No w końcu nadrobiłam zaległości

Temat dot teściów nieźle się rozwinął

Ja bym na Twoim miejscu naprawde spróbowała poczuć się swobodniej, tymbardziej jeśli Ci tak powiedzieli

Hmmmm ja jeszcze nigdy nie nocowałam u PM jeśli rodzice byli w domu

Moja teściowa należy do osób - nie ma ślubu nie ma bara bara

Smieszy mnie to bo na wakacje jezdzimy razem czy na weekendy i możemy razem spać

Porozmawiałam o tym z PM ale on stwierdził ze o takich tematach nie bedzie gadał z mama

bo ja go zarzucałam argumentami - popłudniu możemy spać obok siebie,a w nocy już nie ?? - czy wyjeżdżając na wakacje mówisz ze mamy osobne pokoje

Tymbardziej że jego brat praktycznie mieszka u swojej dziewczyny - klatkę obok

a jak ja chciałam zeby został to i przytoczyłam sytuacje brata to stwierdził że On mamie przykrości nie będzie robił, to ja zapytałam - przykrości nie ale kłamac to ja okłamujesz

- bo czasami ściemniał ze gdzies tam jedzie jak był u mnie

Po tej rozmowie już normalnie wychodzi i mówi że bedzie jutro bo bedzie u mnie

Wiem to jest śmieszne , bo że tak powiem "stary koń" a mama nie pozwala

śmieszne to dla mnie no ale co zrobić

Moi rodzice podchodzą do tego normalnie

No i dlatego teście mnie wkurzają czasami , są to ludzie tzw "starej daty" i inne mają poglądy na życie niż np moi rodzice . I często w niektórych sprawach się z nimi nie zgadzam, ale mówie im to jawnie i głośno, nie w jakiś pretensjonalny sposób, tylko poprostu... " ja uważam inaczej i nie zgodzę się z tym ponieważ jestem wychowana inaczej ...itd ."
Myślę że z tym gotowaniem, sprzataniem itd. to nie wkręcaj sobie tak zabardzo , może nie będzie tak źle , wiem nie znam ich ale nie ma co sie martwic na zapas

Ja dalej obstawiam bukiecik
nr 1 z tych moich wklejonych

Pewnie o czymś zapomniałam ale sama nie wiem nawet o czym
