Ja też uważam że wszystko da się pogodzić ale niestety kompromisy muszą być - jakkolwiek to brzmi. Nasz pierwszy wyjazd nad morze jak Natka miała 6 miesięcy był udany bardzo

Pomijając super miejscówkę, która dużo daje to przez tydzień czasu na plaży spędziliśmy 30 minut - Natka za nic nie chciała tam być, więc praktycznie cały wyjazd spacerowaliśmy. Co prawda nie opaliliśmy się idealnie równo wszędzie, ale tam gdzie trzeba to się opaliliśmy i było super. Przynajmniej dużo ruchu dla zdrowia było
A tegoroczny był jeszcze lepszy bo teraz udało nam się siedzieć na plaży całymi dniami i Natka nie chciała wychodzić, miejscówka też super więc żyć nie umierać

No i jeszcze w górach byliśmy prawie tydzień i też było super

Nie ma już leżenia plackiem na plaży ale mi to akurat nie przeszkadza

już chyba z tego wyrosłam i wolałam robić wszystko inne niż leżenie plackiem

I oczywiście jakby ktoś chciał to z czystym sumieniem mogę polecić super miejsce w Rewalu

My tam pewnie wrócimy w tym roku

Jeśli oczywiście uda się wyjazd
