No i mamy kolejną niedzielę- jak ten czas leci

Słonko ładnie świeci, szkoda tylko że chłodno. Dziś jadę do mamusi na obiadek (ogórkowa i racuszki), K cały dzień na szkoleniu sprzedażowym.
W sumie to ostatnio mam wrażenie, że jakoś mi włosów przybyło- niestety nie tylko na głowie. Wydaje mi się, że meszek, włoski na brzuchu , dookoła brodawek, na dłoniach i na stopach (!), które wcześniej były zupełnie niewidoczne, transparentne, teraz jakoś pociemniały i stały się bardziej wyraziste... Nie wiem co o tym myśleć, przecież za takie sprawy jest odpowiedzialny testosteron... Niepokoi mnie to i dobrze że miałam to usg, to wiem ze u dzidzi ok. Tylko kurczak no, nie dość że tyję to mam mieć jeszcze stopy owłosione jak hobbit??
A może to przez to, że jeśli to chłopczyk to wytwarzany przez niego testosteron wpływa na mnie?

Na zasadzie, że jak moje hormony wpływają na niego, tak jego wpływają na mnie? To jedyne sensowne rozwiązanie, które przychodzi mi do głowy...
Naprawdę nie wiem co o tym myśleć... Wy pewnie też niestety nie będziecie w stanie mi nic doradzić, ale musiałam się wyżalić. Przecież nie przyznam się K "Kotku, nie wydaje ci się że moje stopy są bardziej owłosione?

" Podobnie jak nie wiem co jeść, żeby się zapchać- zaczynam mieć dość twarogu, jajek za bardzo nie mogę

Może ktoś wie, jakie rzeczy są w miarę zdrowe i zapychają na długo zabijając uczucie głodu skutecznie?
