Ale mnie dzisiaj boli spojenie łonowe... Normalnie ledwo chodzę, a kroczki robię takie maciupeńkie, że szok... Powolutku... Wszędzie dojdę

Dlatego dziś nie ruszamy się z domu... Szkoda, ale tego bym nie wytrzymała... Schodzić z 3 piętra, łazić po dworzu i ganiać Natalę a potem znów na 3 piętro...
Z dobrych wieści - boli mnie głowa

hahaha, tak jeszcze poza tym to kurcze czasami mi się zdaje że czuję coś w moim brzuchu... Ale jakoś wcześnie to i oczywiście nie codziennie... Nie wiem czy to flaki czy dzidziuś, więc się nie napalam ale tak mi to łazi po głowie. Może dzidziuś jeszcze za mały i to jednak flaki? Nie mam pojęcia. Ma teraz jakieś 9-10 cm.
Chałupa świątecznie jeszcze nie udekorowana. A marzy mi się jakaś dekoracja świetlna na okna... Muszę namówić R. na kupno czegoś no i trzeba przynieść ozdóbki z piwnicy