My robiliśmy 2 urodzinki Nikosia w bawialni... i teraz 3cie też planuję. To co, że nie będzie pamiętał? Dziecko żyje w przestrzeni czasowej na tu i teraz i ważne, aby te dwie godziny były dla niego radosne
Co mogę zasugerować- wybrać lokal, gdzie sama możesz przynieść jedzonko dla gości- to co serwują bawialnie woła o pomstę do nieba... żelki, gumiaki, twarde cukierki, hardcorowe napoje (bo soki to nie są)... i napewno dla 2latka i jego gości w podobnym wieku to się nawet nie nadaje, aby zjeść okazjonalnie (przedszkolak to już inna bajka).
My w tym roku robimy tu -
www.klubikmalucha.com i wg mnie to najfajniejsza bawialnia w jakiej byliśmy w Szczecinie- łatwa dla 2-3 latków, monitorowana, super kącik dla rodziców, którzy nie muszą biegać za dzieckiem (jest tam lcd gdzie można obserwować na kamerkach swoje dziecko) i w pakiecie przyjęć można wybrać takie, gdzie jedzonko samemu się przynosi. Ja taki wybrałam. Może wyjdzie mnie trochę drożej, ale przynajmniej mam pewność, ze mi się Kajtuś nie zakrztusi jakimś łakociem, a wiem, że on większość czasu spędzi przy stole

I zamiast tortu, który faktycznie dzieci tylko "dziubią" robię stertę muffinów, jedną większą dla Nikosia, aby mógł dmuchnąć świeczkę (to obowiązkowo!) jakoś je poprzystrajam i git. Za tydzień mogę opisać wrażenia z tej konkretnej bawialni- ale chodzimy tam od czasu do czasu bez okazji i bezapelacyjnie jest THE BEST!