to mam jakiś boom jajkowy

Ewa no może i nie prędko ale najważniejsze karmienie. Tzn ogólnie to mam nadzieję, że apetyt będę mieć i będę normalnie jeść, bo przy Natalce to gardło mi się zamknęło i apetyt gdzieś uciekł to i kurek z mlekiem się szybko zakręcił 


Znów przyszedł listonosz i obudził mi Natalkę... Na moje za każdym razem żeby tak nie dobijał się domofonem to on zawsze odpowiada że jak zrobię polecenie aby polecone były wrzucane do skrzynki to nie będzie dzwonił... I dogadaj tak się...

[aaaneta]

Pati Ty urodz wreszczcie, bo moja psiapsióła ciekawe togi wiadra do kapieli  ja z resztą również.
Ja celuje w 1 czerwca 

[ricardo]

hahaha, sama jestem go ciekawa w sumie wiadro jak wiadro ale co to wymyślili żeby dziecko w nim kapać I mi o nim przypomniałaś bo ja w ogóle zapomniałam że je mamy


___________________________________________________________________


Kiedy Dominiś wyda swój powitalny okrzyk na tym świecie??

10.05 - kurczaczek83
21.05 - Anjuszka
22.05 - Edzia
23.05 - marcella
24.05 - adamiewa
25.05 - Anjuschka
26.05 - LilithGoth, agu-s
27.05 - Żaneta_81
28.05 - pamela
29.05 - bubulina
30.05 - malgosiask
31.05 - Di
01.06 - marzenieee, żonka, aaaneta
02.06 - aadaa, Elcik
03.06 - Ninka, chlebosia, Mysikróliczek
04.06 - ~anulka~, nikola/23
05.06 - Gabiś
06.06 - Lovisa, ASIA39, gagatka
07.06 - .caril.
08.06 - japcio
09.06 - ika3w, olkahof

[żonka]

To może ja się o wiadrze troche wypowiem, bo małe doświadczenie mam.
Kąpaliśmy w nim tylko gdy musieliśmy - gdy małego bolał brzuszek - bo kąpiel w wiadrze przynosiła mu zauważalną ulgę, dużo większą niż w trakcie kąpieli w wanience. Jednakże zdecydowanie wolę kąpać w wanience, jest to po prostu dużo wygodniejsze, a szczególnie na poczatku gdy dziecką jest takie "lejące", główka mu się majta i trzeba uważać żeby się nie podtopiło.  Gdy mały zaczął główkę trzymać sztywno kąpiel była już łatwiejsza, ale odkąd pożegnaliśmy bóle brzucha, to nie kąpałam go w wiadrze ani razu.
Podsumowując - polecam na kolki, gdy kolek brak, moim zdaniem, szkoda wywalać 100 zł na zwykłe wiadro.

[chlebosia]

Pati piękne zdjęcia i bardzo fajna pamiątka. Cieszę się,że u maluszka wszystko w porządku.

A i że tak spytam Ewcię - czemu masz po porodzie zapomnieć i pierogach czy innych pokarmach?kiedyś coś o cieście jakimś pisałaś.Ja od początku jem wszystko,bo czemu by nie? Mały nie ma alergii,brzuch nie boli to jem i się niczego nie wyrzekam. 

też nie do końca rozumiem takie ścisłe diety mam karmiących - zwłaszcza gdy nie ma do tego wskazań

Ewciu piszę z lekka na wyrost, ponieważ mój mąż miał skazę białkową i może się okazać, że i nasza mała ją odziedziczy, a wtedy nabiałowi powiemy papa - chociaż mam nadzieję, że tak nie będzie... Poza tym ja wolę dmuchać na zimne i stopniowo wprowadzać nowe pokarmy, aby w razie W wiedzieć co uczuliło. Nie mówię o mega ścisłej diecie, ale smażonej cebuli w ruskich wolałabym uniknąć 

[ricardo]

Mi samej też szkoda wywalać tyle kasy na wiadro, ale jako że dostaliśmy  no to wypróbuję

Ewa dziękuję  

Ja nie jestem może za tym aby się ograniczyć ale za tym aby od razu nie rzucać się na wszystko. Jakoś sensownie to jeść żeby potem w razie co wiedzieć co mogło spowodować ból brzucha czy inne krzyki.

Ubranka dla Małego do szpitala mam mniej więcej przygotowane - 3 pajace, bodziak na długi rękaw + półśpiochy, 2 bodziaki na krótki rękaw i skarpetki. Nie wiem co tam się sprawdzi bo w Zdrojach dzieciaka w pieluszce zawijali w tetrówkę i tyle. W razie co też przejdę na ten system, tylko już nie pamiętam jak to się wiązało ale położna pokaże.

[Anjuszka]

Wyglądasz prześlicznie! Masz taką pogodną buzię, że aż serce się raduje, jak się Ciebie ogląda

[ricardo]

Dzięki Ania 

Ale jakbym wkleiła Wam jakieś zdjęcie z moją krzywą miną to byście zmieniły zdanie  hahaha, rzecz jasna tego nie zrobię bo wtedy nikt nie chciałby u mnie nic pisać 

[olkahof]

Jak czytam na temat twojego apetytu, to przypomina mi sie jak w pewien piatek zjadlam doslownie wszystko co mialam w lodowce, a w sobote rano Amelia juz byla z nami   

[ricardo]

Ola no to u mnie ten Twój "pewien piątek" trwa już całkiem długo więc się nie nastawiam 

Hehe No w sumie PAti jutro piątek

[marcella]

Widziałam już zdjęcia na fb i już tam Ci pisałam.. ale i tutaj napiszę, że ślicznie wyszłaś i zdecydowanie najbardziej to z autkiem mi się podoba.. super, że się zdecydowałaś bo to świetna pamiątka na potem będzie.. Ania dobra robota
Z tą ucieczką to nie dziwię się, że tak się zdenerwowałaś.. moja Zuza gorszy mi numer zrobiła bo w zbawie z innymi dziećmi zaczęła biec (rok temu już) i zaczęła biec w stronę bardzo ruchliwej ulicy.. Szosy Polskiej........ I co najgorsze ja byłam cholernie daleko od niej.. i nie zdążyłam dobiec.. miałam szczęście że jakiś facet akurat wysiadał z samochodu i mi ją złapał.... przepłakałam cały dzień... nie mogłam do siebie za nic dojść.. zresztą do tej pory nie mogę o tym myśleć co by mogło się stać gdyby nie ten facet...

Mój termin się zbliża tak więc szykuj się
I tak na marginesie jak ja miałam rodzić gin też pojechał na urlop hehe

[ricardo]

Ewa na dzieńdobry raczej się nie zapowiada na dziś dzień ale kto wie - do wieczora daleko

Marcelko dziękuję 
No faktycznie z Zuzią miałaś straszną przygodę... Najważniejsze, że dobrze się skończyło 


Kolejny krok do przodu w pakowaniu - wyciągnęłam dodatkową torbę dla Natalki i Dominisia - co by w skurczach nie latać po krzesłach i szafach. Większość już będzie przygotowana, w ostatniej chwili dołoży się tylko ubranka czy coś i będzie ok.

Dzisiaj mam zamiar wziąć się trochę za to. Mam chwilę czasu jak Natalka jest w przedszkolu to może uda się coś zrobić  hahaha, taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pewnie niewiele zrobię

Natalka miała dziś jakąś gorszą noc. Co jakiś czas budziła się z płaczem, w końcu jakoś w nocy zasnęła w moich ramionach, potem przełożyłam ją na poduszkę obok i spałyśmy razem.

[paooolka]

ja jak zwykle docieram na finiszu 
zdjęcia cudne i takie rozesmiane