Karolina ja mam nadzieję, że jednak tak nie będzie bo Natusia to naprawdę aniołek

2 pary rajtek? Kurcze, tego sobie nie wyobrażam... ALe może następnym razem jeszcze wciągnę legginsy

Choć nie lubię tego bo czy na rajtach czy na legginsach to zjeżdżają mi porty z tyłka
Pamela ja nie mam dość

uwielbiam to

aż żałuję że to się za jakiś czas skończy

A co do tego co mówiła Twoja położona to nie wiem, w moim przypadku różnica jest taka, że z Natką miałam łożysko na przedniej ścianie i to mi amortyzowało te kopniaki. Może też przez to zdawało mi się że ona taka spokojniutka w brzuszku

ale z tej strony spokojniutka też była i jest, więc w sumie nigdy nic nie wiadomo

Ten wczorajszy ból myślę że nie był od nogi Dominisia. Bo to jednak za wysoko jak na niego. Wiercipięta z niego straszna i raz czuję kopniaki nisko a innym razem pod pępkiem albo na środku między spojeniem a pępkiem. Ale powyżej pępka nie no i chyba jednak na miejsce pod żebrami jeszcze za wcześnie.
Dziś po południu Natka zaliczyła sanki

uszczęśliwiona

Nawet ja się "karnęłam" a R. mnie ciągnął

Mam fotki, ale narazie pupy mi się nie chce podnosić po aparat

A w ogóle to Natka od godziny 19:00 śpi

wstałyśmy rano dopiero o 9:30 więc drzemki w dzień nie było
