Fasolku, wiem, że to ciężkie, ale możesz się z nami tym podzielić, postaramy się pomóc... na pewno nie jedna z nas (zakładając, że chodzi o coś z PM) przeszła dużo ciężkich chwil ze swoim PM... nie ma związków bez problemów. Wiele razy już myślałam, że nie jestem w stanie przeskoczyć wielu rzeczy, problemów... czasami do tej pory nie mogę uwierzyć ile już wybaczyłam, a ile zapomniałam. Na pewno nie jestem jedyna. Dlatego myślę, że mogłybyśmy Ci pomóc... jeśli byś tylko chciała.
A z rodziną... wiadomo, mogę być potem uprzedzeni... wiem jak było u mnie, ciężko było mojemu PM odzyskać ich zaufanie.