Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...  (Przeczytany 784113 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline onaion

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
  • Bo każda miłość przychodzi w porę!
  • data ślubu: 7.08.201
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #450 dnia: 11 Lutego 2009, 21:07 »
Aż 4 Pary Młode na 7.08.2010 r.  :skacza:

Ach ta 7 :D

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #451 dnia: 11 Lutego 2009, 22:50 »
7 to cyfra szczescia :)  Ja tez ja wybralam :)
ale jestem pewna ze wszelkie inne daty beda szczesliwe dla innych dziewczyn :)

Offline kaska87
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #452 dnia: 12 Lutego 2009, 09:31 »
no ja mam slub 17 więc tą 7 też mam w dacie  ;D

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #453 dnia: 12 Lutego 2009, 10:09 »
Ja za sukienkami jeszcze się nie rozglądam, nic nie mierzę, bo niestety przybędzie mi brzuszka - po ciąży będę musiała szybko zrzucić zbędne kg, aby zacząć mierzyć sukienki.

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #454 dnia: 12 Lutego 2009, 10:12 »
Anjuschka   szczerze mówiąc to troszke Ci zazdroszcze sama nie zdecyduje się na dzidziusia przed ślubem, ale tak naprawde to bym chciała..

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #455 dnia: 12 Lutego 2009, 10:28 »
Ja też bym sama z siebie się nie zdecydowała, a tak na ślubie będę miała 8 miesięcznego dzidziusia :) Tak wyszło :)

Offline wild_rose

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #456 dnia: 12 Lutego 2009, 11:05 »
Mamy już salę, kamerzystę, fotografa i zespół :)
A skoro jesteśmy już przy sukienkach... ;) na razie oglądam sobie strony, ale zdaję sobie sprawę, że to, co dobrze wygląda na modelce nie musi dobrze wyglądać na mnie ;) więc staram się jakoś szczególnie nie przywiązywać do żadnego modelu ;) Powiedzcie mi, w jakich przedziałach cenowych mieszczą się Wasze sukienki? Nie na wszystkich stronach są ceny, ja też nie szukałam zbyt intensywnie, ale wg mnie rozrzut jest niesamowity ;) od 800zł (w salonie Maja) do chyba 3500zł.

Offline JulkaKulka
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 467
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #457 dnia: 12 Lutego 2009, 11:36 »
W jednym salonie w S-cu (który upadł, nie wiedzieć czemu ;) sukienki dosztowały od ok. 4500 wzwyż  :o Jak sobie pomyślę, że mogłabym wydać tyle pieniędzy na sukienkę, którą będę miała na sobie jedynie kilkanaście godzin to zaczyna boleć mnie głowa :D Z tego co widziałam to równie ładne a może nawet ładniejsze można kupić o wiele, wiele taniej. Najlepiej jest kupować ok. listopada. Modele w salonach praktycznie się nie zmieniają. W jednym dowiedziałam się, że od kilku lat królują praktycznie te same fasony z niewielkimi modyfikacjami. Nie należy się więc bać, że moda diametralnie się zmieni  :)
Mnie osobiście podobają się sukienki "rybki" (dopasowane, poszerzane jedynie w połowie ud). Nie mierzyłam jednak narazie takiej, więc nie wiem jak bym wyglądała.
wild-rose cieszę się, że tyle masz już załatwione. Napisz mi proszę coś więcej na temat swojego kamerzysty i fotografa :*

Offline wild_rose

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #458 dnia: 12 Lutego 2009, 11:53 »
Fotografem z wykształcenia jest moja kuzynka, a z "zamiłowania" moja siostra ;)
Mam taki plan, żeby kuzynkę poprosić tylko o zdjęcia w kościele i w plenerze (innego dnia), a co do sali- dać do zrozumienia, że przyszła się bawić, a nie pracować ;) Ponieważ obydwie chętnie biegają z aparatami podczas większości imprez rodzinnych- myślę, że będzie z czego wybierać jeśli chodzi o salę ;)
Kamerzysta z Fotomax DG (mają w pakiecie też fotografa, ale z w/w względów nie skorzystaliśmy :) ).

Offline PandP

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7 sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #459 dnia: 12 Lutego 2009, 14:59 »
Witajcie, ale mnie dziewczyny przeraziłyście wraz z moim narzeczonym planujemy na Sierpień 2010r.  zaręczyliśmy się w Sierpniu.  Dopiero rozglądamy się za salą i tu już mamy rozterki czy na pewno a może inne miejsce i innych wywodów czy miejsce odpowiednie.  Widzę że musimy się chyba ostro wziąć za nasze sprawy  Związane z Naszym Wielkim Dniem:) Zastanawiamy się nad Binowem Pole Golfowe piękne miejsce oraz nad Verandą nad Miedwiem pozdrawiam
Poola:)

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #460 dnia: 12 Lutego 2009, 17:01 »
Anjuschka.. a ja wraz z narzeczonym  dopiero "w dniu wesela" zaczniemy się starać:)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #461 dnia: 12 Lutego 2009, 17:22 »
kivi fajny macie plan, ja ostatnio sie zastanawialam nad noca poslubna i wiadomo powinno sie ja szczegolnie wykorzystac  ;) ale z drugiej strony czlowiek po takim dniu (stres, tance, zmeczenie) na pewno ma ochote tylko pojsc spac.... :)

PandP witaj na forum! Na pewno znajdziecie jeszcze jakies ciekawe miejsca na fajne wesele. Trzeba tylko podzwonic i pojezdzic.

Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #462 dnia: 12 Lutego 2009, 19:28 »
PandP witaj :hello:


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline Iza464
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #463 dnia: 13 Lutego 2009, 08:47 »
oj Kochane noc poślubna a raczej poranek po weselu musi być miło spędzony :P
trzeba skonsumować nowo poślubionego męża  ;D

ale zgadzam się, że po tak męczącym dniu to najlepiej by się wskoczyło do łóżka i spało, no ale już taka tradycja dlatego nie zmieniajmy jej  ;)

Offline onaion

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
  • Bo każda miłość przychodzi w porę!
  • data ślubu: 7.08.201
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #464 dnia: 13 Lutego 2009, 10:15 »
PandP  :hello:

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #465 dnia: 13 Lutego 2009, 14:51 »
oczywiscie ze nie, tradycje trzeba zachowac ... ;) ;) ;) ;) ;)

Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #466 dnia: 13 Lutego 2009, 18:50 »
Akurat w tej kwestii tez postaram się byś tradycjonalistką  ;D


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline kaamila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #467 dnia: 13 Lutego 2009, 20:01 »
Tak dziewczyny, macie racje, zgadzam sie w 100%, noc poslubna to tradycja, ja tez zamierzam jakos wyjatkowo ja spedzic z moim przyszlym mezem :biczowanie:

ale jeszcze nie mam jakis specjalnych pomysłow..a wy dziewczyny? szykujecie cos specjalnego?

Offline kate_bush

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 359
  • Płeć: Kobieta
  • "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna."
  • data ślubu: 26.06.2010 godz.16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #468 dnia: 13 Lutego 2009, 20:23 »
nie zawsze się udaje tradycjonalizm,moje dziecko w dniu mojego ślubu będzie miało 2 latka prawie i jakoś się tym nie przejmuje.Nawet się cieszę,bo bedzie z nami na sesji w plenerze itp.Mój PM chciał brać ślub jak byłam w ciąży,ale dla mnie to było bez sensu.Papierek nie jest potrzebny na porodówce hehe.Anjuschka nie przejmuj się teraz czy zdążysz zrzucic,ja wierzę że tak.Ale na pewno twój marzeczony kocha cie taką jaka jestes a teraz to nawet podwojnie. czekamy teraz na 1 dzieciaczka wsrod panien mlodych a.d.2010 :D

acha-co do sukienek to zawsze pod koniec roku sa mega obnizki w szczecinie,zwłaszcza na krzywoustego je widzialam

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #469 dnia: 13 Lutego 2009, 21:33 »
Witajcie :) mogę się dołączyć? Mam na imię Monia. Ja z moim Berym będę miała ślub 21 sierpnia 2010 :)

Salę już zamówiliśmy pod koniec stycznia, ale powiem wam że były problemy. Chcieliśmy się poślubić w wakacje, a konkretnie ostatni weekend czerwca, ale okazało się że w naszym lokalu terminy na czerwiec i lipiec są zajęte, a na sierpień została tylko ta data :) No i niestety nasz ślub w ten oto sposób jest 2 miesiące później niż planowaliśmy :) Ale to chyba zrządzenie losu bo liczba 21 towarzyszy mi przez całe życie  :drapanie:

Poza salą nie mamy w zasadzie nic więcej. W tym miesiącu zadecydujemy jaki zespół będzie nam przygrywać na weselu. Mamy tez na oku 2 auta retro (do wyboru) którymi byśmy chcieli jechać do kościoła - ale na rezerwację jednego z nich mamy jeszcze czas :)

Myslę ze rozglądanie za suknią jest jeszcze za wczesne, wiec ja się za to zabiorę za rok :) Rany... jeszcze tyle czasu... :)
Pozdrawiam wszystkie forumki :)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #470 dnia: 13 Lutego 2009, 22:17 »
manx witaj na naszym watku! Widze ze w Olsztynie rowniez szalenstwo slubne :)

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #471 dnia: 13 Lutego 2009, 22:31 »
:) noo szaleństwo pełną parą :) a najbardziej szaleją restauratorzy z cenami 170 - 190 zł/osoby za wesele, gdzie często trzeba jeszcze dokupić soki, owoce lub ciasta!!!!!! KOSMOS całe szczęście znaleźliśmy z narzeczonym ośrodek wypoczynkowy, gdzie wesele wyniesie nas o wiele wiele taniej.

W waszych miastach też się tak cenią?

U mnie był problem z salą, bo mamy ok 120 osób na liście - która pewnie się zmniejszy o ok 20 osób - a w Olsztynie są tylko 3 restauracje które mają dobrą kuchnię i pomieszczą więcej niż 80 osób, ale ich cena...  :mdleje:

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #472 dnia: 13 Lutego 2009, 22:42 »
Manx oj u nas tez szaleja i  ceny sa rowniez kosmiczne, my placimy okolo 240zl/ os ale w tym jest wszystko wodka bez ograniczen, tort, 5 cieplych dan. Cena jednak nie obejmuje wina i whisky. W inncyh miejsach na pewno byloby taniej, ale tak jak piszesz trzeba dokupic soki, owoce, ciasta.

Podobnie jest z zespolami i kamerzystami, ale trudno sie mowi... to w koncy jedyny dzien w zyciu...  ;D

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #473 dnia: 13 Lutego 2009, 23:28 »
No ja znalazłam za 140/os - co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo to jest jedno z piękniejszych miejsc jakie widziałam na organizację wesela, a ceną kolosalnie odbiega od innych restauracji o podobnym poziomie usług i jakości. Cena nie obejmuje tylko alkoholu. Też jest tort, ciasta, napoje, owoce, 5 dań ciepłych - choć myślę ze to za dużo na sierpniową noc. No i "w cenie" poprawiny na drugi dzień  :skacza: dla mnie to rewelacyjna oferta - powala wszystkie Olsztyńskie i okoliczne lokale na kolana. Ale naszym dodatkowym kosztem będzie nocleg dla wszystkich gości (tzn tych którzy będą chcieli).

Ty masz w porównaniu do mnie baaaaaardzo drogo :) ale nie mam zamiaru zaglądać Ci do portfela bo nie o to tu chodzi :)
ale coś za coś - tu przynajmniej nie musicie załatwiać na własną rękę ciast, owoców, napoi itp. Myślę że i tak masz za tą cenę sporo żarełka :) Ja znalazłam u siebie hotel z restauracją (chyba 3 *) gdzie za kwotę 220 zł/os podają w zasadzie tylko sztućce, obiad i deser - ale to chyba zgodnie z zasadą "im więcej gwiazdek ma lokal/hotel z restauracją tym mniej jedzenia na weselu i mniejsze porcje" :)

No dobry zespół się ceni. Ale tak jak piszesz to jedyny dzień w życiu (przynajmniej z założenia :D ), a od zespołu/DJa zależy zabawa weselników, więc nie ma co oszczędzać - żeby nie żałować :)
ok idę lulu... dobranoc

Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #474 dnia: 14 Lutego 2009, 09:10 »
Manx - witaj wśród nas  :hello:


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline anka2oo4

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 494
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #475 dnia: 15 Lutego 2009, 18:31 »
 :hello: melduje się i ja:) u nas przygotowania na razie skończyły się na znalezieniu sali, teraz ślęczę przed kompem 2 dni już i szukam orkiestry trzeba się spieszyć, bo po postach niektórych to ja jestem daleko w tyle  :) ale jestem dobrej myśli, buziaki dla was :-*

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #476 dnia: 15 Lutego 2009, 19:51 »
z ta nocą poślubą.. to powiem Wam jak było u mojej koleżanki ;D Ona wyciągała spinki, a on czekał.. aż zasnął :D Także różnie to bywa :P

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #477 dnia: 15 Lutego 2009, 20:05 »
Mam straszny dylemat i do kogo miałabym się z nim zwrócić jak nie do Was.. Problem jest taki, który kościółek wybrać. Mieszkam w Szczecinie i na swoim osiedlu mam kościółek, wesele będzie w Goleniowie. I pytanie czy w Goleniowie czy w Szczecinie analizowałam już to sto razy chyba i nadal mam dylemat. Moje za i przeciw..

Goleniów:
- łatwiej od strony organizacji, gości będą mogli wcześniej przyjechać do hotelu zostawić rzeczy i pójść do kościoła
- nie będzie pół godzinnej podrózy

Szczecin:
- łatwiej chyba będzie pozałatwiać..
- problem w razie braku transportu jakiegoś gościa,  a tak zawsze znajdzie się miejsce


no i pewnie jest tego więcej a ja nie wiem co robić.. ??? ???

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #478 dnia: 15 Lutego 2009, 20:28 »
Ja bym robila zdecydowanie w Szczecinie
1.pewnie wieksza czesc gosci masz ze szczecina,wiec w miare znaja miasto, wiedza jak dojechac, ja np nie znam Goleniowa i zastanawialabym sie jak znajde ten kosciol
2.Zalatwisz jakis transport dla gosci ktorzy go  nie maja, latwiej wziac taksowke pod kosciol w szczecinie niz jechac np taksa do Goleniowa
3.Gosci tak czy tak czeka pol godzinna podroz(przeciez sie nie teleportuja:)Co to za roznica czy przed czy po kosciele?
4.Z rzeczami nie powinno byc problemu przeciez mozna sie dogadac zeby rzeczy pozostawiali u rodziny w samochodach , jezeli goscie beda bez swojego samochodu.

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #479 dnia: 15 Lutego 2009, 23:11 »
Mam straszny dylemat i do kogo miałabym się z nim zwrócić jak nie do Was.. Problem jest taki, który kościółek wybrać. Mieszkam w Szczecinie i na swoim osiedlu mam kościółek, wesele będzie w Goleniowie. I pytanie czy w Goleniowie czy w Szczecinie analizowałam już to sto razy chyba i nadal mam dylemat.

Ja mam analogiczną sytuację - tyle że w grę wchodzi Olsztyn i wioseczka turystyczna 30 km od Olsztyna.

Wiec w Twoim przypadku do zalet ślubu w kościele w Szczecinie dopisałabym jeszcze fakt, że w szczecinie do kościoła będą mogli przyjść znajomi którzy nie zostali zaproszeni na wesele - np znajomi z pracy - zawsze jest delegacja z pracy - a za miasto nie wiem czy by przyjechali  ??? to samo z koleżankami czy kolegami - na pewno wszystkich nie zaprosiliście na wesele, ale może chcieliby oni być w trakcie waszych zaślubin :)

poza tym zgadzam się z agneską co do punktów 1-3, co do punktu 4 nie bardzo

Bo domyślam się że pisząc:
Goleniów:
- łatwiej od strony organizacji, goście będą mogli wcześniej przyjechać do hotelu zostawić rzeczy i pójść do kościoła
masz na myśli że przyjadą z drogi, przebiorą się, odświeżą itp. ?

W przypadku ślubu w Szczecinie musieliby albo jeździć hotel - kościół w szczecinie - hotel, albo przebierać się w drodze albo już musieliby jechać przygotowani.

Z tym ostatnim, czyli że musieliby jechać już przygotowani to u mnie byłoby ciężko bo goście będą z Berlina, Wrocławia - i tu ciężko mi sobie wyobrazić ze np jadą 7 godzin (jak nie dłużej) już w strojach weselnych, babki umalowane i wyszykowane, bo przez tyle godzin to makijaż spłynie, ciuchy się wygniotą... - czyli jednak u mnie jest pretekst żeby zapewnić im możliwość odświeżenia się przed ślubem i przebrania. Ale może dam radę to załatwić, że podjadą do kogoś z rodzinki kogo znają i kto mieszka w Olsztynie i u niego się przebiorą.
Też nie wiem jak to do końca pogodzić, ale chyba jednak ślub zrobię w Olsztynie.
A Ty przemyśl :) może jeszcze ktoś podpowie swój punkt widzenia :)