R. kupił mi lody Magnum, lody CarteDor bakaliowe, kilka różnych batoników i jabłka ...

hahaha, niezły arsenał

Aczkolwiek zjadłam tylko Magnuma a potem tak mi się zachciało jeść, że musiałam o 22 robić sobie kolację... Mój brzuszek na szczęście dobrze to zniósł
Ada śliczne imię

Karolina bardzo mi się podoba

Współczuję kopania w pęcherz

Ja do końca nie wiem jak leży Dominik bo on mi kopie w każdą stronę świata a brzuch przybiera przeróżniaste formy więc nie wiem co on ma tak dużo miejsca i się non stop kręci
Ewa oj dziewczynkę można wystroić

Trochę Ci zazdroszczę tych wszystkich falbanek, kokardek ale dobrze że mam Natalkę to ją mogę czesać i ubierać

Mam nadzieję że mi Dominisia też się uda jakoś stroić

Dziś wstałyśmy o 7. Może być, może pójdzie na drzemkę normalnie
Taka ładna pogoda za oknem że chyba dziś w końcu wybierzemy się na jakiś spacerek

Pewnie zimnica ale nie pada i słońce miło świeci
