Autor Wątek: Fasolkowe odliczanko :)  (Przeczytany 143383 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2100 dnia: 20 Maja 2009, 09:33 »
dla mnie najlepszym sposobem jest sen. zazwyczaj zaslaniam rolety, klade sie do lozka, robie oklady zimne (hmm podobno tez oklady z octu pomagaja). unikam wszelkich zapachów, jedzenia tlustego, samzonego, ogolnie nic ciezkiego.
migrene wywoluja sery, czekolada, orzechy, za długi sen lub za krótki. ja mam tez czesto przy zmianach pogody

odpocznij troche
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2101 dnia: 20 Maja 2009, 10:21 »
a może zimny okład na głowę Fasolku? mi zawsze Kocur kładzie zmoczony ręcznik na głowę jak na kacu umieram a nie mogę łyknąć proszków (jak żołądek strajkuje)  ::)

współczuje bólu  :przytul:

Offline diunia

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 399
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2102 dnia: 20 Maja 2009, 10:43 »
Współczuję bardzo tych bóli głowy  :(
Super, że jesteś zadowolona ze szkoły rodzenia. Moja koleżanka z pracy też chodziła i była baardzo zadowolona-dużo się dowiedziała, dostała tez dużo gadżetów i próbek jakiś kremików itd.  dla dziecka.

Offline Iga_

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2103 dnia: 20 Maja 2009, 10:54 »
mi pomagały na bóle głowy olejki aromatyczne, tylko musisz zwrócić uwagę, bo nie wszystkie mozna stosować w ciąży  :-\
mnie wczoraj tak brzuch dokuczał na dole, że aż się popłakałam, ale chyba bardziej ze strachu niż bólu  :-[

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2104 dnia: 20 Maja 2009, 15:12 »
ojj i ciebie tez bol głowy dopadl, ja to zawsze tabletke biore , a ty biedna nie mozesz kiedys mi pielegniarka w szkole mówiła ze trzeba masować tak kolo oka okolice skronii i tez masaz stop podobno pomaga bo tam jest cos co za bol głowy odpowiada



Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2105 dnia: 20 Maja 2009, 15:29 »
Głowa mi trochę przeszła- poleżałam jakieś pół godziny z zimnym okładem na czółku w ciemnym pokoju i potem musiałam ruszyć się z łóżka, bo faceci od telekomunikacji chcieli postawić skrzynkę telefoniczną u nas w ogródku (usłyszałam przez otwarte okno). Jak mnie to zeźliło to od razu o wszystkim zapomniałam i wojowałam, żeby wymyślili sobie lepsze rozwiązania, mnie nei interesuje gdzie, mogą zawiesić na latarni, ale w moim ogródku skrzynki z kablami (podczas gdy sami telefonu z tp nie zakładamy) nie dam postawić. No a potem przyjechały materiały do budowy tarasu, a potem coś trzeba było wymyślić, jak kostkę poprowadzić brukową, bo się nie da jak chciałam pierwotnie itd itp i tak zeszło mi do teraz- z przerwą na obiad tylko ;) A teraz wciągam wafelki waniliowe i piję herbatkę ;D Mniam..
A zaraz idę dalej szukać projektów łazienki, bo gdzieś zaginęły ::) Hmmm, mam nadzieję, że się znajdą, bo jak nie to trzeba będzie znowu architekta prosić o rozrysowanie całości :mdleje:
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2106 dnia: 20 Maja 2009, 15:35 »
oj to pracowity dzien :)

mam nadzieje ze odnajdziesz projekty
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2107 dnia: 20 Maja 2009, 16:34 »
Ci z telekomunikacji to niezłe patafiany  :P jak można komuś skrzynkę w ogrodku stawiać tymbardziej że nie ma się telefonu od nich  ::)
Dobrze że ból głowy przeszedł, zrobiłaś mi ochot na wafelki i pobiegłam do kuchni ale ja mam czekoladowe  ;D



Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2108 dnia: 20 Maja 2009, 16:39 »
No patafiany, ale co poradzić.Im taki "fachowiec" głupszy tym cięższa z nim rozmowa, bo nic do niego nei dociera. Ale wywalczyłam swoje, okazało się, że oczywiście ja miałam rację a nie te ich super mega projekty które mieli pod pachą. Ale grunt że postawiłam na swoim- a wszystko z urzekającym ciężarówkowym urokiem ;D Ani razu głosu nie podniosłam, nie chciało mi się :shock: A normalnie to bym na nich wybuchła że co oni sobie wyobrażają  :P
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2109 dnia: 20 Maja 2009, 17:14 »
Dobrze że pogoniłaś panów z telekomunikacji  ;)

Offline Diankusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 669
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.05
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2110 dnia: 20 Maja 2009, 18:29 »
To widzę ciąża wpływa na Ciebie uspokajająco :) I dobrze :)

Offline margolka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3579
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2111 dnia: 20 Maja 2009, 18:36 »
Oj, ile sposobów na ból głowy - jak mojego M. głowa boli to często nic mu nie pomaga, ani mokry ręcznik, ani ocet, ani masaż nawet  :(

Buziaki Fasolku  :-* :-* :-*


Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2112 dnia: 20 Maja 2009, 19:23 »
no to podziwiam za opanowanie bo ja własnie byl ich pogoniła tak ze hoho a jak by jeszcze mieli cos do powiedzenia to ojjjj:)



Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2113 dnia: 21 Maja 2009, 08:36 »
ja tez, odrazu mam nerwa :)
pozdrowionka :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2114 dnia: 21 Maja 2009, 09:06 »
Witajcie!
Dzisiaj jestem tak szczęśliwa, że gdyby nie grawitacja i moja waga to unosiłabym się nad ziemią ;D ;D ;D
Panowie z telekomunikacji dzisiaj przyszli robić już i facet-szef, mimo że z nim wczoraj gadałam dobrą godzinę że ma nie ustawiać skrzynki na naszym terenie, to dzisiaj rano znowu chciał to zrobić- jakby wczorajszej rozmowy nie było ::) Dobrze że K z nim gadał, (7.30 to jeszcze mimo wszystko dla mnie za wcześnie na wstawanie ;D ), ale K powiedział, że gdybym ja mu nie powiedziała że wojowałam z baranem, to by pomyślał że ja z nim tak ustaliłam, żeby u nas ta skrzynka była, bo gościu generalnie zachowywał się tak, jakby wczoraj poczynił inne ustalenia niż K mu teraz mówi... No ale wszystko się udało, teraz tylko muszę tych roboli przypilnować, bo nie wyglądają na godnych zaufania i boję się że zrobią dokładnie tak jak nie chcę ::)
A teraz już się zbieram, bo muszę do urzędu skarbowego po zwrot podatku pojechać, potem zakupki jakieś, obiad zrobić i w końcu się mgrem zająć, bo leży i mocno kwiczy :P
Buziaczki słonka, miłego dnia! :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline diunia

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 399
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2115 dnia: 21 Maja 2009, 09:15 »
Miłego czwartku!  :-*

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2116 dnia: 21 Maja 2009, 09:18 »
 :-* czwartkowe

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2117 dnia: 21 Maja 2009, 10:47 »
 :-* :-* :-* zostawiam

Offline Diankusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 669
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.05
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2118 dnia: 21 Maja 2009, 16:27 »
No to milego zalatwiania calej listy spraw :)

Czwartkowe  :-* :-* :-*

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2119 dnia: 21 Maja 2009, 18:32 »
jenyy co za ludziee,
ale dobrze ze K, byl no ale jesli by zamatowali ta skrzynke to tez skarge bys mogla npisac chyba co? :)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2120 dnia: 22 Maja 2009, 02:05 »
Wpadłam zostawic  :-* :-* :-*
Ciesze sie ze z wami w porzadku :) I ze Dzidzi juz sie rusza.... :) to musi byc super uczucie :)


Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2121 dnia: 22 Maja 2009, 12:05 »
piatkowe pozdrowionka :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2122 dnia: 22 Maja 2009, 12:21 »
Witajcie złotka :-* :-*

Wczoraj byłam zajęta i dziś też jestem- mgrem, panami z telekomunikacji, których muszę ciągle pilnować żeby mi tych cholernych słupków, studzienek i skrzynek nie postawili na działce >:( Takich trepów jeszcze nie spotkałam w swoim życiu, a naprawdę wiele organizacyjno- budowlanych spraw musiałam już załatwiać >:( >:( >:(
W dodatku faceci od tarasu ocknęli się teraz, że im kostki zabraknie i zamiast dać mi znać godzinę temu jak się kończyła, to teraz oznajmiają że brakuje 4,5 m kostki.... Chyba celowo tak zrobili, żeby sobie móc zrobić przerwę przynajmniej godzinną :drapanie:
Ze spraw ślubnych to w poniedziałek wybieramy się do naszej restauracji ustalić co i jak. Chcemy się dowiedzieć, czy restauracja ma takie świeczniki i świeczki jakie mają na zdjęciach czy to ktoś sobie sam załatwił (jak nie mają to musimy kupić- mamy nawet jedne upatrzone :P ). Poza tym chcemy wziąć jedno menu żeby potem móc nasze ustalić w odpowiedniej cenie i o odpowiednim urozmaiceniu. No i chyba jakąś umowę fajnie byłoby spisać, bo w sumie to żadnej nie mamy i zgubiliśmy nawet kwitek potwierdzający wpłacenie zaliczki :shock: :drapanie:
No postanowiliśmy, w sumie K postanowił, że czas kupić mu ślubne buty. No jak tak to ja mu nie będę przeszkadzać- w końcu to koniec maja już :)
No i wczoraj jak słuchałam radio, to leciała piosenka "kiss from a rose" Seal'a... Strasznie mi się ta piosenka zawsze podobała, tekst też wydaje mi się adekwatny i tak mnie wczoraj olśniło, czy by się ten utwór nie nadawał na pierwszy taniec? Nie mamy z K żadnej "naszej" piosenki, więc wybór naprawdę mamy trudny :P Ta piosenka nie jest jakaś "smętna", jest w miarę żywa co K odpowiada, bo dla niego wszystkie wolne piosenki mogłyby nie istnieć... Co Wy myślicie? :) Dodam, że nie robimy żadnego szczególnego układu, jak wyjdzie tak będzie, zresztą ciężko coś planować, jak ja w 7 miesiącu będę... No i po jakiś parudziesięciu sekundach chcemy żeby DJ zaprosił do tańca rodziców, świadków i resztę gości, więc taka żywsza melodia może być wskazana. :) Przy okazji odpadnie stres że wszyscy się na nas patrzą, jak depczemy sobie stopy  ;D Szczere opinie mile widziane :D

Dzisiaj dzwoniła moja mama. Wczoraj odbierała moja babcię od mojej kuzynki, gdzie babcia przez 2 tygodnie pomagała w opiece nad dziećmi kuzynki. No i kuzynka dostałą zaproszenie na ślub i pytała mojej mamy, czy to jakaś pomyłka, że tylko na ślub i czy wesela nie robimy. No moja mama powiedziała, ze ona nie podejmowała decyzji co do listy gości na wesele, bo powiedziała, że wesele jako takie robimy. No i się zrobiła afera, że jak to kuzyni nie są zapraszani na wesele i że w takim razie oni na ślub też nie przyjadą :-\ A my zapraszaliśmy tylko te osoby, z którymi mamy kontakt częstszy niż raz na parę lat.... Gdybyśmy mieli zaprosić całą rodzinę wg klucza "bo wypada" to wyszłoby nam jakieś 150 osób (policzone swego czasu). A przy mojej ogólnej niechęci do wesela takie 150 osób w ogóle nei wchodziło w grę; ledwie sie zgodziłam na wesele w ilości ok 60 osób.... Więc zapraszaliśmy te osoby, z którymi mamy kontakt i z którymi się dobrze czujemy i w ten sposób powstała lista, która naprawdę nam się podoba... Wiedziałam, że jakieś zgrzyty będą w rodzinie, że wyjdę na czarną owcę i niewdzięcznicę, ale kurcze wyżywać się na mojej mamie za moje decyzje wydaje się dla mnie przesadą... Generalnie przykro mi, że matula zebrała za mnie cięgi (w ogóle nie rozumiem czy te ciegi były potrzebne ??? ), K o tym opowiedziałam, to stwierdził krótko, że w takim razie nasza decyzja jest jak najbardziej słuszna, bo jaki kulturalny człowiek wyżywa się na osobie bogu ducha winnej... Odechciewa mi się tej imprezy...Najchętniej wzięłabym sam ślub w składzie my, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i najbliżsi przyjaciele. Potem obiadek i po sprawie...
Kurcze no, co innego liczyć się z nieprzychylnością rodziny co do przyjętej przez nas formy, a co innego naprawdę spotkać sie z negatywnymi emocjami innych...

Poza tym to ciągle jem...niedługo będę miała żuchwę kwadratową ;D W dodatku bolą mnie... ręcę. Nie wiem od czego, ale od ramion po koniuszki palców tak mnie napiernicza, że ciężko mi się ruszać... ::) K mówi że to przez to, że śpię z rękami w górze i odcinam tym samym dobry dopływ krwi...No może ma rację, tylko jak się śpi to ciężko kontrolować swoją pozycję :P
Przepraszam, mam straszne zaległości u Was, ale jakoś mi się dobra skurczyła... Obiecuję że jak się jakoś ogarnę z nauką i moimi normalnymi obowiązkami to ponadrabiam... Chciałabym już być po obronie... :(
« Ostatnia zmiana: 22 Maja 2009, 12:29 wysłana przez Fasolek »
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2123 dnia: 22 Maja 2009, 12:28 »
oj znam dobrze problemy z taka ekipa bo sama mialam ostatnio remont i kladli nam tez plytki na tarasie wrrr

co do rodziny i zaproszeń, ja zapraszalam w sumie tylko bliska rodzine wiec jakos nie mam problemów. ale moj bliski kuzyn w zeszłym roku mial slub i robil małe przyjecie i moj ojciec (brat jego matki) nawet nie dostał zawiadomienia o slubie, zaproszenia nic. to dopiero paranoja.nikt z nas sie nie obrzil. taki lajf ;) teraz ja mam slub i wesele i pomine jego. tak bywa. tylko ze wiem ze jego matka prawdopodobnie zrobi afere wrrr
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2124 dnia: 22 Maja 2009, 12:40 »
No tak Paooolka, wujki i ciotki zaprosiliśmy, bo mamy akurat z nimi spory kontakt...Gdyby tego kontaktu nie było też pewnie nie zaprosilibyśmy ich. Nie rozumiem tylko, dlaczego moja mama oberwała za moją decyzję, i dlaczego w ogóle oberwała... Takie rzeczy i tok rozumowania w ogóle nie mieści mi się w głowie ::) Co ludzie myślą, że jak się robi wesele i osoby nie mają problemów z wiązaniem końca z końcem to koniecznie muszą robić wielkie imprezy dla całej rodziny której nie widzą po parę lat? W sensie że jak nie mam biedy to weselny spęd rodzinny jest obligatoryjny? Bo tak to odbieram...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2125 dnia: 22 Maja 2009, 12:47 »
ja mam w ogole wrazenie ze osoby ktore same nie organizowaly takiej imprezy sa oderwane od rzeczywistosci!
poza tym to Ty decydujesz kogo zapraszam, nie rozumiem obrazania sie itp
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2126 dnia: 22 Maja 2009, 12:53 »
Ludzie są bezczelni, co tu dużo gadać  ::) Szkoda tylko że nasłuchała się Twoja Mama  ::)

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2127 dnia: 22 Maja 2009, 12:59 »
my zaprosiliśmy wszystkich oprócz kilku osób z którymi pokrewieństwa krwi nie ma a wyszła taka rodzinna awantura że doprosiłam ich... ludzie są dziwni bo wg nich albo nie powinno się robić wesela wcale a jeżeli już robić to wszystkich bez wyjątku zaprosić  :-\ też miałam takie chwile, że mi się wesela odechciewało... na szczęście dużo tej rodzinki w końcu nie przyjedzie  ;) najgorsze, że zawsze potem są teksty, że młodzi znajomych zaprosili a rodziny nie i takie awantury potem mogą się latami ciągnąc (i niestety młodzi mniej to odczuwają niż właśnie rodzice)

szkoda, że Twoja Mama musiała się nasłuchać  :(

Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2128 dnia: 22 Maja 2009, 13:16 »
Nie pekaj
Twój mężczyzna dobrz epowiedział, że sam fakt jak ta kuzynka się zachowała świadczy o tym, że wasza decyzja była słuszna! oza tym gdyby jej na prawdę zależało na was i cieszeniu się waszym szczęściem to z przyjemnościa przyszłaby do kościoła, a nie liczyła tylko na darmowe jedzenie i pice
wiem, że łatwo mi pisać, ale mój ojciec uparłs ię że będzie cała rodzina z jego strony, nawt ta której imiona nie bardzo jestemw stanie wymienić, a że koszty wesela ponąszą rodzice nawet nie abrdzo mam jak prostestować :(

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Fasolkowe odliczanko :)
« Odpowiedź #2129 dnia: 22 Maja 2009, 13:24 »
Jesteście kochane że tak mnie tu podnosicie na duchu, dziękuję :-* :-*
Kiedyś usłyszałam, że z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciach- i chyba ten ktoś miał 100% racji. K już w domku jest, trochę jeszcze z nim pogadałam i mi lepiej. Cieszę się, że nie będzie tej osoby nawet na ślubie- po takiej akcji to najchętniej nigdy bym jej nie oglądała...
A ja zrobiłam sobie koktajl truskawkowo- bananowy na mleczku  :D Wyszedł prawie litr, K troszkę tylko wypił i już nic nie ma- wszystko ja wchłonęłam :los:
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011